Witam wszystkich!
Na wstepie chciałem wszystkich przywitac jako nowy uzytkownik 😉
Mam pytanie mianowicie: jaki piecyk zakupic w kwocie do 800zł?
Chodzi mi o piec na ktorym pogram w domu, na probach, a takze male koncerty,
wiec myślę nad czyms fajnym 🙂
Jezeli nie trafilem w odpowiedni dzial, proszę o przeniesienie tematu.
LDM BA-100 albo VBA-160. Na start super, przy odsprzedaży nie stracisz, w
razie awarii banalny w naprawie.
Peavey TNT160. Akurat za 800zł (ja za tyle sprzedawałem). Pancerne combo,
które nie będzie się bało upadku z drugiego piętra (co prawda nie
sprawdzałem, ale rozbierałem je, widziałem jak jest złożone 😉 ). Brzmi i
ma rozbudowane EQ i chorus. Warto, naprawdę warto.
Pod warunkiem, że się lubi MEGA „twarde” brzmienie. Wtedy to świetny wybór.
Używany Ampeg BA15. Legendarne brzmienie, 15′ głośnik i spory zapas mocy.
Jak coś to mam zadbanego BA-100 na sprzedaż, ze swojej strony także polecam
na początek spokojnie wystarcza 🙂
podpisuję się pod ampegiem, łatwo to potem spieniężysz gdy będziesz
wymieniał sprzęt na lepszy
LDM też dobra opcja, z włąsnego doświadczenia co prawda miałem pecha i
ciągle psujący się egzemplarz 🙂
proponowałbym też:
allegro.pl/combo-swr-workingman-15-160-200-w-i5292654046.html
allegro.pl/gallien-kreuger-backline-112-stan-idealny-i5306725397.html
allegro.pl/fender-rumble-100-i5297399742.html
Polecam Gallien Krueger’y Backline jako wytrwały użytkownik.
Ja osobiscie polecam Ashdowny, nigdy mnie nie zawiodły 🙂
Od siebie, na początek fajne i znośne są Ashdown’owskie MAGi. W domu na
minimalnej głośności da się żyć. Próby spokojnie, z koncertami może
być różnie, ale takie 300 watówki powinny dać radę.