Periodyk basowy.

Drodzy Użyszkodnicy, ponieważ wszyscy z Was wrócili już z wakacji,
chciałbym zadać Wam pytanie.

Otóż – pewna grupa trzymająca władzę w pewnej redakcji wpadła na pomysł,
że fajnie byłoby wydawać

czasopismo traktujące o gitarach basowych jako takich, bez podczepiania pod
gazety o elektryku,

klawikordzie czy pod „Przyjaciółkę”.

Miałoby relatywnie mały nakład +- 2000 egzemplarzy na całą Polskę.

Co chcielibyście w nim znaleźć, jaką formę musiałoby mieć, jaką cenę,
żebyście się zdecydowali

na zakup?

Pozdrawiam.

Czy jako basista interesowałby mnie periodyk o gitarach basowych?
Co mogłoby przyciągnąć moją uwagę w takim czasopiśmie?
Jak powinna być zawierana treść czasopisma, aby była dla mnie wartościowa?
Czy ciekawiłby mnie format i cena periodyku basowego?
Jakie tematy mogą mnie zainteresować w takim periodyku?
Czy warto byłoby dla mnie zakupić periodyk o gitarach basowych?
Co uważasz, że powinno być umieszczone w periodyku basowym dla basistów?
Jaka cena byłaby dla mnie odpowiednia dla takiego czasopisma?
Czy masz jakieś sugestie odnośnie formy periodyku basowego?
Jak często chciałbyś otrzymywać taki periodyk?

Podziel się swoją opinią

21 komentarzy

  1. Poza oczywistymi rzeczami jak recenzje (muchos), nowinki, trochę o artystach i
    ich gratach (efekty etc.) to może tablica ogłoszeń (głównie
    sprzedam/oddam/ogram/poszukuję itp), jakieś „krejzi” basy lutnicze i
    samoróbki (znalezione w necie), coś o dłubaniu (drobne naprawy i regulacje).
    Dobrym rozwiązaniem byłoby zarekrutować jakiegoś lutnika w formie doradcy
    odp. na pytania czytelników (co do czego, jakie drewno by polecił, jak to
    naprawić).

    Może coś o zabawkach, tj. mikrofonach, toneportach, efektach.

    Na pewno nikt by się nie obraził o próbki brzmień i podkłady perkusyjne na
    płytach, ale to pewnie później.

    W sumie jeszcze się nie spotkałem z tym (może za mało kolorowych pisemek
    czytam), żeby było od jednej do trzech stron dla czytelników – od basisty
    dla basisty, np. jakie sklepy polecają i dlaczego, czy natrafili na jakiś
    ciekawy egzemplarz danego modelu basu i gdzie etc.

    Zaproponowałbym jeszcze dawanie plakatów z gwiazdami, ale to takie
    bravo-girlowe…

    ———————————-

    Top pytanie: co ile by wychodziło i gdzie by szło toto kupić 🙂

    Cena? Dla mnie granica cenowa dla kolorowej gazetki bez wkładek to 6-7 zł,
    też zależnie od ilości stron.

  2. To nie musi być gruba gazeta: stąd fajnie byłoby jakby cena zamykała się w
    dyszce.

    Recenzje sprzętu średnio mnie interesują: co najwyżej jakieś fajne
    nowości od producentów. Większość pisemek i tak ma zbyt łagodne oceny,
    które są w stanie powiedzieć mi „g” na temat tego czy warto brać dany
    staff.

    Zamiast typowych recenzji przydałyby się testy w postaci zestawienia sprzętu
    z tej samej półki cenowej i to przynajmniej po 3.

    Warsztaty, wywiady, porady – wszystko to na tak.

    @KamalG: W sumie jeszcze się nie spotkałem z tym (może za mało kolorowych pisemek czytam), żeby było od jednej do trzech stron dla czytelników – od basisty dla basisty, np. jakie sklepy polecają i dlaczego, czy natrafili na jakiś ciekawy egzemplarz danego modelu basu i gdzie etc.

    Na tak, pod warunkiem, żę będzie to odpowiednio redagowane i nie zrobi się
    z tego samosia.pl

    @KamalG: Zaproponowałbym jeszcze dawanie plakatów z gwiazdami, ale to takie bravo-girlowe…

    Zdecydowanie nie! Jak chcesz sobie mieć plakatki z giwazdkami
    szatanu to kupuj Metal Hammera, o ile jeszcze wychodzi. Niech to będzie
    poważna gazeta dla poważnych ludzi, nie dzieci.

  3. @KamalG: od basisty dla basisty, np. jakie sklepy polecają i dlaczego, czy natrafili na jakiś ciekawy egzemplarz danego modelu basu i gdzie etc.

    Za ile napisałbyś do gazety, że w sklepie X, z którego otrzymasz „gratis”
    jest najtaniej? Takie rzeczy nie w Polsce 😉

    Sama gazeta do mnie nie przemawia co znaczy, że chyba nie powinienem się tu
    wypowiadać ale chyba jednak wolę basoofka.net gdzie w takiej czy innej formie
    przewinie się nieomal każdy bardziej istotny news, w cenie obejrzenia i
    KLIKNIĘCIA w 2 reklamy(tak, dodajcie basoofkę do wyjątków w AdBlockach albo
    wspomagajcie finansowo w inny sposób). Co najwyżej za 3 reklamę wolałbym
    miniredakcję w postaci jednej czy dwóch osób pilnujących o regularne
    pojawianie się newsów na głównej.

  4. Bez w wersji w pdfie będzie ciężko się utrzymać w dzisiejszych realiach
    rynkowych.

    Osobiście, nigdy nie przeszkadzały mi reklamy w czasopismach muzycznych – dla
    mnie mogłyby być nawet co drugą stronę.

    Artykuły sponsorowane? Czemu nie – jeżeli będzie zaznaczone, że ktoś
    zapłacił i artykuł ma charakter nie tylko informacyjny, ale także
    handlowy/reklamowy – zawsze można się czegoś o sprzęcie dowiedzieć.

    Innymi słowy – wszystko dla zmniejszenia ceny takiego czasopisma – papier też
    nie musi być najwyższego sortu papierem kredowym. Rozsądną propozycją
    wydaje się cena w okolicach 10- 15zł. Więcej to jednak trochę
    psychologiczna bariera trudna do pokonania zwłaszcza dla młodszych
    czytelników.

    Co do samej treści jeszcze – zawsze mi mało w tego typu gazetach opracowań
    wszelkiego typu – oprócz znanych hitów rockowych, przydałyby się
    opracowania popowych szlagierów granych na weselach, czy jazzowych standardów
    w formie temat i nadpisane akordy (przy tych ostatnich wskazane kilka słów
    omówienia harmonii, czy nawet kilka słów o historii i późniejszych
    interpretacjach utworu).

    Mam jeszcze pewien karkołomny pomysł co do usunięcia płyty i przerzucenia
    materiałów z niej do Internetu na rzecz obniżenia kosztów, ale nie wiem czy
    to by się sprawdziło, więc jeszcze pomyślę w samotności… 😛

  5. Zamiast plakatów z gwiazdami proponuję kolekcję zdjęć basów w dużym
    formacie. Dla połechtania wszystkich dobry byłby w każdym numerze dwustronny
    plakacik formatu A3, z jednej strony vintage, z drugiej modern, np. precel
    51/Spector Rebop. Ja osobiście z rozkoszą wyeksponowałbym kolekcję
    plakatów z vintageowymi basami. 😀

  6. A moim zdaniem wydawanie gazety dla basistów minie się z celem, bo mamy już
    jedną podczepioną pod Gitarzystę, pod TopGuitar też? chyba tak.. Powód
    prosty, cena takiej gazety to 10zł musiałaby wynosić, treści więcej niż
    w obecnej formie gazet basowych nie będzie, a ja wolę zapłacić 15zł
    za gazetę o basie, i mieć dodatkowo za friko 60 stron o gitarze, która
    równie interesująca jest. bo wychodzi na to, że za 5 zł mam świetną
    gazete o gitarach. wywiad i sprzęt Satcha, czy historię Hendrixa.

    dochodzi do tego fakt, że jeśli „basista” będzie wychodził samodzielnie, to
    nie dostaniemy do niego płyty. nie w cenie 10zł.

    Jednym zdaniem – obecna forma daje radę, i tak wypada się cieszyć że jest
    co czytać o tym całym basowaniu.

    pozdrawiam

  7. nie będę powtarzał po przedmówcach, co to treści bo w 100 % się zgadzam
    (jestem za znaczy się)

    mam propozycję co do formy:

    mogło by być także w formie elektronicznej do zakupu, ma to kilka
    plusów:

    nie 3-ba wydawać większej kasy w drukarni, cena może być taka sama jak w
    wer. papierowej bądź trochę niższa.

    dla kupującego:

    jak znajdzie coś ciekawego godnego wydrukowania- wydrukuje,

    nie wala się tona makulatury po półkach, szafkach, szufladach

    oszczędzamy papier ( a jak wiemy źródło papieru to drewno, może nawet
    drewno dobre typowo lutnicze z którego mógłby w przyszłości i instrument
    powstać) było by to EKO logiczne 😉

    np prenumerata by na maila szła szybko, tanio i skutecznie

    co do wersji papierowej:

    wiele osób mieszka w takich miejscach gdzie nawet ogólnopolskie gazety
    (*które mają jakieś np dodatki ciekawe które człowiek by chciał złapać
    ) dochodzą w sztukach 1-2 na sklep, kiosk.(zdecydowanie za mało ) Co do
    takiej gazety to zapewne nie było by jej nawet w „repertuarze” takich małych
    punktów.

    Rzesza (*nie mylić z trzecią) ludzi nie była by wstanie dostać fizycznie
    gazetek. W dużych miastach za to mogło by być przesycenie i wracało by z
    wystaw do wydawcy na daremne. (znów ukłon do wersji elektronicznej)

  8. Jeśli cokolwiek basowego się pojawi, to na pewno zaprenumeruję. Basista w
    Gitarzyście jest niestety mocno okrojony.

  9. Zdecydowanie przydałoby się czasopismo skierowane TYLKO do basistów.
    Chciałbym zauważyć że na dzień dzisiejszy płacisz 15zł za Gitarzystę z
    lichą wkładką. Dlaczego lichą? Tylko 22 strony. Recenzje, jak ktoś u góry
    wspomniał, właściwie do niczego. Bądźmy szczerzy że w większości bazuje
    się na opiniach krążących min. na takich forach jak basoofka.net. I to by
    mogło być ciekawe, gdyby pokazać jakiś model basu, opisać jego ogólne
    specyfikacje a po boku opinie kilku basistów którzy mieli styczność z
    instrumentem, krótki komentarz to wszystko. To samo innych sprzętów. Na
    pewno co by mnie ucieszyło to jakiś cykl artykułów na temat historii basu.
    Zarazem rozwój techniczny (specyfikacji sprzętowych) jak i rozwój praktyczny
    (rozwój stylów) oczywiście w połączeniu z sylwetkami basistów.
    Światłość przede wszystkim 🙂

    Kolejna sprawa to warsztaty, stopniowane. Dla początkującego, średnio
    zaawansowany itd. Oczywiście w bardziej rozbudowanej formie i przystępnie
    wytłumaczą teorią. Artykuły co wybrać, w jakim przedziale cenowym (taka
    „mała” kopia tego co było w cda, były różne przedziały pieniężne za
    komputer i w każdej był jakiś przykład czegoś optymalnego, to samo można
    zrobić z basami)

    Zdecydowane NIE dla plakatów, jakich kol wiek, czego kol wiek.

    Nagrania zdecydowanie w sieci, czyli bez płyty.

    Cena tak od 15- 20zł. Częstotliwość: biorąc pod uwagę że miało by to
    być nowe czasopismo ale obszerne to raz na 3 miesiące, na wypróbowanie jak
    to pójdzie.

    Jeszcze jedną rzecz co do propozycji to forma ezina, choć nie wiem jak inni,
    ja wolę drukowaną wersje. Ale można przecież wydawać dwóch formach 🙂

  10. Pomysł utworzenia czasopisma popieram, sam mógłbym je prenumerować.
    Miałbym jednak kilka uwag:

    – warsztaty musiałyby być pogrupowane w sekcje początkujący/śr.
    zaaw./zaawansowany lub w stylu Gitarzysty, czyli: Funk, Metal, Rock itd.

    – w sekcji dla początkujących – DUŻO zdjęć. Początkującym sprawiaja
    wielkie problemy rzeczy tak podstawowe jak trzymanie basu, standardowe
    ustawienie equalizera czy kostkowanie/palcowanie(o slapie nie
    wspominając).

    – wspomniany już dział lutniczy, w tym sekcja domowego lutnika, czyli jak bez
    większych wydatków pomóc swojej basówce i całości sprzętu

    – recenzje pogrupowane w sekcje w zależności od zasobności portfela, do tego
    szczególne rekomendacje tego sprzętu, który powinien stanowić pewnego
    rodzaju kamień milowy na drodze zarówno raczkujących, jak i zaawansowanych
    basistów(wiem, że i na T14-kach czy innych gitarach dla „nieopierzonych”
    można spokojnie dawać radę, jednakże… umówmy się, każdy kto chce mieć
    pewien wyznacznik tego na jakim jest poziomie i na co powinien sobie
    pozwolić)

    – znaczki w stylu „Sprzęt na 5-kę” czy „Must-have” – łatwy sposób dla
    bardziej leniwych lub niedoświadczonych na zapoznanie się z pozycjami
    szczególnie godnymi zainteresowania

    Teraz pozostaje „tylko” kwestia dystrybucji. No właśnie. Myślę, że przy
    objętości magazynu… pff… 100 stron? wystarczy taką gazetkę wydawać co
    2 miesiące, choćby ze względu na dość ograniczony rynek. Oczywiście, bez
    sensu byłoby wysyłać również taką gazetę do każdego kiosku.
    Moglibyśmy

    1) ograniczyć się do wyspecjalizowanych saloników, w stylu Empik czy tym
    podobne

    lub 2) prowadzić wyłącznie dystrybucję wysyłkową.

    Kwestia zareklamowania produktu jest znacznie prostsza – wystarczałoby po
    prostu dodać reklamę na większości basowych portali, ew. poinformować o
    takiej możliwości sklepy muzyczne.

  11. Do zrobienia 100 stron magazynu musieli by chyba zatrudnić jeszcze minimum 10
    osób. Poza tym gdyby te warsztaty miały wyglądać w taki sposób w jaki to
    przedstawiłeś, po kilku miesiącach zrobiłby się z tego niezły podręcznik
    i parę wydawnictw straciłoby trochę mamony.

    Jak tak patrzę teraz na ten pomysł z perspektywy kilku dodatków „Basista” to
    nie sądze, by cała ta idea miała mieć kiedykolwiek miejsce.

  12. Nie wierze , , że jest mozliwosc zrobienia obiektywnego pisma basowego…

    Testy wedlug mnie maja sens tylko wtedy gdy sa przeprowadzone w uczciwy
    sposob.

    Przegladam zachodnie magazyny i to jest absolutny kanal. Niby kolorowo , w
    kazdym numerze opisy kilku basów , ale w rzeczywistosci jest to papka. Np
    Gitarre & bass , niemieckie czasopismo. W jednym tylko numerze naliczylem około
    60-ciu ogloszen Warwicka w tym siedem na cala strone. NIGDY ZADEN test Warwicka
    nie był krytyczny. Nic dziwnego, z taka iloscia szmalu , , który ta firma pompuje
    w pismo nie może być inaczej. Zreszta w mniejszym stopniu dotyczy to innych
    firm również.

    Rzecz miala by sens gdyby można było przeprowadzic testy w sklepie na
    instrumentach do sprzedazy ale na to nikt nie pojdzie , bo jest niebezpieczna i
    za bardzo „prawdziwa”. Nikomu nie byloby na reke gdyby okazalo się , ze
    wiekszosc sklepowych instrumentow to zle ustawione padalce.

    Od kilku lat już nie kupuje zadnych tego typu czasopism bo wiekszosc rzeczy
    można znaleźć w necie… Po za tym dobrze zrobiony magazyn basowy jest nie do
    sfinansowania.

  13. Jak dla mnie cała idea jest bardzo ciekawa, ale… wątpię, żeby to mogło
    się udać.

    Poprzednicy napisali już wszystko co mógłbym wymienić, więc część tylko
    powtórzę bez opisywania kolejny raz tego samego.

    – recenzje sprzętu basowego „na każdą kieszeń”,

    – warsztaty,

    – chociaż trochę wiadomości „zrób to sam”- porady lutnika,

    – wywiady oczywiście, z tymi znanymi, jak również mniej znanymi
    basistami.

    Jeśli mowa o cenie to wolałbym żeby nie przekraczała 15zł.

    Co do formy wydania, myślę, że w formie zarówno papierowej, jak i
    elektronicznej miałoby to formę bytu. Nie każdy ma chęć na czytanie
    czasopisma w formie papierowej, a np. ja nie lubię czytać zbyt wiele na
    ekranie swojego komputera. Oczywiście jakby tylko pojawiło się takie pismo,
    na pewno bym je prenumerował.

  14. Ciągle czekam i czekam aż się coś pojawi… A jakby się pojawiło chętnie
    bym się przyłączył do redagowania takiego magazynu.

  15. @Drooper: Ciągle czekam i czekam aż się coś pojawi… A jakby się pojawiło chętnie bym się przyłączył do redagowania takiego magazynu.

    Przecież to oczywiste, że idea umarła śmiercią naturalną. Dodatek do
    Gitarzysty w ogóle się nie rozwija, nie widzę więc powodów, dla których
    miałby się odłączyć i stanowić samodzielne pismo.

  16. Może i umarła, ale czemu nie miałaby się odrodzić jako zombie? 😀 Jestem
    cierpliwym człowiekiem, jak tylko coś się pojawi jestem gotów służyć
    swoją pomocą. Amen.

  17. Bardzo niebezpieczna inwestycja, nie sądzicie? No ale do rzeczy. Od magazynu
    oczekiwałbym:

    – Recenzji sprzętu

    – Warsztatów

    – Przybliżania sylwetek znanych basmanów

    – Felietonów – jak wygłuszyć salkę, jak konserwować wiosło, jakich
    przygód doświadczył autor, kiedy kupował supertanie superwytrzymałe
    straplocki na eBazarku, i tak dalej.

    – Zapowiedzi koncertów może jakichś..

    A najchętniej to czytałbym o sprzęcie. Chłonąłbym. No i zapłaciłbym z
    dwie dychy. Ebooka fajnie by było czytać. Ale tak na dobrą sprawę to mamy
    Basoofkę, talkbassa i Google. Bo takie czasopismo… to po co ono? Żeby
    basówą dumę pokazać, że my nie gorsi niż sześć strun?

  18. Jak dla mnie jakieś nowości. Jakiś kącik techniczny. Jakieś wywiady. Może
    jakieś tabulatury do takich klasyków na basie. Może takie zapowiedzi
    najbliższych wydarzeń. Jakieś biografie. Myślę że około 15- 20zł to ok
    cena.

Możliwość komentowania została wyłączona.