hej
nigdy nie grałem na basie, ale chce zaczac. na moje nieszczescie zakupilem
DEFILa orlika w komisie. jako ktoś zupelnie zielony stwierdzam, ze struny sa
nienaturalnie wysoko. krecilem srubkami, ale to nic nie dalo. czy ktoś z was
moglby mi podpowiedziec co można zrobić z tym naszym polskim wynalazkiem, żeby
był w miarę przystepny? bo na wyzszych rejestrach gra się bardzo ciezko. z góry
dzięki.
Jak powinienem ustawić struny na orliku, aby grało się w miarę łatwo?
Czy ktoś wie, jak zredukować nienaturalnie wysoko umieszczenie strun na moim DEFIL orliku?
Czy byłby ktoś w stanie doradzić mi, jak poprawić ustawienie strun na moim orliku?
Co należy zrobić, aby mój polski orlik bas był łatwiejszy w grze na wyższych rejestrach?
Czy ktoś z was miałby pomysł jak zredukować napięcie strun na moim DEFIL orliku?
Jakie sposoby ustawienia strun polecacie na orliku dla początkującego basisty?
Czy mógłby mi ktoś pomóc z dostosowaniem orlik bas do gry na wyższych rejestrach?
Czy ktoś wie, jaka jest optymalna wysokość strun na orliku, aby grało się na nim wygodnie?
Jak usunąć problemy z umieszczeniem strun na moim polskim orliku basowym?
Czy ktoś z was ma porady, jak zaadaptować orlik bas do gry na wyższych rejestrach?
Najlepszy możliwy sposób na używanie DEFILa Orlika:
http://www.chateaustone.com/brick-fireplace-designs/brickfireplace-after2.jpga) podpal i rozwal o ścianę
b) powieś na ścianie
c) poczytaj basoofke, zwłaszcza tu
Kapral +1 😀
a wiecie, ze takie uzytkowanie przeszlo mi przez mysl :>
No i widzisz. Wszystko wyjasnione. Temat do zamkniecia ;p
A tak poważniej to zbieraj siano i męcz się na DEFILu ;p
wiedziałem ze go tak potraktujecieXD nie no koleś ma oldschoolowy bass;p
bardzo oldschoolowy…wnerwia mnie na tyle, ze biore do lapy zwyklego
elektryka…
Najlepsze rozwiązanie to jak mówi Kapral i inni : podpalenie;)To chyba
najlepsze dla tego kawałka drewna! Lepiej uzbieraj trochę i kup prawdziwy
bas. Mam taki na sprzedaż. Jakby co to zapraszam na priv;)
Ale DEFIL ma też swoje zalety 😛 Miałem wiele razy okazje grać na orliku i
powiem, że po nauczeniu się jakiegoś kawałku na nim później na normalnym
basie się gra o wiele przyjemniej ten kawałek niż normalnie 😀
Puki nie masz kasy na jakiś normalny bas podłóż coś pod gryf ale
pamiętaj o dłuższych śrubach 😉
Mały odgrzeb 🙂
Dostałem dzisiaj za friko DEFILa Orlika, niestety bez dwóch kluczy, ale poza
tym OK (jak na swój wiek i ich wykonanie)
Takie pytanko… poza wyżej wymienionymi zastosowaniami Orlika i innych DEFILi
/ DEFILów 🙂 – co powiecie o pickupach??
Gdzieś kiedyś czytałem na basoofce post, chyba Immo go
napisał że pickupy są całkiem całkiem.. ale nie mogę go znaleźć
Tylko nie wiem czy chodziło o Orlikowe czy jakieś inne DEFILowskie… Moje
wyglądają jak Jazzy w czarnym plastikowym Soapie – jeszcze nie rozkręcałem
Z mojego orlika wypierdzieliłem centymetrowej grubości plik kartek z kieszeni
na gryf , potem tę kieszen wyrównałem, zmieniłem jeden niedziałający
klucz na jaiś inny stary. Akcje strun nadal mam na poziomie 1 cm nad 12
progiem, ale już da się grać 😀
Jakbym miał nagrywac jakieś maksymalnie oldsqulowe rzeczy to bym może nawet
się zastanowił czy go brać ale generalnie to wisi sobie na ścianie i czeka
aż mi drewna w kominku zabraknie.
No mój prawdopodobnie również zawiśnie na ścianie, wiadomo że nie będę
w niego pakował kasy, poza zainwestowaniem w brakujące klucze.
Ale jak by go „jakoś” w „miarę” poustawiać.. to czasem chętnie bym na nim
pograł 🙂
Mam sentyment do tych gitar…choćby nie wiadomo jak na nich ludzie psy
wieszali…]
Mój pierwszy bas to DEFIL – Mamba.
Mam kilka basów DEFILskich i co mogę powiedzieć, to:
– co do pickupów to wiem że potrafią mocno sprzęgać i jest to
upierdliwe przy głośniejszym (czytaj: normalnym) graniu
– kręcenie śrubą z reguły nic nie da, bo gryfy DEFILskie robione były
często z niewysezonowanego drewna i na dodatek z miękich odmian, więc bez
termicznego prostowania przez lutnika się nie obejdzie
Po zabiegach lutniczych da się na tym grać, ale szału nie ma, bo gryf gruby,
mostki fatalne, progi brzękliwe itd. O sustainie raczej zapomnij. Natomiast
oldskulowość brzmienia gwarantowana, a czasem oprócz oldskulowości
brzmienie potrafi być rasowe.
Amen do wszystkiego.
Jeszcze maly off z mojej strony jako ciekawostka przyrodnicza.
Jakis czas temu, na jakiejs aukcji w Belgii był DEFIL „reklamowany” jako polski
bas z lat ktorychs, z epoki, vintage za jedyne 99 € jako cena wywolawcza.
Zniknal dosyc szybko z afisza… ???
W sumie przeszło mi przez głowę coby znajomy mieszkający w stanach
wystawił mi tego orlika np za 300 dolców na ichniejszym E-bay – u 🙂
Jak wszystkim wiadomo to:
1. przeciętny Amerykanin to głupek
2. „gitara” zalatuje Gibsonem
3. zza żelaznej kurtyny i z lat 70
4. 300 $ to znowu tam nie jakaś straszna kasa
a za 300 $ to bym sobie tutaj kupił fajnego GMR-a 🙂
ale na razie orlik mnie przeraził… masakra!!!!! wielki szacun dla ludzi
zaczynających grać w latach 70 na PRL -owskim sprzęcie :), nawet gniazdo
musiałem rozwiercić wiertarką bo jack nie wlazł…
Orlik zawiśnie na ścianie i niech tam zostanie na wieki, chyba że będziemy
mieć zimę stulecia… na razie stoi oparty o kominek 🙂
Co do pickupów o których pisałem wyżej ( 2 w czarnym plastiku
wyglądające jak Jazzy po wykręceniu nierozbieralne) – chyba najgorsze
pickupy DEFILa … albo są za daleko od strun… mój stary poczciwy
precel J&D to GRZMI jak Odrzutowiec… aż go pogłaskałem 🙂