W tej chwili gram na Marcusie IV, w przyszłości chciałbym
kupić druga gitarę która by miała mniejsze odległości między
strunami.
Mam na myśli rozstaw przy mostku.
Stawy w palcach mam w marnej kondycji i przydała by się
delikatniejsza gitara.
Ostatnio grałem na mojej starej Jolanie Iris Bas i zauważyłem
że dużo łatwiej i lepiej mi się palcuje jeśli struny są
bliżej siebie i niezbyt grube.
Czy są jakieś modele gitar o których wiadomo że mają nieduży
rozstaw strun przy mostku ?
Potrzebuję trochę info na ten temat.
Może jakaś niedroga 6 strunowa gitara ?
Ibanez SR! Ibanez SR! Wybierz Ibaneza SR! Wybierz Ibaneza SR!
:-DDDD
Ibanezy SR w czterostrunowych wersjach mają standardowe 19mm na mostku.
Chodzi o ten model ?
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/6-strunowe/ibanez-src6-wnf
Chyba ma to o co mi chodziło ale coś nie zachwyca mnie
wygląd tej gitary.
allegro.pl/ibanez-btb676-ntf-gitara-basowa-6-strunowa-bas-i4420659056.html?source=mlt
Ten mi się bardziej podoba ale rozstaw ma chyba 17mm..
Jakieś inne propozycje ?
Jak to się mierzy, przy mostku ?
Od środka struny czy od wewnętrznej krawędzi ?
Jest jakaś angielska nazwa na ten parametr ?
String spacing.
Gość jednak pisze, że chodzi mu o 6-strunowy bas, nie o czwórkę… Ibanezy
SR, wbrew pozorom, miewają też po 6 strun, tak, tak… I wtedy “string
spacing” wynosi (w przypadku np. SR506) nie 19, a 16,5 mm…
Oczywiście bezdyskusyjną sprawą jest 19-mm string spacing w przypadku
standardowej czwórki SR.
Entschuldiging, nie zauważyłem ostatniego zdania pierwszego posta.
Ibanez SRC6 – 10,8 mm
Ibanez GVB36 – 14 mm
Ibanez SR1206E – ?
Dzisiaj zmierzę Jolanę i zobaczymy ile tam wyjdzie mm…
Wszystkie Warwicki z dwuczęściowym mostkiem mają regulację rozstawu strun.
W modelach pięcio- i sześciostrunowych standardowo rozstaw to bodajże 16,5
mm i można jeszcze spokojnie 2mm z tego urwać regulując odpowiednio most.
Jolana Irys Bas ma rozstaw ok. 15,5 mm mierząc od środka
struny, taka odległość jest ok.
Przejrzę te Warwicki, czterostrunowe maja też regulację ?
Tak, ale w czwórkach startujesz od 19mm, nie od 16,5. Nie wiem czy uda ci się
zejść na nich do 15,5mm.
A tak przy okazji, od czego zależy czy struny w basie są bardziej lub mniej
napięte ?
Kiedyś w rękach miałem bas w którym struny były takie “flakowate”
dosłownie miało się wrażenie że są poluzowane..
W Marcusie mam założone 50,70,85,105 Ernie Ball.
Próbowałem zakładać cieńszy zestaw ale jakoś nie bardzo mi to
podeszło.
Miałem wrażenie że bas stracił swoją magie i klimat.
Dlatego ostatnio wpadłem na pomysł drugiej gitary która była by super
delikatna a Marcusa zostawiłbym do slapu.
Od wielu czynników w sumie. Od grubości strun, od tego, z czego struny są
wykonane, od długości menzury, od tego, czy są to flaty, czy roundy (flaty
są zazwyczaj bardziej sztywne).
Ok. a decydujący parametr ? (zapewne rozmiar strun..)
Setup gitary. Nawet gitara z przedłużoną menzurą i najgrubszymi możliwymi
strunami może być bardzo mięciutka jeśli dobrze się ją ustawi. Resztę
wymienił Kapral dwa posty wyżej.
W tej chwili mam ustawiona niską akcję strun.
Możesz trochę rozjaśnić temat ?
Co dokładnie mogę zmienić w ustawieniach żeby “zmiękczyć”
struny ?
Sam tego nie będę robił ale chętnie się dowiem coś więcej na
ten temat..
Wyprostować bardziej gryf, obniżyć akcję strun.
Czasami pewnych rezultatów nie da się uzyskać bez np. przerabiania
siodełka.
Tak jak Kapral wyżej napisał, ja żeby poluzować struny przekręciłem
śrubę o 1/4 i to już jest odczuwalne :).