Jakie byłe wasze pierwsze kawałki jakie zagraliście na basie? (ale takie
najpierwsze;)
Moje to „Tata dilera” no a potem się męczyłem z „Nothing else matters” no i
jeszcze motyw Różowej Pantery 😆
…ach te wspomnienia 🙂
Jaki był mój pierwszy utwór, który zagrałem na basie?
Co było moim pierwszym kawałkiem na basie?
Czym zaczynałem na basie – jaki utwór?
Jakie piosenki zacząłem grać na basie?
Co było pierwszym kawałkiem, który opanowałem na basie?
Jakie były moje początki na basie?
Na czym polegały moje pierwsze próby na basie?
Jakie piosenki zainspirowały mnie do gry na basie?
W jakim wieku nauczyłem się grać na basie?
Co pchało mnie do grania na basie?
Black Sabbath – Iron Man
Nirvana – Sliver
Metallica – For Whom The Bell Tolls
za dzieciaka to się tego sluchalo…
Metallica – For Whom The Bell Tolls
Motyw z Mario 😀
Hej-teksański ^^
Gorillaz-Feel Good Inc
Smok na wodzie 😀
„Wonderful world” Armstronga
Nirvana- Smells Like Teen Spirit
potem Guns NRoses- Sweet Child o Mine
RHCP: Dani California
jako jedne z pierwszych
nirvana – smells like a teen spirit
nirvana – come as you are
rhcp – californication
alice in chains – would
cranberries – zombie
jakoś tak to było 🙂
Najpierw KSU-Po Drugiej stronie drzwi.
Dobry utwór do nauczenia się co kiedy i gdzie grać.
na pewno będę się powtarzał, ale
Black Sabbath – Iron Man
Pink Floyd – Money
– Hey You
– One of these days (z delayem w FLstudio)
– Echoes
Red Hot Chilli Peppers – By the way
– Cant stop (pierszy slap/pop :D)
Rammstein (1-dniowa sesja podczas której obaliłem z tego co pamiętam)
– Ohne Dich
– Mutter
– Rammstein
– Amerika… i coś jeszcze
Nine Inch Nails – Piggy
Nim się obejrzałem razem z gitarzystą mieliśmy 30 min. własnego
materiału… koniec kołwerowania ;(
U mnie na pierwszy ogień poleciała „Mrs. Robinsson” duetu
Simon&Garfunkel, ale w wersji znacznie odbiegającej od oryginału.
Wcześniej numer ograny mieliśmy na dwa pudła i bęben etniczny 😉 Po zakupie
basu jakoś samo wyszło i zabrzmiało tak:
http://www.w877.wrzuta.pl/audio/0GmPbxBrpcu/nprj_-_mrs._robinson
Jakość nagrania tragiczna, gra na basie również niewiele powodów do
zachwytów daje, ale wziąwszy pod uwagę, że wtedy na basie grałem jakieś 3
tygodnie, nie jest źle 😉
Metallica – For Whom The Bell Tolls
Ja najpierw zagrałem „Piosenkę o Gabrysiu” razem z kolegą gitarzystą. (To
piosenka o naszym koledze, który siedział 24h/7 i grał w gry komputerowe).
Potem, pierwszym coverem było Nothing Else Matters 😉
Bob Marley – redmption song (krzywo szło, oo jezuśku:))
nirvana- smells like teen spirit (pachnie młodzieżowym spirytusem :))
rózne punki w stylu KSU, Dezerter
Queen – Another one bites the dust – już w sklepie przy zakupie pierwszego
basu;]
ZHP- nagły atak spawacza 🙂
@heracless, dziwny jesteś 😀
Mój pierwszy utwór nosi nazwę: „Nie płacz Ewka”
Taki najpierwszy kawałek, którego się nauczyłem to „Seven Nation Army” The
White Stripes.
Pierwszy kawałek, którego się nauczyłem, jeszcze pierwszego dnia od kiedy
dorwałem bas, to RATM – Bullet in the head
Queen – Another One Bites The Dust
Metallica – Enter Sandman, Nothinh else matters
mortal kombat theme
shakira shes wolf ;D wiem wiem ;P
gorillaz feel good inc
hym…
DT – I Walk Beside You;
Breaking Benjamin – So Cold;
Megadeth – The Right To Go Insane;
Black Sabbath – Paranoid.
taka mieszanka u mnie ;]
Help i Revolution 9 – oba The Beatles 🙂
Whiter Shade of Pale.. przy okazji zapoznałem się z gamą C-dur 😉
Dani California ; )
@hairpeace9 plagiatujesz mój avatar !;p
Patrzę na te utwory Wasze i się zastanawiam czy ja jestem takim leszczem, czy
Wy się takich trudnych utworów uczyliście. (Dziś mi 7 miech minął)
Na początku uczyłem się:
Taty Dilera – Kazik
I Hate You- Sleja(tak tak wiem, amditne)
SO2- Zielone Żabki(też skomplikowane)
Później się nauczyłem Redneck Stomp – Obituary(tak! To już było coś)
I chyba to wszystko na początek(1miesiąc).
To ja w ogóle jestem leszczem:) Na początku grałem chyba Gone Away
Offspringa, w sumie 4 dźwięki w kółko:D
Talking heads – Psycho killer
Łatwa i przyjemna nuta na początek której wcześniej nie wymieniłem ;]
Tak czytam i się zalamuje. Niektorzy zaczynali od utworow, których ja do konca
zycia poprawnie nie zagram…
Ja kupujac swoj pierwszy bas postawilem warunek sprzedajacemu: Udziel mi kilku
lekcji! No i ten kazal mi grac Hello! Lionela Richi.
Oczywiscie tylko: bum bum bum, bez tych wszystkich smaczkow.
Bylem podlaczony do jakiegoś heada Yamahy. Kurcze to samo gralo! I do tego
jeszcze akompaniament jego Strata; to była poezja…
Hmmm… zaczynam ogarniać Oriona ;P
Another one bites the dust – Queen
God that failed – Metallica
Korn-blind
nirvana – Smeels like teen spirit
green day – holiday
Z tego co pamiętam to:
The Beatles – Twist And Shout
Nirvana – Come As You Are
Blink 182 – First Date ;p
-Seven nation army
-motyw z różowej pantery
– SOAD- ATWA
Hmm.. pierwsze było chyba
Interpol – Specialist
i At the Drive-in – Enfilade
A ja zacząłem od „Koniec” Lao Che, proste a mnie się podoba. Potem
The Clash – The Guns of Brixton (jak dla mnie genialny kawałek na bas na
początek)
Queen – Another One Bites The Dust
Kazik – Tata Dilera (of course:)
Lao Che – Prąd stały/prąd zmienny
Teraz próbuję ogarnąć jakąś Lao Che „Czas”, ale wciąż to są tylko
marne próby
Korn – Yall what a single
Korn – Right Now
Nirvana – Smells like Teen Spirit
u mnie:
KSU „Po drugiej stronie drzwi” oraz „1944”
Hunter „Freedom” oraz „Płytki Dołek”
Black Sabbath „Paranoid”
a moja pierwsza piosenka to chyba
Republika – Biała Flaga 😀
Another one bites the dust – Queen
Around the world – Daft Punk
w takiej kolejności.
Jak narazie, to z tego co potrafie
Enter sandman (calosc)
Smells like teen spirit (calosc)
TNT (calosc)
Money (calosc)
Got the time, peace sells, for whom the bell tolls, nie w calosci, kilka riffow
Earth, Wind & Fire „September”
The Offspring „Why Dont You get a job”
The Jet „Are you gonna be my girl”
i White Stripes „Seven Nation Army” :))
Roxanne (choć strasznie topornie, nim się palce wyrobiły ;))
Różowa Pantera
Jakiś tam krótki motyw z Public Enemy (ze słuchu)
Marsz Imperialny (Lord Vader byłby dumny)
Po czym wbrew logice zaparłam się na Bombtrack RATM
(i wtedy oto początkująca basistka pojęła o co chodzi naprawdę z tym
całym tłumieniem strun :D). Trochę to trwało, ale się udało…
Pearl Jam-Alive
Nirvana-Lounge act
Metallica-Battery
Metallica-Hit the lights
jakoś tak po dwóch tygodniach od rozpoczęcia przygody z basem miałem je
opanowane
Dwie ostatnie palcami więc to już było coś:),ale po piętnastu latach
graniu na elektryku łaski nie robiłem że w miarę to szło:)A teraz już nie
mam jakoś tego zapału:(
pierwszy kawałek to Creedence Clearwater Revival – Fortunate Son
Dazed And Confused.
To było wtedy świeże.
Ciekawe, że gitarzyści (nie tylko mojego zespołu) bardzo boją się tego
numeru. Nie chcą go grać.
A po paaaaru latach stwierdziłem, że granie coverów mnie nie bawi.
I w zespole zakazałem.
Purple Haze.
smellsi Nirvany i seven nation army pasków ;D
improwizacja i granie swoich kawałków rlz :D:D
W większym stopniu to drugie (improwizować trza umieć, szarpanie strun na
prawo i lewo bez składu i sensu nie uważam za improwizację) – granie swoich
kawałków. Po prostu stwierdziłem (pewnie mnie któś powiesi), że zespół
cowerowy jest tak na prawdę zespołem bez wyrazu.
Robienie własnych numerów, raz lepszych raz gorszych, bardziej rajcuje.
No chyba, że jest się kapelą na miarę/w stylu Vanilla Fudge.
całkowicie się z Tobą zgadzam 🙂
improwiziwanie nie jest tak jak się wydaje takie proste 😀
a co do zespołu też uważam, że granie coverów to bezsens… Przy takim
graniu „nie pokazuje się duszy zespołu” ;p
co prawda my gramy koncert pierwszy i jeszcze swoich kawałków nie mamy, bo
gramy od niecałego miecha i dlatego stwierdziliśmy, że zagramy covery, ale
takie ambitne, ale następny koncert to już na pewno swoje kawałki 😉
dlatego nauczka dla zespołów: grajcie swoje kawałki, a będziecie bardziej
doceniani 🙂
pozdrawiam 🙂