Pilichowski Band

pilichowski band

ostatoni chodziłem sobie po stronie youtube i znalazłem ciekawy wystep z dnia
kotana zespołu pilichowski band

jak oceniacie ten wystep i brzmienie jego basu ??

aha i czy by ktoś umiał zgrac to video albo chociarz samo audio i wstawic na
jakiś serwer bo chciał bym mieć ten wystep na dysku twardym 🙂

Czy obczajałem ostatnio występ Kotana z Pilichowski Band na YouTube i co sądzicie o jego brzmieniu basu?
Jak oceniacie występ Pilichowski Band z Kotanem, którego znalazłem na YouTube?
Czy znacie ten występ Pilichowski Band z Kotanem i co myślicie o jego brzmieniu?
Czy ktoś jest w stanie zgrać ten występ Pilichowski Band z Kotanem i udostępnić go na jakimś serwerze?
Co myślicie o występie Pilichowski Band z Kotanem, który znalazłem na YouTube?
Czy ktoś słyszał już występ Pilichowski Band z Kotanem i jakie macie wrażenia?
Czy zgadzacie się z moją opinią o brzmieniu basu w występie Pilichowski Band z Kotanem na YouTube?
Czy ktoś próbował już pobrać ten występ Pilichowski Band z Kotanem na dysk twardy?
Jakie są wasze wrażenia po przesłuchaniu występu Pilichowski Band z Kotanem, który znalazłem na YouTube?
Czy ktoś ma pomysł, jak zgrać i zapisać na dysku twardym ten występ Pilichowski Band z Kotanem na YouTube?

Podziel się swoją opinią

60 komentarzy

  1. Ech… Pilich… ogólnie to na tym forum nikt go nie lubi, bo gra setki
    stłumionych nut a jego muzyka jest plastikowa. Nie mogę powiedzieć że mnie
    nie inspirował, bo był pierwszym slapującym basitą którego świadomie
    usłyszałem (daaaawno temu), nie mogę powiedzieć że go teraz lubię bo –
    wyżej są argumenty. Zrzyna na potęgę od Marka Kinga, co mnie bardzo
    irytuje. Z dnia na dzień gra coraz bardziej jak maszyna, a nie jak człowiek,
    jest w tym coraz mniej muzyki, a coraz więcej… stłumionych nut… Chociaż
    z drugiej strony jego kompozycje wpadają w ucho i nadają się dla szerszej
    publiczności – niech promuje gitarę basówą w Polszcze i na całym świecie.
    Może ci, którym spodobał się jego styl grania z czasem przejrzą na oczy 😛
    Co do samego występu: Mam płytę Jazzga Live, na której te kawałki są
    lepiej zagrane (Message in a Bottle jest tam bez wokalu, z samplerem czy
    jakmutam), lepiej brzmią itd itp. Samo brzmienie Pilicha (widziałem fragmenty
    występu w tlewizji) mi się nie podoba i nigdy mi się nie podobało – jest
    jakieś takie „zapiaszczone”…. Swoją drogą ciekawe, czy się przerzucił na
    wzmacniacze Ampega, bo jakieś tam się walają po scenie.

    Tyle…

    A! Nie tyle! Message in a Bottle jest dużo lepsze w wykonaniu Stinga, nawet
    bas jest tam ciekawszy 😛

  2. A mi się bardziej podoba to wykonanie Message… slapowany bas :). Może prócz
    głosu tego wokala,ale też całkiem całkiem…

    Gdzieś słyszałem nagranie tej pieśni, też ze slapowanym basem, ale
    śpiwała to kobieta.. Za cholere nie wiem, co to było. Tam do basik dopiero
    fajnie slapował…

    _________________________________________________

    http://www.kaduceus.civ.pl – strona mojego zespołu. POLECAM!

  3. Nie sposób się nie zgodzić że pilich wymiata – technicznie to w Polsce nie
    ma sobie równych. Nie sposób się też nie zgodzić że jego styl jest
    cholernie podobny do Marka Kinga tylko… gorszy 😛 To co tworzy jest gówniane
    a im nowsze kawałki tym gorsze. Ale jego stare piosenki (te najstarsze :)) są
    znośne a niektóre nawet fajne… 🙂

  4. @Szergiel: Ech… Pilich… ogólnie to na tym forum nikt go nie lubi, bo gra setki stłumionych nut a jego muzyka jest plastikowa.

    I w tym rzecz.

    Szkoda czasu na Pilicha.

  5. @McGregor:

    @Szergiel: Ech… Pilich… ogólnie to na tym forum nikt go nie lubi, bo gra setki stłumionych nut a jego muzyka jest plastikowa.

    I w tym rzecz.
    Szkoda czasu na Pilicha.
    http://www.myspace.com/rebref
    http://www.rebref.go.pl

    Kur\/\/a ale głupoty… 😕

    Niewiem, niechcem się wypowiadać na tak niskim poziomie, więc no comments
    :/

    Dodam tylko, że ten człowiek jest moim idolem…a ja jestem jego fanem…
    ehhh… n/c 😐

    @Szergiel: Ech… Pilich… ogólnie to na tym forum nikt go nie lubi

    Czy ja jestem nikim dla Ciebie ?? :/

    :[

  6. @Szergiel: Ale o co Ci chodzi?

    o to że udzielam się na tym forum, i lubię Pilicha, no, a Ty napisałeś
    od razu że nikt tu go nie lubi.

    O to chodzi.

    Pisz za siebie.

  7. Nie przeproszę, ale mogę dodać jedno słowo, które Cie usatysfakcjonuje:
    „prawie”. Frustracja ustąpiła?

  8. @ibanezbass:

    @Szergiel: Frustracja ustąpiła?

    w*ierdalaj

    I tak sobie nabijmy parę postów: Nie ma jak cięty język…

  9. Przychylam się do opinii, że jego muzyka jest jakaś taka plastikowa. Mnie
    zupełnie nie rusza.

    I nie ma się co podniecać, że ktoś nie napisał prawie – bo większość
    raczej jednak Pilicha NIE lubi.

  10. Wiecie, nie piszcie tak, że większość nie lubi Pilicha, wystarczy zajrzeć
    na WD forum, tam go większość lubi.

    Nie twierdzę, że i ja – dla mnie jego solowe płyty to jakieś
    nieporozumienie, a ogólnie fusion nie lubię, więc te różne czary mary,
    które gra z Radulim, Olszakiem, Łosowskim itp., też mnie nie pasjonują.

    Co do faktu, że dla Ibanezbassa jest on wielkim idolem – niezmiernie mi z tego
    powodu przykro, Pilich zły nie jest (szczególnie
    technicznie), ale z pewnych rzeczy się wyrasta, a jego granie jest dosyć
    regresywne i generalnie służy jako zły przykład, jeżeli chodzi o granie
    (dużo techniki, mało muzyki).

    Ale nie kłóćcie się :}

    _______________________________

  11. A ciekawy jestem, skoro większośc ludzi nie lubi Pilichowskiego, ilu
    „mówców” stąd ma na tyle opanowaną technikę by tak zagrać jak właśnie
    on. Muzyka jest kwestią gustu – jednemu się podoba, innym nie. Inną rzeczą
    jest technika – ja np. chciałbym umieć tak slapować a wiem,że mi wiele
    brakuje – ot co…

    _________________________________________________

    http://www.kaduceus.civ.pl – strona mojego zespołu. POLECAM!

  12. Ej stary, ale co ma do tego poziom gry Pilicha?

    Ja np. bardzo lubię Hellborga, który też jest wymiataczem, ale takimi
    technicznymi slapowymi wyścigowymi bajerkami na pewno mu ustępuje. I co z
    tego, skoro te techniczne bajerki to tak naprawdę jest kupa, której nie da
    się słuchać więcej niż 2 minuty, bo zaczynają być bardzo monotonne?

    Stary, nie sztuka posiadać świetną technikę, sztuka ją dobrze
    wykorzystać!

    _______________________________

  13. @Bert: A ciekawy jestem, skoro większośc ludzi nie lubi Pilichowskiego, ilu „mówców” stąd ma na tyle opanowaną technikę by tak zagrać jak właśnie on. Muzyka jest kwestią gustu – jednemu się podoba, innym nie. Inną rzeczą jest technika – ja np. chciałbym umieć tak slapować a wiem,że mi wiele brakuje – ot co…

    Czyli skoro nie umiem tak grać – a nie umiem, przyznaję się bez bicia – to
    znaczy że nie mam prawa go krytykować? Niech go skrytykuje Mark King 😛
    Gdybyś był na zjezdzie basoofki to byś zobaczył, że nie trzeba techniki
    Pilicha, żeby muzyka była ciekawa, wystarczą osobowości muzyczne i
    wyobraźnia (oczywiście generalizując, bo jak się NIC nie umie to się nic
    nie zagra). Muzyka jest kwestią gustu, dlatego chyba powstał ten temat.

  14. Widze, że tu trwa rozmowa, na temat popisówek Pilicha, i momentów w których
    on n*ierdala z kosmiczną prędkościa tylko po to aby się popisać!

    Owszem można by było to krytykować, ale większość jego twórczości to
    nie są popisówki, tylko naprawdę muzyka, która opiera się
    przedewszystkim na melodii!

    Jest wiele utworów, w których on się wcale nie popisuje techniką, tylko
    pięknie gra, świetne dźwięki, z doskonałym wyczuciem(kiedy oszczędnie to
    oszczędnie)

    Fakt – Pilich lubi się popisywać, i dla mnie to jest wielki plus, ponieważ
    ja lubię popisy, ale chcę Wam powiedzieć, że to tylko element granej przez
    niego muzyki, jest tam jeszcze wiele innych elementów.

    Posłuchajcie sobie najpierw jego twórczośći i dopiero mówcie o
    całokształcie, a nie po fragmencie na youtube gdzie n*ierdala on solo z
    kosmiczną prędkością stwierdzacie że gośc gra plastikową muzę…

    Najlepiej to pójśc na koncert Woobie Doobie, lub PiR2 – tam się można
    przekonać o tym że popisy to tylko część z tego wszystkiego.

    Posłuchajcie sobie kawałków takich jak: „Bzdurki”, Mr Jeff”, lub w ogóle
    całej płyty „Transporter” i powiedzcie że ta muzyka to tylko popisówki.

    Jest to u mnie w czołówce tego co słucham, nawet przed Liquid Tension,
    Death, Primusem, itd…

    Zastanówmy się czy gadamy o twórczości Pilicha, czy o jego popisach, bo ta
    muzyka to nie tylko technika…to też energia, wyczucie, budowanie klimatu i
    przedewszystkim wiele oddanego w nią serca, co moim zdaniem słychać.

    🙂

    Pozdrawiam.

    ps. czy tylko ja uwielbiam jego muzykę na tym forum? 😕

  15. podzielem zdanie ibanezbassa nie można ocenić twurczości tego człowieka po
    jednym krutkim fragmencie…to był krutki wystep z dnia kotana zagrał on tam
    2 utworki i wybrał te najbardziej dynamiczne i popisowe żeby poderwać publike
    do góry…..A po drugie zespół się nazywa pilichowski band to już chyba dużo
    wyjaśnia 😉

  16. A ja bym chcial tak umiec się popisywac.. a co mi tam. Jak umiem, to pokazuje –
    jak nie umiem – to siedze cicho i się ucze. Nie jest aż taką sztuką
    zaklangować z prędkością światła – trzeba jeszcze umieć to zrobić tak,
    by współbrzmialo z resztą zespołu. A nie słyszałem by Pilichowski się
    „mijał” z tonacją..

    Szergiel, ależ możesz krytykować Pilichowskiego, ale nie ujmuj mu nic z
    techniki, bo tą ma opanowaną dobrze.

    PIlichowski jest osobą znaną i na wskroś kontrowersyjną. Gdyby tak nie
    było – nie byloby też przecież tego tematu. A sławę zdobył chyba nie za
    napisanie książki a za właśnie grę na gitarze basowej…

    A tak w ogóle to życzę wszystkim tych osiągnieć, które ma
    Pilichowski..

    _________________________________________________

    http://www.kaduceus.civ.pl – strona mojego zespołu. POLECAM!

  17. @ibanezbass:
    Jest to u mnie w czołówce tego co słucham, nawet przed Liquid Tension, Death, Primusem, itd…

    Jest mi tym bardziej przykro.

    Wierz mi, słuchałem kilku płyt Pilicha – zrobiłem to celowo, żeby
    później nie twierdzić, że jest kijowa bezpodstawnie.

    Słuchałem też SQUADu, słuchałem PiR2. I mówię Ci, płyty solowe są
    ŻENUJĄCE – te współprace z Funky Filonem ;S.

    Natomiast Squad, PiR2 to fusion – tej muzyki na koncertach można słuchać,
    ale beez jaj – dłuższe słuchanie ciągłych popisów po prostu nudzi.

    Weź popatrz na to, co dan18 podał – już w pierwszym utworze Pilich cośtam
    zagęszcza slap, wplata jakieś tłumione nuty. Co więcej, robi tak NA KAŻDYM
    koncercie. I o to tutaj chodzi – to granie jest monotonne. Nie wiem naprawdę,
    gdzie Ty tam klimat widzisz.

    https://www.youtube.com/watch?v=KbtDTZZIwX0

    https://www.youtube.com/watch?v=Uf9hAL4b3e4

    To dopiero MA KLIMAT :}

    _______________________________

  18. To takie typowe dosyć indyjskie folkowe motywy.

    Raczej nic nie brał. Myślę, że on o to samo mógłby zapytać, gdyby
    zobaczył naszych górali podskakujących i podśpiewujących różne piosenki
    folkowe :}

    _______________________________

  19. moim zdaniem to wygląda tak:

    Prawdopodobnie przynajmniej znaczna większość z nas „wzdychała” swego czasu
    do basu Pilicha, każdy chciał tak grać, „no bo on jest takim wymiataczem…”
    no ale po jakimś czasie okazuje się że technika nie jest najważniejsza, tzn
    nie dla wszystkich. Ci którzy zostaja przy technice, fascynuja się Pilichem
    nadal, Ci którzy od techniki odstępują na rzecz uczuć i klimatu w muzyce,
    odstępuja jednocześnie od Pilicha :)A co o samym Pilichowskim? no cóż,
    slapuje jak mało kto, pod tym kątem jest prawie perfekcyjny, ale fakt faktem,
    jego twórczość do mnie nie przemawia.

  20. @Bert: Nie jest aż taką sztuką zaklangować z prędkością światła – trzeba jeszcze umieć to zrobić tak, by współbrzmialo z resztą zespołu. A nie słyszałem by Pilichowski się „mijał” z tonacją..

    Szergiel, ależ możesz krytykować Pilichowskiego, ale nie ujmuj mu nic z techniki, bo tą ma opanowaną dobrze.

    PIlichowski jest osobą znaną i na wskroś kontrowersyjną. Gdyby tak nie było – nie byloby też przecież tego tematu. A sławę zdobył chyba nie za napisanie książki a za właśnie grę na gitarze basowej…
    A tak w ogóle to życzę wszystkim tych osiągnieć, które ma Pilichowski..

    „Mijanie się” z tonacją nie jest możliwe, jeśli jesteś nauczony –
    wyzwolony od teorii, a Pilich zna mniej więcej teorię, bo się uczył u
    Wegenhaupta. Ja mu nie ujmuję techniki (chociaż paluszkami to on już
    zapomniał jak się gra 😛 ), ale pomysłów. Co do osiągnięć – za to go
    BARDZO szanuję – niech sławi gitarę basówą, nawet w swój plastikowy
    sposób.

    Na deser: Jeden z moich i Pilicha slapowych guru – Mark King z Level 42 w
    utworze Mr. Pink

  21. Jestem z forum Pilicha. Cała ta dyskusja jest warta kłaka słomy. Kłócicie
    się jak napaleni 17-latkowie. Też miałem kiedyś podobne „rozterki”. Po
    okresie fascynacji grą TT ,ktoś wybił mi to z głowy, ustawiając do
    Pilichowskiego – anty. Potem dałem se siana. Co mi przeszkadza, że człowiek
    tak gra, ja robię swoje, preferuję inny styl, idę w innym kierunku,nie
    podoba mi się jego brzmienie, nie przepadam za jego popisami, nie jestem jego
    fanem ale szacunek mam dla człowieka, doszedł do czegoś pracą, jak żaden
    inny basista u nas angażuje się w nauczanie… i zaręczam wam – nie wymiata
    tylko z kciuka – to profesjonalny muzyk. Gdyby tak nie było, mało kto by z
    nim grał.

    A najlepiej dorwij jeden z drugim Pilicha na warsztatach lub koncercie i
    podyskutuj z nim o tym wprost zamiast machać szabelką zza komputera.

  22. Ale my nie umniejszamy jemu jako profesjonaliście wykonawcy. Z tego co widzę,
    prawie każdy przyznał, że on jest świetnym muzykiem, z tym, że nadużywa
    technicznych czarów-marów. Takie jest mniej więcej meritum tego tematu,
    które da się wyczytać z postów, jak się chce 😛

    _______________________________

  23. ja tam do pilicha nic nie mam moim zdaniem gra bardzo bardzo dobrze, po prostu
    niektorym się podoba niektorym nie nto chyba normalne :)) każdy przeciez ma
    swoj gust 😉 co do tego ze coraz mniej w jego graniu muzyki to się nie zgodze
    bo właśnie jest tego coraz więcej kiedyś jego solowki byly takie jak by coś
    gral ale nie wiedzial co a teraz coraz bardziej sprawiaja wrazenie ze on
    doskonale wie co gra i gra to może troszke na pokaz ale na pewno z pasja :))
    rok temu bylem na jego koncercie we wroclawiu z TTr2 i powiem ze koncert był
    naprawdę przedni :)) nie jestem jego jakimś tam fanem ale potepiac go nie będę
    :)) wedlug mnie dobry z niego basista i kropka ;))

  24. Dan18 – google.pl -> download youtube videos

    Perz – byłeś na tym w dzień kobiet, w tym roku, czy na tym na rynku, co w
    lecie był, jak tak lało? 😛

    _______________________________

  25. Ja też lubię Pilicha, a to że tych co go nie lubią jest na forum więcej,
    nie znaczy że jest do d*py. Każdy ma swoje zdanie, nie trzeba sobie od razu
    skakać do gardeł ludzie 🙂

  26. Lubię Pilicha dlatego, że on stworzył we mnie wielką miłość do
    klangowania .Pamiętam moje pierwsze spotkanie:). Zagrałem z

    nim nawet jeden utworek, który kazał mi zagrać.

    Uważam go za dobrego nauczyciela gry na basie,

    Tworzy też muzykę, która sprawia na wielu twarzach uśmiech i czerwone
    policzki.

    Chwała dla niego:)

  27. Ludzie! macie problemy. To czy komukolwiek pilich się podoba czy nie, to
    kwestia drugorzędna. Ważne jest, co tworzy i w jaki sposób odzwierciedla
    swoją grę. Nie zgodzę się z mówcami, którzy mieszają z błotkiem pilicha
    za to jak napierdziela slapen. Racja, ze slapem często przesadza, ale
    większość jego utworów np” Nowe buty” czy „Basstalk” jest cholernie
    melodyjna. Wbrew pozorom, facet bardzo lubi grać paluchami i robi to również
    świetnie. Nie ważne komu się podoba, i tak trzeba mieć do niego szacunek za
    to co osiągnął.

  28. Basstalk jest coverem ale jest przezajebistym coverem… fakt nie wszystkie
    numery sa fajne bo czasem ciężko się tego słucha(M King jest moim wzorem
    ale numer pokazany przez Szergiela mnie męczy) ale niektóre kawałki są
    świetne!! i do posłuchania i do poskakania i do nauki gry na basie… mam
    jego DVD dzięki któremu chłop z pola się nauczy grać na basie chyba…
    koncerty Pi Er Kwadrat ą niezapomniane byłem na 2 i wyszalałem się jak
    nigdy a i zaliczyłem parę szczękozwisów… lubię Pilicha i jego muzykę,
    nie lubię przesady- trzeba mieć smak i kierować się nie tylko ochami i
    achami widzów ale i swoim widzimisię tak uważam i tylo !!!

    a sam klanguje tylko ze ćwierć z tego co Pilichowski 🙁

  29. Hmm nie wiem czy to prawda, ale ostatnio słyszałem, że z Pilichowskiego jest
    cwaniak pod względem muzyki. Zniesmaczyło mnie to trochę do niego, a sposób
    w jaki do niego podchodzę jest będzie i był neutralny. Może gra bardzo
    dobrze, ale nie ma tego czegoś, co mają nawet gorsi basiści

  30. skoro już ktoś reanimował temat to i ja się dołącze. Wg mnie Pilich jes
    świetnym muzykiem, technicznie jest zajebisty, melodyjnie trochę mniej. De
    facto nie mam nic przeciwko niemu pod względem muzycznym (chociaż osobiście
    jego muza mnie nie rusza zbytnio), jednak jeśli chodzi o samą osobę
    Pilichowskiego to mam duży niesmak. tzn. Kiedyś mój ziomek, równiez
    basista, zapisal się na jego lekcje i jakoś tak wyszlo ze zrobila się z tego
    lekcja „prywatna”. tylko On i Pilich. Jako że mój zimek się trochę krępował
    to tak troszeczkę na tym basie niezdarnie plumkal, na co Pilich w pewnym
    momencie przerwał grę, zrzucił tekstem „grasz albo w*ierdalasz”… sorki,
    nie czasje takiego zachowania…:/

    —————————————–

    ZAK 4 ala Spector N2, Langowski 6 custom

    „to ich marzenia ha!ha! urojenia!!”

  31. Mysle że doskonale się wpasowal w teraźnieszość muzyczną -pomimo że nie
    ma sylikonowych cycków i blond wlosów zaistnial na rynku co w dzisiejszych
    czasach jest nie lada wyczynem. Chwala mu za to !!!

    Lepiej się chwalić niż się żalić !!!

  32. @ibanezbass:
    w*ierdalaj

    i wszystko jasne. Naszymi idolami są ludzie podobni do nas kulturą i
    temperamentem 😀

  33. Dla tych wszystkich co uważają że pilich gra plastikową rzeźnie nie dla
    ucha i więcej stłumionych nut niż wszyscy razem wzięci i że w ogóle to
    bezmyślny slap machine. zapraszam do przestudiowania jego lini basu jeszcze z
    lat 80 szczegolnie jako muzyk sesyjny.(funkowi basiści wiedzą o czym mówie)
    Facet jest wielkiego talentu teraz poszedł w kierunku wirtuozerii ale uważam
    ,że np projekt PiR2 to rewelacja. przemawia tu niestety przez większośc
    frustracja metalowców którzy nawet nie lizną takiego poziomu. Co jest z nami
    ? mamy basiste na światowym poziomie i cieszmy się tym

    mati

  34. Co jest z nami ? mamy basiste na światowym poziomie i cieszmy się tym

    Popieram apel przedmówcy; my, Polacy cieszmy się, powiadam, z tego, że mamy
    basistę światowej klasy, którym jest oczywiście Wojtaszko Pilich, sławi on
    bowiem na świecie całym dobre imię naszego pięknego kraju i jego
    mieszkańców.

  35. dobra, zaraz mnie zlinczujecie, ale ja tam lubię Wojtka P. Nie koniecznie za
    kawalki jakie tworzy (zwlaszcza ostatnio), ale za to co facet z tym bassem
    potrafi zrobić. No nie wmawiajcie mi, ze wszyscy gracie na takim samym poziomie
    jak on 🙂 Z reszta gosciu się przyczynil do rozwoju muzki w Polsce, pokazal jak
    można grac. Fakt. Odgapia od wielkich, ale panowie no kto tego NIE ROBI? 🙂

  36. a mnie osobiście całe G obchodzi jak on się zachowuje co je i jaki ma numer
    buta!!! jestem fanem muzyki i jego niektóre numery są zajebiste i mają we
    mnie odbiorcę-trafiają do mnie. A co mi przeszkadza że jest cwaniakiem?? czy
    na płycie to zobaczę?? a moż usłyszę?? ja na pewno nie a nie jestem
    psychofanem jak te panny od Tokio Hotel żeby mi przeszkadzały jakieś
    Pilichowskiego odchyły bo każdy je ma!! nie bronię go, może jest
    draniem(czy kimś podobnym nie chce być wulgarny) ale kogo to obchodzi??
    ludzie!!!

  37. @zero endorphine: Fakt. Odgapia od wielkich, ale panowie no kto tego NIE ROBI? 🙂

    Nikt nikogo linczować nie będzie, ale zależy co rozumiesz przez odgapianie –
    bo ja na przykład bywałem na koncertach Pilichowskiego i słyszałem (i
    widziałem) to jego odgapianie. Ja przez takie tolerowalne odgapianie rozumiem
    zaczerpnięcie jakichś drobnych smaczków czy motywów – to rzeczywiście
    robią praktycznie wszyscy. Ale bez jaj – Pilichowski na bezczelnego potrafił
    zrzynać partie od Marka Kinga (koncert na Dzień Kobiet w tym roku we
    Wrocławiu – Pilich zagrał motyw, któy zaczyna się tu 1:43 –
    https://www.youtube.com/watch?v=jR-yS7z9Qdw – z tą różnicą, że dodał
    trochę prędkości i tłumionych nut – nawet publika zaczęła reagować
    identycznie, pewnie widziała to wideo – co było dla mnie dosyć żenujące),
    co jest lekką przesadą.

    EDIT: kububasek – no wiesz.. dla niektórych w muzyce liczy się też
    osobowość. Mówienie, że ważna jest muzyka, a kto ją wykonuje i jak, to
    już nieważne – to jest czystej wody pieprzenie.

  38. O Matko Tuska… Kapral nie rob ze mnie wariata (wiekszego niż jestem). Tez
    bylam na koncertach Wojtka P. i nie da się ukryc slyszalam Marka Kinga.
    Porownan trudno uniknac. Ok. Jak sam powiedziales – Wojtek bezczelnie zgapia.
    Ale jak facet potrafi TAK zgapiac, to niech sobie zgapia dalej. Ja rozumiem, ze
    po kims takim jak Pilichowski oczekuje się czegoś więcej, ale panowie, no co
    Wam to przeszkada? Nikt nie kaze Wam się nim zachwycac, ani chodzic na jego
    koncerty. I jedno mu musicie przyznac – niewielu jest ludzi, którzy technicznie
    mu dorownuja.

  39. Nie robię z Ciebie wariatki, broń Boże 😀

    Chodziło mi o to, żeeee

    @Zero Endorphine:
    po kims takim jak Pilichowski oczekuje się czegoś więcej

    @Zero Endorphine:
    I jedno mu musicie przyznac – niewielu jest ludzi, którzy technicznie mu dorownuja.

    Jakby technika była taką ważną sprawą to bym nie słuchał Zappy, Sabatów
    itp… 😉

  40. a Jaco Pastorius nie miał odchylow? Facet gral takie rzeczy, ze glowa boli, ale
    miał jedna, malutka wade. Jak się nacpal i porzadnie schlal – to lazil na
    koncerty, rzucal tesksty w stylu: co ten basista wyrabia? to jest basista?
    przeciez on nie umie grac! wlazil na scene, opierniczal muzykow i pokazywal jak
    maja grac. I jak facet skoczyl? (…) Ja proponuje wbic się na koncert Wojtka
    P. wgramolic się na scene, zwymyslac goscia, zabrac mu bass i pokazac jak ma
    grac… Moze to do niego przemowi…

  41. No. Ja nie lubię Pastoriusa, bo był egocentrykiem strasznym i w sumie trochę
    przynudzał (tzn. solo, bo Weather Report to trochę inna historia)

    Poza tym dla mnie to nie argumentacja, co piszesz – są muzycy, których granie
    mi się naprawdę podoba. I często nie są jakimiś wirtuozami – ale grają
    solidnie i bardzo fajnie. I to się liczy 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.