Przeszukałem trochę forum i nie znalazłem takiego tematu. Jaki wg was jest najlepszy bas, tak ogólnie firma, model? Wiadomo ze brzmienie to kwestia gustu, ale tak obiektywnie, imho niczego sobie są Rickenbackery, czysty vintage, jeśli miałbym wybierać w modelach to te ze starszych serii 4000 (te nowe ponoć są robione z gorszych materiałów). Podobają mi się tez lutnicze Ken Smithy, a ponoć też daja rade, ceny ogromne… A wy? Jaki bas uznalibyście za „najlepszy w ogóle”?
orzel
22 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Sam sobie odpowiedziałeś 😉
Wal, Fodera, Rickenbacker.
Oczywiście najlepszy jest „własny” bas, wybrany przez siebie, a najlepiej jak
lutnik strugał go przez 2 miesiące.
To mają być opinie subiektywna, wiec nie powinno cie to hamować ;].
Zmieniłem nazwę na mniej kontrowersyjną i proponuję innym modom nie
zamykać póki co tego tematu – burza mózgów ożywi krążenie myśli nieco
forum i znów będzie o co się kłócić 😀
Moim zdaniem nie musi być to koniecznie jakaś Fodera czy Wal… z prostej
przyczyny: cena nie do łyknięcia.
Wiadomo, że za jakość się płaci, ale bez przesady. Nie uzyskam
przepięknego brzmienia Wala za pomocą starego Jazz Bassa, ale to jego bym
uznał za najbardziej uniwersalne, przez co najlepsze wiosło.
Osobiście nie lubię Jazzów za odrobinę zbyt mało pazura i mułu oraz za
niewygodny (dla mnie) gryf, ale cenię je i podziwiam tak czy siak.
Czy tylko mnie zastanawia co taki temat wnosi w forum? (co innego niż
„Wymarzone basówki”?). Dla jednego najlepsza będzie fodera, dla drugiego
stary Fender Jazz Bass, ktoś inny upatrzy Rickenbackera a ostatni Wala, lub
lutniczy instrument własnego pomysłu.
Ja na to patrzę przez pryzmat nie „najlepszy bas dla mnie”, tylko
„bas, który pasowałby największej liczbie osób ze statystycznego
tysiąca basistów„. 😀
Uwolnijmy się ze skostniałej skorupy „samego-siebie” i popatrzmy szerszym
okiem.
To ja napiszę Jazz Bass i można zamykać 😀
A naprzyklad sadowsky? To sa dopiero drogie basy, ale nawet nie slyszalem jak
się sprawują
Gibson EB-3… 🙂
Edit: I niech kto powie co innego to nagroda gwarantowana we Wrocławiu, czyli
szybki W..o..l! 😉
Mój.
Misieeek…no co Ty… nie chcę tego robić ale będę musiał 😛
dla mnie Ibanezy SR5006 Prestige 🙂
Do przeciętnego miksu – precel, Panowie i Panie.
Do jakiegokolwiek miksu i do jakiegokolwiek zespołu – precel albo jazz – w
zależności od rocznika i drewna – więcej lub mniej pazura (zależy, gdzie
przystawki siedzą w korpusie, różnice były wszak).
Dla mnie – jazzy z klonowym/jesionowym korpusem i klonowymi gryfami i
podstrunnicami, malowane na czarno :D.
fender precel z jazzem pod mostem
też bym obstawiał Jazz Bassa ale tak poza tym to te Yamaha trb 6
https://www.youtube.com/watch?v=KbATgFF0F8c
https://www.youtube.com/watch?v=CFAB3fJJjz4
https://www.youtube.com/watch?v=gZXykfd9pU0 brzmią niesamowicie, świetnie wyglądają, a rozpiętość barw też mają sporą edit: taki?
też przednio brzmi i ładniutki 🙂
santander w wersji mahoniowej neck sru z przystawkami od Gagarina…
witt@ Dokładnie ten 🙂
sadowsky.. pewien basista z zespołu weselnego gra na Sadowskym powiem że
zacne basidło:) dokladnie Sadowsky MV-5
A Ty masz gwóźdź w futerale, o 😛 ! Dobra, EOT 🙂 .
SkyWay
no wiadomo przecież że najlepszy jest spector
Dość zabawy 🙂