Piątka z czwórki…

Witam.

Dostałem ostatnio gitarę z czasow PRL-u. Gitara jest powiedzmy, hmm w
nienajlepszym stanie, wiec postanowiłem ja troszke odnowić i przerobić.
Stąd też pojawia się moje pytanie, otóż czy dało by rade z gitary, która
była gitarą czterostrunową zrobić po wymianie mostka gitarę
pięciostrunowa?

Pozdrawiam

Podziel się swoją opinią

9 komentarzy

  1. A nie za blisko siebie będą struny?

    Będzie Ci brakować klucza, i miejsca na siodełku.

    A, i struna może wystawać poza podstrunnice.

  2. Właśnie zastanawiałem się jak będzie wyglądać sprawa siodełka i gryfu. Bo
    jeśli chodzi o odległość miedzy strunami to myśle, że dam jakoś sobie
    rade. A w przypadku zmiany gryfu o dużo trzeba by było poszerzac miejsce przy
    pudle? a i jeszcze jeśli wystawala by struna to nie pomogłoby zamontowanie
    blizej bądź dalej mostka?

  3. Odległość mostka jest stała – musi spełniać wymogi menzury instrumentu.
    Poszerzyć kieszeń na gryf do 5ki i zmienić mostek wydaje się niezłym
    rozwiązaniem (o ile to nie jakiś semi-hollow) W przypadku ściskania strun na
    gryfie do 4ki trzebaby zrobić customowe siodełko (żaden problem) i mostek
    (spory problem), bo nie wiem, czy jakieś seryjne mają taki wąski rozstaw
    jaki będziesz potrzebował.

  4. jest to wykonalne, ale powstaje oczywiście mnóstwo problemów, jak choćby z
    pickupami, struny nie są już dokładnie pod magnesami co może psuć
    brzmienie, tak jak w tym z aukcji trzecia struna wypadała pomiędzy
    przystawkami P :/, klucze na główce też były nieźle zakombinowane, jak
    się uprzeć to wszystko można, tylko pytanie czy warto poświęcać tyle
    czasu i pieniędzy na coś może nie dać wcale dobrego rezultatu? ja bym
    odpuścił

  5. Ja chyba nie widzę problemu, tylko pociąga to dalsze koszty.Mostek typu
    monorail gdzie każda struna jest jakby osobno. Z tego co wiem przy wiekszości
    takich mostków najmniejszy rozstaw strun na moście to 15.5mm. No i wymiana
    pickupów na humbackery z podłużnymi (nie punktowymi) magnesami i będzie ok.

  6. Pikapy to małe piwo. Można na przykład ode mnie kupić barolini do piątki w
    rozmiarze jak do czwórki :]

    Najbardziej to będzie mało miejsca na gryfie przeszkadzało, dodatkowe
    miejsce na klucz w główce (jak jest za mała to się może nie być miejsca
    na nawiercenie odpowiedniego otworu) no i ten mostek nieszczęsny.

  7. bliskość strun raczej nie będzie wielkim problemem, o ile gryf nie był
    fabrycznie bardzo wąski. mój bas (piątka ofc) ma gryf bardzo podobny
    szerokością do większości czwórek i granie jest mega wygodne, przynajmniej
    palcami. największym problemem jest, tak jak wyżej pisali, miejsce na
    główce i mostek, musiałbyś pomierzyć wszystko dokładnie czy da radę to
    zrobić.

Możliwość komentowania została wyłączona.