Pare pytań… mniej lub bardziej sensownych:/

50-basshandsepia.
Mam takie pytanka:

– czy jest coś w graniu basu na początku(albo już jego kupowaniu) czego
powinienem unikac???

– jaka jest roznica miedzy 4 a 5 strunowcami? znaczy jeśli chodzi o gre – do
czego uzywa się tej 5 struny bo tabulatury sa raczej na 4 strunki

– może w koncu ktoś napisze jakiś art o absolutnych poczatkach? bo sa tez tacy
jak ja którzy nie rozumieja tych podstaw??:/ a w „poczatkach” sa raczej takie
poczatki dla kogos kto już wczesniej na czyms gral:/

Czy uważasz, że są jakieś rzeczy, których powinienem unikać na początku grania na basie?
Jak myślisz, jaka jest różnica między basami 4 i 5 strunowymi?
Do czego używa się piątej struny na basie?
Czy wiesz, dlaczego większość tabulatur jest pisana na 4 struny?
Czy miałeś kiedykolwiek trudności ze zrozumieniem podstaw gry na basie?
Czy myślisz, że są jakieś specjalne sposoby na rozpoczęcie nauki gry na basie?
Czy zdarzyło ci się popełnić jakieś błędy na początku grania na basie?
Czy uważasz, że istnieją jakieś złe nawyki, które powinienem unikać podczas gry na basie?
Czy widziałeś kiedykolwiek artykuł o początkach gry na basie?
Czy uważasz, że warto zacząć naukę gry na basie, nawet jeśli wcześniej nigdy nie grałeś na żadnym instrumencie?

Podziel się swoją opinią

105 komentarzy

  1. @Djatri: A co do gatunków i kostki – generalnie chyba w metalopodobnych się ją zwykło stosować, ale nie jest to regułą. Używaj jej tam, gdzie taki sound chcesz uzyskać, kieruj się uchem i wyczuciem a nie tym co się „powinno” (akurat w tym względzie). A najlepiej będzie, jak spróbujesz uzyskać palcami to, co chciałbyś wydobyć z kostki..

    zgodzę się tutaj w pełni (jestem za a nawet przeciw). Osobiście gram w
    kapeli punkrockowej (haa XD Basista leaderem 😀 ) I wiele kawałków które w
    orginale są grane kostkami gram paluchami, po prostu więcej można z nich
    PAŁERA wyciągnąc, przynajmniej tak to czuje

  2. @jestem: znowu prosilbym o doprecyzowanie [jakiegoś urazu od tych pytan dostaniecie :>]
    co to znaczy „jak najglebiej ” ?? zginac go , ze sztywnego probowac czy jak??

    Nie zginaj, i nie na sztywno.

    Palec generalnie ma być prosty ale z tendencjami do odgięcia na zewnątrz
    (nie do wewnątrz!) gdy porusza strunę. Dłoń lekko ukośnie, tak żeby mieć
    łatwy dostęp między struny.

    Dobrze całkiem to przedstawia ten obrazek, jednakowoż tam granie też jest
    dość płytkie (dla większych możliwości trzeba trochę głębiej sięgać
    między struny).

  3. Teraz z kolei ja mam pytanie „mniej lub bardziej sensowne”. Z tego co się
    orientuję kciuk zasadniczo powinien znajdować się na przeciwko 3giego palca,
    moje pytanie brzmi: czy w przypadkach gdy palce 4ty i 5ty są bardziej
    eksploatowane mogę przesunąć kciuk tak by znajdował się na przeciwko 4tego
    czy raczej powinienem się powstrzymać?

  4. Jeśli naturalnie Ci się tak kciuk układa i nie zaburza w ten sposób
    ustawienia dłoni, to jak najbardziej możesz.

  5. hmmm… dawno nie przegladalem tematu… nevermind…

    jeśli chodzi jeszcze o szarpanie strun: jaka jest podstawowa technika? ze tak
    powiem z tego co powiedziala Djatri to na zewnatrz ma się palec poruszac, czyli
    mam niby dotykac tej struny plytka paznokcia, tak??

    a co z pozostalymi technikami? no bo klang to oki, kumam ze kciuk itede… a
    slap?? co to w ogole jest??

  6. Slap to jest uderzenie, które wykonuje kciuk: slap – uderzenie; pop –
    poderwanie, ogólnie mówiąc – klang ;D.

    A co do podstawowej techniki, to nie należy nic dotykać płytką paznokcia –
    idzie o to, żeby struny pociągać opuszkami palców, ale w miarę z głębi –
    w taki normalny sposób ;D.

  7. @jestem: hmmm… dawno nie przegladalem tematu… nevermind…
    jeśli chodzi jeszcze o szarpanie strun: jaka jest podstawowa technika? ze tak powiem z tego co powiedziala Djatri to na zewnatrz ma się palec poruszac, czyli mam niby dotykac tej struny plytka paznokcia, tak??

    Nigdy w zyciu paznokciem! Przyjrzyj się tej fotce tam wyzej.. może to Ci coś
    podpowie.

    (Chyba nie lubię uczyc inaczej niż osobiscie, bo pewne sprawy cholernie ciezko
    opisac :/)

  8. Jak to nigdy w życiu paznokciem 😮 :p Graham Larry gra czasem paznokciami,
    używa ich jakby tak…zamiast kostki…ale hehe jakby ktoś chciał tak
    regularnie przy palcowaniu pazniokciami to by musiał ciągle je przyklejać
    :P;)

  9. Mówię o tej klasycznej technice.. Bo jeśli chodzi o kombinacje, to wszystko
    dozwolone 🙂

  10. oki, już kumam, czyli udzerzajac strune prostuje jak gdyby palec, tak??

  11. eee… O.o raczej z prostego go zaginasz… przynajmniej tak mi się wydaje ,
    jeżeli mowimy tutaj o klasycznej technice…

  12. aha, oki już rozumiem:) tylko to „na zewnatrz” od Djatri dlaej w tym ukladzie
    nie rozumiem:D ale nic już to:)

  13. hyba chodzi o to, ze masz mieć po prostu tak zgiety palec:

    …………………………………………………….

    …………………………………………………….

    …/ /…………………….a nie tak:…/ /………

    …\ \…………………………………….\ \………

    ….| )O<-struna..:D………………….\ )O….

    ……………………………………………………..

    ……………………………………………………..

  14. No w zasadzie Urban to dobrze narysował.. tylko czy ktoś, kto nie wie o czym
    mowa, to zrozumie? 😉

  15. W ogóle raczej trudno opisać komuś takie rzeczy, które ta osoba jeśli w
    ogóle chce grać powinna instynktownie wiedzieć…przynajmniej moim
    zdaniem;x

    A i zapomniałem nadmienić, ze sam gram paznokciami 😀 ale tylko sporadycznie
    w celu osiągnięcia specyficznego efektu brzmieniowego, mam nadzieje, że nikt
    wcześniej na to nie wpadł;x

  16. 8insane8>>>>>>>>>>oj chyba jednak wpadl,

    a takie tweirdzenie ze jak ktoś nie wie czegoś instynktownie to nie powinien
    się za to brac jest tak pieknie… polskie…. otoz nie, widzicie, w
    cywilizowanych krajach dużo latwiej jest się nauczyc grac <w cokolwiek/na
    czymkolwiek>

  17. Chyba się źle wyraziłem, chodziło mi o to, że trudno wyjaśnić np:
    Afrykańczykowi czym jest pojęcie granicy międzypaństwej czy granicy w
    ogóle skoro on od pokoleń wychowywany w mentalności koczowniczej nigdy się
    czymś takim nie spotkał i w takim kontekście (wiem, że może to być uznane
    z mojej strony za cynizm) pytanie czy „palec ma być prosty czy zgięty”
    wzbudza we mnie wątpliwości co do motywacji do rozpoczęcia nauki gry na
    basie. Nie chcę oceniać czy krytykować, po prostu jest to dla mnie
    niezrozumiałe (trudno żebym wszystko rozumiał:p) i na moje oko wygląda to
    tak „chętnie nauczyłbym\nauczyłabym się na czymś grać hmm o bas wydaje
    się być fajny\ładny\cokolwiek więc sprobuje właśnie z nim” i znowu
    chciałbym zaznaczyć, że wcale tego nie oceniam w jakikolwiek, negatywny
    badź pozytywny, sposób…w sumie to tak sobie tylko gdybam;x Jak tu ktoś
    już napisał, trudne pewne podstawoe rzeczy przekazać na forum internetowym.

  18. no to poznaj moja opinie dlaczego bass, żeby smieszniej było: bass bo w
    przeciwienstwie do gitary paznokci nie wymaga:D ja prawie serio mowie:D nie
    chce tu z siebie robic ciecia, ale tweirdze ze nawet taka ideologia gry na
    czyms może prowadzic do czegoś dobrego… I hope…

  19. @8insane8: Chyba się źle wyraziłem, chodziło mi o to, że trudno wyjaśnić np: Afrykańczykowi czym jest pojęcie granicy międzypaństwej czy granicy w ogóle skoro on od pokoleń wychowywany w mentalności koczowniczej nigdy się czymś takim nie spotkał i w takim kontekście (wiem, że może to być uznane z mojej strony za cynizm) pytanie czy „palec ma być prosty czy zgięty” wzbudza we mnie wątpliwości co do motywacji do rozpoczęcia nauki gry na basie. Nie chcę oceniać czy krytykować, po prostu jest to dla mnie niezrozumiałe (trudno żebym wszystko rozumiał:p) i na moje oko wygląda to tak „chętnie nauczyłbym\nauczyłabym się na czymś grać hmm o bas wydaje się być fajny\ładny\cokolwiek więc sprobuje właśnie z nim” i znowu chciałbym zaznaczyć, że wcale tego nie oceniam w jakikolwiek, negatywny badź pozytywny, sposób…w sumie to tak sobie tylko gdybam;x Jak tu ktoś już napisał, trudne pewne podstawoe rzeczy przekazać na forum internetowym.

    A ja myślę, że jeśli ktoś pyta o takie szczegóły, to dobrze świadczy –
    chce grać dobrze a nie byle jak.

    Tylko że no.. większości przydałby się „żywy” nauczyciel, ciężko
    niektóre sprawy napisać.

  20. Kto pyta nie błądzi 😉 Żeby nie było, że miałem na myśli, że to źle o
    kimś świadczy :p 😉

    [Djatri] Tylko że no.. większości przydałby się „żywy” nauczyciel, ciężko niektóre sprawy napisać.

    czy to znaczy, że się zgłaszasz na ochotnika?:p ;x 😉

    Ze swojej strony mogę jedynie zaoferować wrzucenie jakiejś lekcji
    video…tak teraz wam podam adres serwera i wrzucajcie do folderu „8insane8”
    wszyskie bassowe filmyjakie macie, nieważne jak ciężkie, nawet jak 5 giga to
    spakujcie i jazda 😀 :p ;x 😉

    A tak poważnie to na pewno w waszej okolicy jest jakiś mały, andergrandowy
    klubik gdzie czasem ktoś gra, wystarczy się przejść i poprzyglądać 😉

  21. wiesz, sprawdzilem, jest maly andergrandowy klubik… dom kultury się nazywa…
    za 4 razy w miechu kaza placic 50zł i niby maja basoofke w ofercie ale jak
    pana pytalem to uslyszalem ze „musialbym sobie cwiczeniz z gitary przerobic na
    4 struny”… rece opadaja:/

  22. Ja gram w domu kultury XD za darmo – 8 razy w miechu? 😀 😀 piece, kolumny
    all… a ze mu ojciec tam pracuje jako akustyk… who cares 😀

  23. no właśnie, a ze ja mam jakiegoś idiote zamiast nauczyciela w domu kultury to
    już trudno i lepiej się uczyc w necie… jeszcze by mi paznokciami grac kazal
    … btw. zauwazyliscie ze o ile normalne gitary w ogniskach muzycznych itp. da
    się wypozyczyc o tyle basów nigdzie nie ma??

  24. Wcale mnie to nie dziwi – basy są drogie i ciężej się na nich gra więc
    mniej ludzi chce na nich pogrywać. Proste. 😛

  25. @jestem: wiesz, sprawdzilem, jest maly andergrandowy klubik… dom kultury się nazywa… za 4 razy w miechu kaza placic 50zł i niby maja basoofke w ofercie ale jak pana pytalem to uslyszalem ze „musialbym sobie cwiczeniz z gitary przerobic na 4 struny”… rece opadaja:/

    Ale mnie chodziło o koncerty jakichś mało znanych kapel, które są za pół
    darmo 😉 U mnie niedaleko jest taki jeden lokal „Smok” się nazywa, kiedyś
    staliśmy pod nim i zastanawialiśmy się czy iść na piwo czy na koncert
    (cena 10złoty), miał grać „jakiś” John Porter więc wybraliśmy pierwszą
    opcję a potem nagłówki w gazetach „Swiatowej sławy muzyk – John
    Porter…itd.” 😆 no ale chyba zboczyłem z tematu;x

  26. @8insane8: czy to znaczy, że się zgłaszasz na ochotnika?:p ;x 😉

    No ja generalnie to czasami uczę.

    Ale nie korespondencyjnie 😉

  27. @Anonymous: no właśnie, a ze ja mam jakiegoś idiote zamiast nauczyciela w domu kultury to już trudno i lepiej się uczyc w necie… jeszcze by mi paznokciami grac kazal … btw. zauwazyliscie ze o ile normalne gitary w ogniskach muzycznych itp. da się wypozyczyc o tyle basów nigdzie nie ma??

    Zdarza się, że w domach kultury uczą świetni muzycy.

    Ale to się.. „zdarza”.

    Przypadek który opisałeś to zapewne gitarzysta, który uważa że wie jak
    grać na basie.

  28. Jezeli chodzi o bas w domach to jest zenada. Tak jak z nauka gry na basie.
    Kiedys dawno temy chciałem się zapisac do szkoly Yamachy to do mnie po 1,5 roku
    oddzwonili i wtedy to już było trochę nie na czasie. Bo już niewiele mieli mnie
    do nauczenia

  29. Hmmm… Jeśli chodzi o szkołę Yamaha to ja osobiscie jestem z niej
    zadowolony. Wprawdzie uczył mnie gitarzysta, ale podstawy może – z resztą
    umiał trochę grać na basie. Żenada jest w Szczecinie, a mianowicie w Pałacu
    Kultury nie ma basistów, którzy by uczyli gry. Oczywiscie na ulotce napisane
    jest co innego. Bas tak jak perkusja to mało popularne instrumenty w
    porównaniu do gitary elektrycznej czy akustycznej.

  30. Zaraz powstanie IV Rzesza 😉 bo już niewiele nam brakuje do rasizmu 😉

  31. hahaha:D ale wiecie co?? z basem się zgodze ale z perkusja to inna
    rzecz….:D:D

    był u mnie w szkole az jeden perkusista, no nie liczac mycia się to pasowal
    idealnie do tych kawalow co w archiwum sa:D:D:D ale przyznaje – perkusista był
    nieziemski jak na amatora…

    A z perkusistami w moim mieście to jest jeden problem: jest ich dużo
    (powiedzmy co najmniej polowa tego, ilu jest gitarzystow)ale PRAWIE ZADEN nie
    ma wlasnego sprzętu…. a przeciez to nie jest az tak drogie… nawet mój bass
    drozszy jest niż jakaś perkusja (na necie – 1200)

    BTW. Fender, co to za szkoła Yamaha o ktorej piszesz??

  32. jestem: sam bym tego lepiej nie ujal 😉 tak się sklada ze probuje uformowac
    jakiś zespół i od 2 miesiecy szukam pałkerow… bez skutku 😐 daje ogloszenia,
    zdobywam numery gg, gotuje, szyje, sprzatam… ( 😉 ) i w ogóle co się da ale
    perkusistow to można ze swieczka szukac. ehh jedna kapela mi już przez to nie
    wypalila… teraz się zadeklarowalem do basowania w drugiej ale tez lipa bo
    jeszcze nie ma ;p . z zalozenia startujemy w wakacje
    mam nadzieje ze do tego czasu ktoś się znajdzie 🙄

  33. To trochę bzdura co gadacie, z punktu widzenia takiego perkmena – przyznacie
    na pewno, że nie każdy perkusista ma chatę i garaż, tudzież piwnicę,
    żeby nie przeszkadzać sąsiadom, Kółku Gospodyń Wiejskich, Kołu
    Przyjaciół Radia Maryja itd.

    Rzecz w tym, że na perkusji można grać nie posiadając perkusji – bo można
    uskuteczniać ćwiczenia bez problemu.

    A perkusja za 1200zł to jest mżonka.

    Napisałeś, że masz jakiś upatrzony bas, no to wyobraź sobie, że
    perkusista ma taki właśnie zestaw. I wiedz, że kupno nowej perki – tak w
    miarę dobrej na start – to wydatek rzędu 2500- 3000zł. A jeżeli chcesz
    mieć talerze dobrej firmy, różnorodne tomy etc., to płyną kolejne
    złotówki…

  34. Można kupić tanie bębny, ale to będzie w stylu takiego SkyWaya dla
    basisty.. no, może nawet gorzej.

    Problem z salkami to jednak jest duży problem, ponieważ wcale nie jest tak,
    że zupełnie bez problemu można ćwiczyć na padach. Można, ale to nigdy nie
    będzie to samo, pomijając już fakt, że pełny zestaw padów (dobrych) jest
    droższy, niż taka kiepska perkusja.

    Heh.. gdyby nie problem ze sprzętem i salą, to dziś nie byłoby Djatri
    basistki, tylko perkusistka 😉

    Chciałam zawsze grać na bębnach, i coś tam w sumie uskuteczniam, bas
    wybrałam właśnie dlatego, że jest blisko rytmu 😉

  35. Hmmmm u mnie to jest totalnie odwrotnie 😉 w mojej szkole jest chyba trzech
    basistów (razem ze mną :wink:) a pałkerów, chyba z 15, albo jeszcze
    więcej, z czego paru ma własny sprzęt 😀 hehe urodzaj na nich jakiś taki
    jest 😈 dobre chociaż to, że to ja jestem rozchwytywany 😉

  36. To szkola w cz-wie. Yamaha ma chyba cala siec tekich szkol w polsce.

  37. Pewnie tak, ale z tego wniosek, że w Częstochowie dyrektor jest jakiś nie na
    miejscu :/ bo gdzie indziej jest chyba dobrze.

  38. Nie wiem zalkiem mozliwe, ja już nad tym nie będę plakal, a przynajmniej mogę
    się posmiac. Bo oni mysleli ze nic nie potrafie a jak już to ledwo plumkam,
    wiec poprosili zebym przyszedl. Fajnie się zdziwili jak przyszedlem i zagralem.
    Pytali się czy miałem jakiegoś nauczyciela a jak powiedzialem ze nie to
    zwatpili 😛

    Powiedzieli ze nie da się bez nauczyciela osiagnac takich postepow, a ja na to
    ze 90 % ludzi takie postepy poczynia jak nie wieksze

  39. 😀 lool…. Fender przyszeł i się popisał 😀 A gościom kopary opadły – i o
    to chodzi

  40. wracajac do tematu „znajdowalnosci” danuch vczesci zespołu <fajnie brzmi,
    nie?:D>

    to z basistami w katowicach tez paranoja jakaś… powiedzialem kumplowi <gra
    na gitarze> ze MAM ZAMIAR kupić sobie bass… a on już spytal czy w jego
    zespole chce grac… serio… trochę mnie to motywuje, ale w gruncie rzeczy
    smutna taka rzeczywistosc :/

    EDIT: te dwa posty pod soba tylko dla tego ze tego nie mogę usunac… no
    coz…jelsi kapralowito nie odpowiada,niech smialo kasuje…

  41. oki… odswieze nieco ten temat…

    przegladajac dzisiaj strone Maczosa zauwazylem takie stwierdzenie: elektronika
    dwudrożna – o co z tym chodzi????

  42. Było już pięćdziesiąt osiem razy wałkowane – poczytaj sobie mój tekst o
    budowie basu – tam jest powiedziane na temat equalizera, czy też elektroniki
    dwudrożnej i trójdrożnej.

  43. czytalem , ale widac nie zapamietalem… ale przeczytam jeszcze raz, panie
    psorze 😀

  44. Pare pytań… mniej lub bardziej sensownych:/ – to chyba odpowiedni temat na
    moje trywialne pytanie. 😳

    Co to rack, a co stack? Poważnie zgubiłem
    się w tym zagadnieniu, a żaden ze znanych mi basistów nie udzielił mi
    satysfakcjonującej odpowiedzi – tj. jeden powiedział to, a drugi powiedział
    dokładnie odwrotnie 😉 Proszę o w miarę dokładny opis 😀

    Z góry dzięki za odpowiedź.

  45. Rack to jest taka rama, do której możemy wsunąć i przykręcić wzmacniacze,
    preampy itd. przystosowane do racka, natomiast

    stack to jest taki rack + kolumna, czy też head + kolumna.

Możliwość komentowania została wyłączona.