Widziałem na paru video kolesi, którzy grali tak, że powiedzmy palec 1 i 2 w
okolicach 15 progu, a palce 3 i 4 próg lub parę progów dalej. I tutaj widzę
ciekawy temat na dyskusję. Jakim cudem można wyrobić taką technikę, żeby
aż tak daleko odchodzić palcem 3, serdecznym, od 2, czyli faka? Chodzi o tą
odległość między nimi.
Poniżej zdjęcia, które to przykładowo obrazują, na pierwszym bez
problemów ułożyłem tak łapę. Natomiast na drugim… tutaj „od tak” nie
potrafię tak ułożyć paluchów, żeby była między nimi przerwa w postaci
chociażby jednego progu. Chodzi o tą różnicę, że serdeczny paluch jest o
jeden próg dalej, logicznie, czwarty, czyli mały – też. To powodowało u
mnie po prostu jakiś ból w łapie i blokadę w swobodnym graniu, jeśli takie
ułożenie chciałbym zastosować. Nie wiem, czy to przez to, że nigdy tego
nie próbowałem no i dane mięśnie nie ogarniają takiego ustawienia, czy tak
jak wieczne zginanie się małego badyla w naszych łapach – wynika to z budowy
dłoni?
Czy Wy potraficie grać tak, jak to mniej więcej staram się zobrazować? Tzn.
nie tradycyjnie, że każdy palec obejmuje „swój próg”, ale że pierwsze dwa
pierwsze paluchy są normalnie, a ostatnie dwa ( serdeczny i mały ) są po
prostu dalej osadzone, dzięki czemu łapa ma większy zasięg…?
Czy mogę zapytać, jak mam rozstawić palce lewej dłoni?
Czy ktoś ma pomysł na to, jak rozciągnąć mięśnie dłoni do tego stopnia, aby móc oddalić palce serdeczny i mały od pozostałych dwóch?
Czy ktoś z Was potrafiłby mi pomóc w rozłożeniu palców lewej dłoni w takiej technice, jak opisałem?
Jakie ćwiczenia powinienem wykonywać, aby rozłożyć palce lewej dłoni zgodnie z opisaną techniką?
Czy ktoś z Państwa zetknął się z grą basu, w której palce lewej dłoni są rozstawione w taki sposób, jak opisałem?
Jak wytłumaczyć łatwo, jakiego rodzaju technika gry na basie się tu opisuje?
Czy mógłby ktoś polecić jakieś dobre ćwiczenia na wyrównanie siły między pierwszymi dwoma palcami, a serdecznym i małym palcem lewej dłoni?
Czy jest jakiś konkretny sposób ustawienia lewej dłoni, aby osiągnąć opisany efekt?
Czy ktoś z was starał się już grać na basie z taką techniką, jak opisał autor pytania?
Czy miałby ktoś jakieś porady odnośnie tego, jak uniknąć problemów z powstawaniem blokad w swobodnym graniu, jakie opisał autor pytania?
W jakimś stopniu można to wytrenować, ale jeśli powoduje to u Ciebie silny
ból to raczej ostrożnie. Możesz doprowadzić do jakiejś „kontuzji”.
Duży wpływ mają też uwarunkowania anatomiczne i ustawienie nadgarstka
(które ma związek z wysokością zawieszenia basu). Niestety (jak dla mnie)
nie każdy jest w stanie zawiesić bas nisko jak Harris, Trujillo czy Frank
Bello i mieć równie sprawny „aparat lewej ręki” jak oni. Niektórzy do
uzyskania podobnego „zasięgu” muszą wieszać bas pod brodą i prostować
nadgarstek.
Bylebadylu nie podam ci z nazwiska ale było tu kilku userów, których rekordy
w zakładaniu głupawych wątków ostatnimi czasy próbujesz pobić.
Na basie się gra i się myśli nad tym jak się gra i w ten sposób basista
się rozwija a palce z czasem dostosowują się do wszystkiego na co je
wystawiasz podczas gry. A ty chcesz układać palce bo ktoś tak układa? Jaki
jest cel? Po co zawracasz ludziom głowę?
Ja wiem, że w wieku nastu lat, zwłaszcza w tych czasach, to trudne ale rada
jest jedna – Trochę mniej internetów i filmików z jutuba i trochę więcej
siedzenia na d*pie z gitarą na kolanach i nie będziesz musiał o nic pytać.
I GRAJ JAK CI WYGODNIE a nie tak jak wygodnie komuś z internetu bo to TWOJE
ciało ma się dostosować do tego co TY grasz/będziesz grał.
Ogarnianie pięciu progów w jednej pozycji to superpozycja.
Nie jest to nic trudnego. Wystarczą bardziej porozciągane palce.