Witam.
Zawsze, jak czytałem o pajączku, było napisane, że cały sens w tym
ćwiczeniu jest taki, żeby nie odrywać palców od gryfu (czyli rozciągać
palce na cztery progi). A tymczasem tu na filmiku gość nawet pokazuje taką
technikę, i podkreśla, że ona jest NA PRAWDĘ zła:
https://www.youtube.com/watch?v=dxdiuOjRF7E (około 2:30)
Jak to więc jest z tym pajączkiem? Odrywać palce czy nie? Przyznam, że jak
robię pajączka bez odrywania, to zwłaszcza na niższych progach mam
wrażenie, że mi ścięgna powyrywa 🙂
Pozdrawiam.
Czy powinienem odrywać palce podczas ćwiczenia pajączka na basie?
Czy to, że odrywam palce podczas ćwiczenia pajączka, wpływa negatywnie na moją grę na basie?
Czy odrywanie palców podczas ćwiczenia pajączka jest skuteczne?
Czy jest jakieś inne ćwiczenie, które mogłoby zastąpić pajączka, jeśli nie chcę odrywać palców?
Czy odrywanie palców podczas ćwiczenia pajączka jest konieczne, aby osiągnąć lepszą technikę na basie?
Czy wzięcie udziału w lekcjach basu jest wskazane, jeśli mam problemy z odrywaniem palców podczas ćwiczenia pajączka?
Czy odrywając palce podczas ćwiczenia pajączka, wprowadzam jakieś niepotrzebne napięcie w palcach lub nadgarstkach?
Czy jakiekolwiek znane mi techniki gry na basie zalecają odrywanie palców podczas ćwiczenia pajączka?
Czy powinniśmy unikać odrywania palców podczas ćwiczenia pajączka, jeśli chcemy uniknąć obrażeń?
Czy istnieją jakiekolwiek zalety odrywania palców podczas ćwiczenia pajączka na basie?
Skoro masz wrazenie ze Ci sciegna po zrywa, to zostan w wyzszej pozycji az lapa
się przyzwyczai. Ogolna zasada jest taka ze palcow się odrywa, ale można
przesowac o ile zostaja caly czas na strunie. To cwiczenien znam ale w innej
postaci dodaje się jeszcze kolejno progi na E i G, bardzo fajne cwiczenie na
rowne granie 8. Wykonuje je od 5 progu to ręka zostaje w jednym miejscu, jak
chcesz to Ci rozpisze.
Bardzo bym prosił.
A przy okazji jeszcze jedno. Nie macie problemów z sięgnięciem małym palcem
(oczywiście lewej ręki) na przykład do 15-17 progu na strunie E? Zwłaszcza
trzymając kciuk pod gryfem?
to już zależy jak wysoko bas trzymasz
No musiał bym chyba mieć pod nosem, żeby w ten sposób sięgnąć 🙂 A
trzymam chyba „normalnie” – na brzuchu. Klamrą paska trafiam mniej więcej w
płytkę mocującą gryf do body.
to już rozciągnięcie łapy. Ja łapie te progi, a akcja strun w mojej gicie
nie jest zadowalająca 🙁
czyli ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, a na koniec jeszcze trochę
poćwiczyć.
dokładnie, a może na siłe chcesz trzymać kciuk pod gryfem w jednej pozycji?
Mi jak łapię te progi, kciuk jest w takiej pozycji, że nie dociskam do gryfu
opuszkiem kciuka tylko całą długością. (nie wiem jak to opisać :p)
Zastanawia mnie tak czysto teoretycznie…
Załóżmy, że ktoś dopiero zaczyna grę na basie… Zaczyna ćwiczyć rózne
pajączki i inne ćwiczenia rozciągające. Ćwiczy, powiedzmy – regularnie
godzine codziennie… Ile czasu trzeba, zanim zacznie swobodnie poruszać się
palcami po gryfie. Oczywiście wiem, że tego nikt nie jest w stanie
określić, bo u każdego może to trwać różnie, i nikt nie powie, co to
znaczy „poruszać swobodnie”. Ale w takim wielkim przybliżeniu czy są to
raczej dni, tygodnie, czy miesiące 🙂 A może lata?
P.S. A ja mam akcję strun ustawioną bardzo nisko i wygodnie. Ale za kilka dni
(wtorek-środa) spodziewam się nowego wiosła (jest zamówione i idzie z
zagranicy – już spać nie mogę z niecierpliwości :), więc nie wiem, jak tam
będzie. Może trzeba będzie ustawiać od nowa.
Jak ćwiczysz pajączki to staraj się to robić dokładnie, czyli nie odrywaj
palców. Rób to bardzo powoli, jest trudniej, bardziej boli ale też bardziej
wyrabia.
Nie rób tego na siłę, jak boli to przestań (każdy tak mówi ale ja
uważam, że trzeba trochę pocierpieć, ale masz rozum więc sam wiesz jak dla
Ciebie najlepiej).
Lepiej na początku jednak ćwiczyć rękę grając prosto typu: struna E –
1/2/3/4,2/3/4/5,3/4/5/6… . Struna E – 1/2/3/4, struna A – 1/2/3/4, struna
D…
I tutaj zwracaj uwagę na to, żeby nie odrywać palców od gryfu. Można skale
sobie poćwiczyć, jest to luźne ale jak dbasz o dźwięki(trwałość) to
też wyrabia łapę. Idealne na rozgrzewkę.
Jak ogarniesz takie rzeczy to wtedy polecam pajączki. Pajączki są świetne
na rozgrzewkę ale też trzeba mieć wyrobioną łapę, żeby móc sobie
pozwolić na takie rzeczy…
Co do ćwiczenia regularnego godzinę(!) dziennie to myślę, że będziesz
śmigał po gryfie za kilkanaście lat.
Hehehe.. Czyli ćwicząc kilkanaście godzin dziennie będę śmigał za rok
😉
Oczywiście żartuję. Nie mówię, że dopiero zaczynam. Coś tam już gram.
Po prostu teoretycznie się zastanawiam, ile trwa rozciąganie ręki do takiego
stanu, żeby można było powiedzieć, że jest dobrze rozciągnięta.
Ciężko powiedzieć. Ja mam dość długie palce i nie jest problemem
sięgnięcie z 3 na 7, trzymając dźwięk na trzecim oczywiście. Gram trochę
ponad 3 lata i nigdy nie ćwiczyłem takiej gimnastyki. Z ilością grania też
różnie bywa. Czasem mam momenty, że przez dwa miechy tłukę 2-3 h dziennie,
a czasami pół roku grania raz w tygodniu po godzinie.