Cześć. Gram od jakiegoś czasu, nawet wstąpiłem do zespołu i postanowiłem
zmienić mojego Vintage’a na nową gitarę. Poważnie zastanawiałem się nad
Rockbass’em Vamyre’em aż nagle dotarło do mnie że gdy kupię taką gitarę
nie będę mógł grać zbyt wielu stylów muzycznych, zwłaszcza że lubię
slapować. Tak wiec, zrodził się pomysł zakupienia Olp’a MM2. W związku z
powyższym, proszę Was o poradę, którą gitarę powinienem wybrać i jakie
są Wasze doświadczenia w stosunku do wyżej wymienionych basów.
Flame CS4 też nie byłby najgorszy.
Mich.
Skrobnołem, małą recke mojego Rockbassa- nie „Wampir” ale może się przyda.
Jak dla mnie OLP MM2 jest jego przeciwientwem – czułem jakbym trzymał
deseczkę do krojenia a nie gryf ;p Ja bym brał RB, ale skoro mówisz że
Vampyre jest za mało uniwersalny, to nadal sa inne modele Rockbassa 🙂
ja mam OLPa MM2 i jestem bardzo zadowolona z niego. Brzmienie jest niezłe ,
zwłaszcza dla kogos kto chce grać cięższą muzę, slap też jest fanjy. Jak
za taką kasę (1000- 1200zł nowy) to świetny instrument. Polecam więc go
:):):)
Zgadzam się – to dwie różne gitary….. powiem, że Olp jest uniwersalne,
ale Flame cs4 jest troszkę lepsze ( wiem mam :D), ta aktywna alektronika dużo
daje z tego co pamiętam olp stoi gdzieś 1050zł a u mnie w Riffie Flame CS4
1160 więc wg mnie bardziej pyli się Flame. na temat gitary pod tytułem
Rockbass Vamyre nie powiem wielie – nie grałem
________________________________________________
Eskalacja elkowencji implikuje indolnencje akcji
A mi właśnie brakowało do slapu tej przystawki przy gryfie-wole mieć ten
pickup lub powierchnię gryfu pod kciukiem, a tego pierwszego nie ma w MM2 😀
Jest ten przetwornik przy mostku, ale tam struny są jak dla mnie za mało
elastyczne do klangu
Nikt Ci nie każe bić kciukiem przy mostku…
no pewnie że nie, tak samo jak nikt nie każe kupowac mi OLPa. Czy z tej racji
nie mogę wypowiedzieć własnej opinii? Po prostu jest to dla mnie minus tej
gitary i basta. Jak miałbym MM2 to przykleiłbym choćby kawałek styropianu,
żeby tylko mieć coś pod kciukiem 😀
No halo halo na OLPie jest gdzie oprzeć palec więc nie rób z niego takiego
niedołęgi
SPRZEDAM OLP MM2, Laboga 40 Watt!
Ale po co mieć coś pod kciukiem? 😛
Znaczy nie rozumiem o co biega 😛
Grałem na MM3, jak dla mnie nieco dziwnie pod może nieco maskownica za wysoka
jest, ale tak czy siak slapowało mi się dobrze, więc nie kumam o co ci chodzi
;p
Już skapowałem… Chodzi o oparcie kciuka przy palcowaniu, prawda?
Bo jeśli tak, to szczerze, jak dlamnie nie są tam za sztywne, ale jak kto co
lubi… No i zawsze taką równoległą deseczkę do strun można przykręcić
i po kłopocie 😉
Nie, palcuje to ja akurat przeważnie przy mostku. Chodzi o tę przy klangu,
kciuk spada mi ze struny w otchłań między strunami a korpusem.Na moim basie
przywyknołem do tego,że po uderzenniu struny, kciuk ląduje oparty o strunę
niżej i pickup. W Olpie jedyny taki jest przy mostku, gdzie struny są zbyt
napięte do klangu jak dla mnie. Wszystko jasne? 🙂
Acha…Czyli klangujesz jakoś tak uderzając kcikiem i tak że zjeżdża ci
tak jagby w bok? Cóż, ja slapuje nieco inaczej to nie mam takiego problemu
😛
Co do kupującego, myślę że pownien poszukać OLP w muzyku by ograć, jak
poodpasi, niech bierze.
MI się i podoba, i dobrze mi się grąło, tylko że grąłm na 5 więc to co
mi przeszkadzało to 5 struna, i nieco, chociaż nie wiem w jakim stopniu by
się to na codzień objawiało, to że jednak w moim Mayonesie mam więcej
miejsca na palec by ciągać struny ( aczkolwiek jak chwilę pogrąłem to
nawet nie przeskzadzało więc po prostu gra się nieco inaczej na OLP niż na
np Mayo B4)
Polecam kupić OLP MM2, mam, polecam. Bardzo uniwersalne wiosło, do klangu
super. Wojciu sprzedaje w dobrych pieniądzach akurat 🙂
Postanowiłem kupić OLPa, model Tonyego Levina. Ładne pięciostrunowe
wiosło. Słyszałem jak gra. Ślicznie.
na necie jest Tony Levin za 1400zł 🙂
Klangujesz nad pickupem? Dobrze zrozumiałem? Porysujesz go
Nie obracaj kota w worku!
Ja kiedyś nieco za wysoko pickup miałem i mocno grąłem i mi się takie
paski zrobiły od struny którą podczas naciskania jechałem po nim 😛 Ale
wcale się nie martwie. Mnie ciekawi to czy ja dobże kanguje, bo udeżam
kciukiem od góry i tak…Szybko go cofam, a już dwa razy coś tam pisano o
,,zjechaniu kciuka na strunę obok, ale jednak mam nadzieję że można tak i
tak
Mi tam nigdy nic nie zjeżdżało przy klangu, nie wiem jak wy to robicie
Nie obracaj kota w worku!
urof grasz jak Flea. Taki z Ciebie idol, że nie wiesz jak on
gra?
Czym porysuję? Kciukiem? 😀 Musiałbym chyba nosić tipsy żeby coś zrobić
pickupowi xD
Jak bijesz struny nad pickupem, to one uderzają o jego obudowę.
Nie no, też mi się tak wydawało, ale ja jest głupi, chyba każdy wie, więc
na chwilę jakoś tak… Zwątpiłem.
Dokładnie emcel
Nie obracaj kota w worku!
a mi jakoś nie obijają, gram w normalnym stroju, nie dociskam strun do samego
pickupu