Joł!
Brakuje mi na basoofce takiego tematu, w którym można by pisać totalnie o
wszystkim.
Całkowity offtop, w którym będziemy pisali o wszystkim – między innymi:
-luźne przemyślenia
-luźne rozmowy
-dawali ciekawe linki nie pasujące nigdzie indziej
-dzielili się czymś co nas fajnego spotkało
-narzekali…
-pytali o coś co totalnie nie dotyczy basu, lub go dotyczy i nie pasuje do
żadnego innego wątku
-itd. itp. etc.
Inne fora na których się udzielam(fotograficzne, komputerowe, GSM,
turystyczne, forum mojego miasta i innych miast, forum moich ulubionych
artystów itd) mają takie tematy i cieszą się one wielką popularnością,
ba – sam w nie chętnie zaglądam… np. forum Kazika i okołokazikowych
projektów –
www.kazik.pl/forum/viewtopic.php?id=777 Gdyby nie ten temat to
o wielu rzeczach wiele osób by się nie dowiedziało. Ktoś spontanicznie nie
raz wklei linka, artykuł, lub cokolwiek innego co jest warte uwagi – i już
temat się kręci.
Więc w końcu zdobyłem się i zakładam temat o offtopowaniu! 🙂
Mam nadzieje, że się przyjmie 🙂
Pozdrawiam!
Słówko od Emsiego:
Starajcie się trzymać poziom. Niech to nie przypomina czatu
na onecie.
Zupełne pierdoły będą kasowane.
Linki do gier pokroju BiteFight będą kasowane.
Dowcipy i linki do śmiesznych rzeczy to proszę tu ->
https://basoofka.net/forum/305,humor/ No chyba, że wiąże się z tym jakaś
dłuższa historia.
Wszelakie sprawy basowe jednak lepiej dyskutować w stosownych tematach na
forum a jak nie ma stosownego to lepiej założyć nowy temat bo może on
posłużyć innym userom; przekopywanie się przez temat taki jak ten w
poszukiwaniu informacji to dramat.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
zapraszam do posłuchania i komentowania moich basowych wypocin
———>
www.ibanezbass.mp3.wp.pl –>
https://www.youtube.com/user/ibanezbasSR400
Czy potrzebujesz tematu, w którym można pisać o wszystkim na basooferze?
Czy brakuje Ci tematu na basooferze, w którym można pisać o wszystkim?
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tematem na basooferze, w którym można pisać o totalnym offtopie?
Czy są inne fora, na których się udzielasz, mające takie tematy?
Czy uważasz, że taki temat przyciągnąłby wiele osób na basooferze?
Czy zgodziłbyś się, że taki temat mógłby pomóc innym użytkownikom na basooferze?
Czy myślisz, że offtopowy temat byłby dobrym miejscem na wklejanie dowcipów i linków do śmiesznych rzeczy?
Czy uważasz, że trzymanie poziomu na offtopowym temacie byłoby ważne?
Czy uważasz, że tematy związane z basem powinny być omawiane tylko w stosownych tematach na forum basoofera?
Curling jest ciekawy akurat :D.
Dla mnie tak, dla Ciebie tak, ale dla większości społeczeństwa to tylko
machanie mopem po lodzie i puszczanie ciężkiego czajnika 😀
polecam się zapoznać, trafiłem przypadkowo na ten band
http://www.myspace.com/dashchannel
porządne imo lajtowe granie
kerling jest fajny. nie znacie się.
kerling jest zabójczy!
kawa jest wspaniała!
dziękuję za uwagę.
Idę po drugą kawę
Czy ktoś z nas w którymś momencie napisał, że nie jest? 😀
Trolllll!! 😀
nie chcecie mi sprzedać jakiegoś Squiera?
wpisz po angielsku dany event i dopisz free stream lub coś w ten desen.
Znalazlem tak dla ojca mecz na jakiejs wloskiej stronie. kerling jest de best!
🙁 dawno nie widziałem 🙁
hahaha 😀
orientuje się ktoś ile za wjazd na koncerty Pilicha? dzisiaj akurat jest w
Poznaniu i nie mam planow na wieczor
W Łodzi było po 20
gdybym nmieszkal w lodzi to bym dzisiaj na Madballa poszedl.
a wracajac do Pilicha to 35,-
kedziu ja wolę Terror 🙂
Dyskusja =/= dyskryminacja
Kto? Sernik na tydzień, bo sam się prosił i mroku za spamowanie w
ogłoszeniach?
Faktycznie cała „elita”…
Nie wiem jak reszta modów, ale ja dla przykładu kasowałem posty cholernie
rzadko (do wczoraj). Uznałem jednak, że trzeba przywołać Was wszystkich do
porządku, bo poziom dyskusji spada drastycznie ostatnio i kończy się
zazwyczaj na przepychankach słownych i wycieczkach osobistych co mam zamiar
uciąć.
Żydomasoneria pie*dolona…
Jakoś ludzie mający konkretne argumenty potrafili się przebijać na forum
kilkoma postami…
Żart czerstwy i stary jak DEFIL healfwera (no offence) 😉 Moim zdaniem
chciałeś nim obrazić administrację/moderatorów, ale Ci się nie
udało.
P.S.: nie nie zostałem strolowany, napisałem powyższe z pełną
świadomością 🙂
Ej zakwas ja się wcale nie prosiłem:P
O hiszpańską inkwizycję też się nikt nie prosił :P. Z tym, że Ty masz
bana tylko na tydzień :]
Tak, olszak to zrobił z miłości do mnie:D
https://www.youtube.com/watch?v=2_HXUhShhmY
Świetny klip 🙂
No patrz. Tak się składa, że znam osobę, która równie rychło co…
poniektórzy (wystarczy sobie przypomnieć przykłady z niedalekiej nawet
przeszłości), odeszła z forum bo tu są sami nadęci ludzie i nie można
mieć własnego zdania. Nie można? Gówno prawda (króliku z avatara, proszę,
nie kasuj za to słowo!). Chodzi o to, że Ty przedstawiasz swój punkt,
przychodzi X i on przedstawia swój i neguje Twój i później Ty, jako samiec
(a jak, trza bronić kawałka ziemi – zresztą sprawa ego u samców to jest w
ogóle sprawa z kosmosu :F) znów odbijasz, coraz CELNIEJ i KULTURALNIEJ i się
nakręcasz. Zamiast przedstawić swoją opiniię:
i po prostu ją zostawić, to Ty będziesz później bił się kimś, bo dalej
się nie zgadzasz, miast mieć to gdzieś. Racja jak d*pa, każdy ma własną –
to się przewija na tym forum bardzo często, niestety jednak niektórzy nie
mogą tego pojąć i po wygłoszeniu swojej d*py chcą ją wcisnąć innym. No
chłopie.
A i jeszcze jedno, odnośnie kilkudziesięciu Olszaków i całego tego tematu o
nagonce na nowych ludzi:
Ech. Zresztą zakwas Ci odpisał.
Spoko, gówno, zwłaszcza w tym kontekście, nie ma jakiegoś wielce wulgarnego
wydźwięku 🙂
A teraz spadam, bo mi się kobita obrazi 😉
Po prostu za bardzo bierzesz wszystko do siebie ;). Przestań się przejmować
i tyle, ja już się nauczyłem, żeby olewać to, że ktoś krytykuje na
przykład mój gust muzyczny (swego czasu słuchałem Manowar i dalej lubię
sobie ich włączyć od czasu do czasu). Radzę wziąć na wszystko pewną
poprawkę, w internecie każdy zachowuje się inaczej, brakuje mowy ciała i
wymiany spojrzeń, które niejako pomagają zrozumieć o co tak naprawdę
chodzi, w słowie pisanym nie da się zawrzeć tyle emocji co w głosie etc.
dlatego rozmowy na żywo mają znaczną przewagę nad postami ;).
Pzdr and chill out ;).
@steverondel: nie chce mi się tego czytać. nie masz ciekawszych zajęć niż
zajmowanie się takimi pierdołami i pisanie takich tasiemców na forum? można
tyle ciekawych rzeczy robić, np. pograć na basie, pograć na basie, albo np.
pograć na basie.
Ewentualnie sprawdzić stan elektroniki, poprawić luty, przesmarować potki,
wyczyścić bas, no i pograć na basie ;).
PS. Orientuje się ile teraz lutnicy biorą za szlif progów?
I już Cię lubię, akurat muszę przyznać, że tu trafiłeś w 10-tkę i
gdyby nie to, że pominąłeś jeden drobny szczegół zamknąłbym się teraz
na wieki bo kupę racji masz w tym co napisałeś. Chodzi o okoliczności tych
dyskusji. Bo to nie jest tak, że jestem uparty jak osioł i wymyślę, że oto
ziemia jest płaska wsparta na siedmiu krokodylich głowach, nadchodzi Kopernik
tłumaczy mi co i jak a ja dalej swoje… W rzeczywistości to jest tak, że
jakąś tam teorię wysnuję, nadchodzi pan X i zamiast kulturalnie wyrazić
że widzi problem inaczej on od razu przystępuje do ataku, że skoro tak
uważam to muszę być debilem, bo oto wie wszystko lepiej ode mnie albowiem
jego licznik postów wygląda okazalej od mojego. Zaraz potem pojawia się jego
klakier i następny i w podobnym tonie daje mi do zrozumienia gdzie jest moje
miejsce. Żeby jeszcze tam były jakieś argumenty to pół biedy, ale
najczęściej nic konstruktywnego tam nie ma poza tymi złośliwościami.
Osobnym zjawiskiem jest kompletna ignorancja niektórych polegająca na
wyciąganiu z kontekstu fragmentów wypowiedzi. Np napiszę takie oto zdanie:
„gitara Stagg jest znakomita ale tylko dla majsterkowiczów bo jest na tyle
tania, że można ją bez żalu rozebrać do ostatniej śrubki i
poeksperymentować na jej budowie…” i co się dzieje? Wchodzi pan X i mówi,
że tylko kretyn może uważać Stagga za znakomitą gitarę. Po nim przychodzi
pani Y i pisze, że widać nie znam się ale jak będę miał tyle lat co ona
to zrozumiem swój błąd i zupełnie nieważne, że prawdopodobnie gram trzy
razy dłużej od niej i miałem więcej gitar od niej. Potem zaś już leci
cały alfabet pań i panów, którzy na podstawie tego wyciągniętego z
kontekstu kawałka informują mnie, że ten Stagg to moja pierwsza gitara w
życiu, że w ogóle nie umiem grać na basie, że słucham dziadowskiej muzyki
i że ubieram się jak ostatni wieśniak. I w tym momencie daje znać o sobie
szanowna moderacja, wszelkie moje próby obrony, ba-nawet próby wyjaśnienia
że zostałem źle zrozumiany, że nie uważam Stagga za znakomitą gitarę –
kasuje na starcie, zostawiając jednocześnie nienaruszone wszystkie te
obraźliwe i nie mające nic wspólnego z rzeczywistością posty. Potem to
już nikt nie czyta nawet tego mojego postu tylko każdy dokłada swoje trzy
grosze sugerując się opiniami innych a na koniec jeszcze Kapral w
charakterystyczny dla siebie szelmowsko-inteligentny sposób doleje oliwy do
ognia niby śmiesznie, niby nie wprost dając wszystkim do zrozumienia, że oto
mamy do czynienia z matołem co tylko jeszcze bardziej ośmiela całą gawiedź
do coraz śmielszych inwektyw na zasadzie, że skoro sam wódz tak uważa, to
heja! Nie mam pojęcia czy jest to nagminne na tym forum, piszę ze swojej
perspektywy. Możliwe, że to precedens i dotyczy tylko mojej osoby, może
komuś coś się nie spodobało, może nadepnąłem komuś na odcisk. Możliwe
i to, bo zauważyłem sporą grupę, która lata za mną po całym forum po to
tylko, żeby się do czegoś dopierdzielić. Suma sumarum, skoro nie
podporządkowałem się na starcie i nie przybyłem tu jako wazeliniarz,
dopiero zaczynający przygodę z basem a jako ktoś kto ma własne zdanie i
jakieś tam doświadczenie jestem tu spalony. A szkoda bo miałem parę fajnych
pomysłów na rozwój tego miejsca, ale teraz nawet najlepsza MOJA innowacja
będzie od razu wyśmiana, bo nie ważne CO tylko KTO.
W świetle w/w faktów Twoja celna wypowiedź QURF nieco traci znaczenie.
Zresztą jeśli istnieje techniczna możliwość żeby jeden z moderatorów
podszył się pod mojego nicka niech próbuje i zobaczy jak to smakuje. Gdyby
np taki Kapral nie mówiąc nic nikomu od dzisiaj zaczął tu urzędować jako
STEVE RONDEL zachowując jednak swój styl i osobowość, na 3 jego posty
zachowywałby się jeden a pewnie najdalej jak za tydzień stałby się enfant
terrible tego forum i wyleciał stąd jak z procy…
Eee tam Kapral! Leland Sklar dajmy na to, tylko proszę mnie dobrze zrozumieć
– bo może ktoś znowu odbierze, że się z nim porównuję. Daleko mi do niego
jak do słońca ale czysto hipotetycznie – gdyby Leland Sklar nauczył się
pisać po polsku i incognito zaczął się udzielać na tym forum, ciekawy
jestem jakby został tu potraktowany. Pewnie zaraz znaleźli by się tacy,
którzy doradzali by mu na siłę w sprawach technicznych, inni uczyli by go
slapu a jakaś dziewczyna, mogąca być jego wnuczką utwierdzała go w
przekonaniu że zrozumie swoje błędy jak będzie na jej wieku… I niech
spróbuje Lee zakwestionować cokolwiek, stanąć okoniem albo nie wysłuchać
z pokorą i nie dostosować się do wszelkich rad – po nim! Nie wiem czy to
dobry przykład, bo mimo że to forum tematyczne to całkiem możliwe, że
niewielu wie o kim piszę – więc dla jasności zamieniam tego Sklara na Flea
bo ten ostatni to teraz chyba alfa i omega tutejszej społczeności. Dowodem na
móją tezę, jest „renoma” jaką cieszy się na basoofce choćby Pilichowski.
Można go lubić bądź nie ale faktem jest, że obok Ścierańskiego to
najlepszy polski basista a naczytałem się na jego temat natym forum czasem
takich opinii, że aż strach…
Pani Miro, Miro Pani
Wybacz, że cytuję fragment, ale Twój post jest zbyt obszerny. Poza tym jak
już pisze się coś na pół strony, to fajnie by było bardziej pomyśleć o
czytelniku i oddzielać tematy na paragrafy osobne itd. Z drugiej strony post
ten sprawia wrażenie takiego śmietnika (wybacz obrazowe porównanie), zlepek
różnych idei bez ogólnego przemyślenia. Prousta w oryginale łatwiej mi
się czytało (a potrafił napisać jedno zdanie na kilka stron…).
Chciałam się odnieść do zacytowanego fragmentu. Wiesz, co to jest gust? Ja
przyznam się, że Pilichowskiego nie lubię i nie boję się reakcji osób,
które go cenią. Jest to rzecz gustu, po prostu nie podoba się mi się, jak
gra i tyle. Można o tym podyskutować i tyle, nie ma sensu walka, by
przekonać o swych racjach innych. I jak widzisz moja opinia nie jest jedyną
podobną. Wcale nie musi być tak, że jeśli ktoś jest „wymiataczem”, to
wszyscy muszą go cenić i nie mają prawa do krytyki. Takie czasy, mam
nadzieję, minęły już. Bogactwo tego świata polega na różnorodności,
gusta do tego należą.
Aha jeszcze jedno, gdzie indziej zarzuciłeś komuś (może mnie też, nie
pamiętam), że nie potrafi załapać ironii i poczucia humoru w Twoich
postach. Kurcze ja wyczuwam w Twoich postach gniew, frustrację i tępy upór,
ale ani poczucia humoru, ani ironii ni krzty. Tak jak uwielbiam ludzi, którzy
potrafią posługiwać się ironią i mają nawet złośliwe poczucie humoru,
tak nie potrafię się niczego w Twoich postach dopatrzyć. I coś mnie się
wydaje, że jedyna nie jestem. Może masz jakiś problem z przekazywaniem
swoich myśli pisemnie w takiej formie, aby były odebrane przez innych, tak
jak to przewidujesz?
A tak w ogóle, to wyluzuj, wiosna idzie, pograj sobie, posłuchaj muzy, życie
jest piękne, po co się denerwować? 🙂
@Rondel:
Co do Pilichowskiego – na tym forum możesz go nie lubić, lubić – wymagane
jest jedynie żebyś wyrażał swoją opiniię w sposób kulturalny bez jadu, za
to z ładem i składem.
Na forum wd, z którego by cię zresztą po pierwszym poście wyrzucili, nie
można pilicha krytykować.
A cały post przeczytam tylko wtedy kiedy nauczysz się pisać w sposób
zrozumiały i zgodny z podstawowymi zasadami edycji tekstu.
@Sernik
Absolutnie nie czytaj całego tekstu! Jeśli o Ciebie chodzi wystarczy żebyś
przeczytał to:
A jeśli nadal niezadowalająca interpunkcja, ortografia, gramatyka i
stylistyka tego jednego zdania uniemożliwia Ci zrozumienie (do dziś nie
sądziłem, że Jerzy Bralczyk też wymiata na basie) napisałbym Ci w trzech
słowach o co mi chodzi. Wtedy z pewnością od razu byś zrozumiał a ja
wyleciałbym stąd na zawsze. 🙂
Ps. na marginesie – skończyłem filologię polską na UJ co nie znaczy
przecież że nie jestem matołem 🙂
Nie uwierze dopóki nie zobacze.
Co Ty robisz Stiwi tak bajdełej w tym ekonomicznie zrujnowanym kraju?
Delektujesz się środowiskiem filozofów? 😉
Nie mogę Ci na to pytanie szczerze odpowiedzieć bo wtedy wyjdzie szydło z
worka a te wszystkie moje boje o nie kasowanie moich kontrowersyjnych postów
stracą sens i nad móją egzystencją tutaj zawiśnie wielki znak zapytania…
Podpowiem jedynie, że zanim tutaj przyjechałem grecka gospodarka
prosperowała wzorowo… hehe
PS. Ty się lepiej Kapral dobrze zastanów czy nie lepiej mnie wywalić
awansem…
posłuchaj, może ci pomoże(bez sugestii)
https://www.youtube.com/watch?v=x74_qW__U0w
Masz zamiar doprowadzić też do ruiny Basoofkową mikroekonomię? ;D
Zastanawia mnie przeto w jaki sposób polonista mógł takie piętno na
gospodarce jakiegoś kraju wywrzeć ;), w skandal dyplomatyczny jakowyś
jesteś zamieszany? A może jesteś delegatem Eurokracji? Lub – co najgorsze –
dziennikarzem Gazety Wyborczej? ;O
😉
układam płytki – ale kuź*a tak krzywo, że hej…
raczej bardziej to:
Linia basu brzmi tu jak grana na Staggu albo innej chińszczyźnie [:A]
:A – to wymyślony właśnie przeze mnie smilej oznaczający autoironię dla
jasności
„A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…”
dokładnie tak svenson. w koncu offtopik się ruszył! 😀 i ze stiwim łonderem
pewnie się nam wszystko ułoży 😀
btw. na necie znów jakiś wysyp tanich japońców! go for it, dammit!
mi się w głowie usrał nowy plan – tokai hard puncher, do tego badass, frez
pod singiel pod mostkiem, elektronika pasywna, pickupy P+J od Merlina i
mam sprzęt klasa mam nadzieję ;D
A pewny jesteś, że nikt na to nie wpadł przed tobą? 😀
nie, nie jestem, ale plan jest boski ^^ a Ty kupuj bas od ryszarda jak
mówiłeś, o!
Nie po to patroszyłem Corta.
Teraz odkładam kasę na Merliny i wymieniam w nim picki na P+J w dopasowanych
obudowach, zobaczymy co z tego będzie… 🙂
ło dąte, to zrobimy duet na dwa PJ w krakowie? 😀 ja bym w swoim wymienił te
dimarzio na jakieś japońskie pj.. 🙂
ed. allegro.pl/item962909260_ibanez_roadstar_ii.html kupuj tego
roadstara!
No to właśnie ryśkowy jest 🙂
nosz kurde się nad tym zastanawiam, bo na chama kasa by była, ale czy będzie
większy kop od Tokaia?
A propos x dni temu pokazanych pań carlingowych…https://www.youtube.com/watch?v=rlU_vvITynM
kerling daje rade 😛
jasne, że będzie większy. 🙂 ja bym się nie zastanawiał dąte nawet 🙂
Piepszycie… :/ Przecież to wszystko kwestia egzemplarza, bo to bardzo
podobna półka… Tak naprawdę, to chyba kwestia tego ile gitara była grana,
bo miałem zbliżone roczniki i Tokaiów i Ibanezów w łapach i ciężko
powiedzieć, które gitary są lepsze.