Z dumą prezentuję wam zespół, do którego miałem okazję ostatnio
dołączyć na stanowisko basisty 🙂
Gramy głównie muzykę core, chociaż trochę eksperymentujemy też z innymi
brzmieniami. Generalnie jest ciężko i melodyjnie. Chłopaki mają za sobą
nagrany już jeden profesjonalny kawałek, niestety jeszcze sprzed czasów gdy
z nimi grałem. Ale niedługo znowu uderzamy do studia rejestrować kolejne
nasze dzieła. Planujemy koncerty, głównie poza Wrocławiem i szukamy
zespołów w podobnych klimatach na wspólne gigi. W razie propozycji
odzywajcie się na PW 🙂
Tymczasem zapraszam do wejścia na naszą STRONĘINTERNETOWĄ oraz do przesłuchania naszego utworu.
Miłego słuchania!
https://www.youtube.com/watch?v=f4yDC0ma4yM
Jaki jest główny gatunek muzyki, którą gramy z zespołem Neverwhere core?
Czy eksperymentujemy w Neverwhere core z różnymi brzmieniami?
Jak określałbym styl muzyki w Neverwhere core?
Czy zespół Neverwhere core ma już nagrany profesjonalny kawałek?
Czy planujemy koncerty z zespołem Neverwhere core w innych miastach?
Jakie są oczekiwania wobec wspólnych koncertów z zespołami o podobnych klimatach?
Czy istnieje możliwość kontaktu z nami w przypadku propozycji koncertowych?
Czy zapraszam do sprawdzenia naszej strony internetowej i posłuchania naszego utworu?
Czy podoba mi się muzyka grana przez zespół Neverwhere core?
Nie trawię takiej muzyki szczerze mówiąc. Tzn. głównie mi przeszkadza
wokal bo instrumentalnie jest spoko, ale to rzecz gustu. W każdym razie
gratki. 😛
Drogi Drooperze, jako nocną lekturkę polecę Ci ten blog
http://www.polcore.blogspot.com/
przekaż chłopakom z kapeli i dzielnie oczekujcie, może się też tam
znajdziecie.. ;P
Ale nie no, tak poważniej. Tak sobie gracie. Takie sobie granie. Jak siedzę w
core i lubię te klimaty, tak to granie kompletnie mi nie siedzi. A ten
wokalista… eh 🙂
Czekam na ten nowy materiał, o którym mówisz.
W każdym razie życzę powodzenia w nowym składzie!
wiem jedno wokal wymaga zmiany.
Dobrze, to może teraz czas na konstruktywną krytykę/komentarze? 😀
malo ci 😀 ?
Powyżej temat został wyczerpany. Grasz w tej swojej hawajskiej koszuli?
the kelly family 😀
https://basoofka.net/galeria/38886,hawajski-drooper-z-basem-akustycznym/
nie uwierzylem poki nie znalazłem, koncowe zdjecie mnie zniszczylo 😀 heh
A kor się różni czymś od blekmetalu? Znaczy muzycznie bo makijaż to pewnie
sobie odpuściliście.
Mogę grać, nie widzę przeszkód. W tym środowisku wprawdzie popularniejsze
są kraciaste koszule, ale hawajska będzie powiewem świeżości.
Zależy który [url]https://pl.wikipedia.org/wiki/KOR[/url] KOR masz na
myśli. Jak widać jest ich kilka :>
książkowe metalcorowe riffy, czyste godne kantora na mszy i ten scream gdzie
mam przed oczami crabującego Abbatha, solo również nieodstaje od sztampowego
schematu. Tą piosenke zobrazowałbym tym właśnie rowerem górskim:
1. Powtarzalne, ograne schematy zapożyczone od lepszych, znanych modeli,
2. Długo nie pociągnie z taką konstrukcją,
3. Pedały,
4. Bardziej nadaje na prezent komunijny niż na jakiś światowy wyścig,
5. No i podstawowa kwestia… GDZIE JEST BIDON ??
O k*rwa, GDZIE JEST BIDON??
Masakra, sam nawet tego nie zauważyłem ;P nic dodać, nic ująć do tego, co
kylu dopisał. Nie wiem na ile Ty Drooperze jesteś osłuchany z gatunkiem
core, że tego nie słyszysz, mam nadzieję, że w miarę ogarniecie to
granie.. i że na żywo gracie chociaż równo 😉 co wielu kapelom corowym
niestety nie wychodzi.
1. Z całym szacunkiem, ale nie widzę nic nowatorskiego w muzyce Razormouth
czy MoD.
2. Trudno chyba ocenić ogół twórczości po usłyszeniu ledwie jednego
utworu.
3. Bo?
4. Dopiero się rozkręcamy 😀
5. Bidon? Że niby breakdown? Tutaj nie ma, w niektórych innych jest.
Upychanie go na siłę byłoby właśnie zamykaniem się w pewnym schemacie.
Staramy się urozmaicać nasze utwory tak, aby każdy z nich był inny,
czerpiemy inspiracje z różnych źródeł. Nasz plan rozwojowy zakłada
stopniowe odchodzenie od stylistyki coru, stąd brak breakdownu. Coru po prostu
nie wypada w pewnym wieku grać, chociaż w naszym wypadku ciągle mówimy o
zespole, w którym członkowie mają po 17-20 lat.
I co do mojego osłuchania z corem – nie nie słucham, chyba, że grindcore.
Nie kręciła mnie nigdy taka muzyka, wręcz większość mnie odrzucała.
Pomimo tego granie w tym zespole to dla mnie kupa frajdy.
Bez spiny panowie.
Bless.
Weź się lepiej za stoner albo sludge. Im out.
Niejednokrotnie chciałem, ale we Wrocku nikt tego nie gra niestety…
Ale jestem gdzie jestem, jestem z tego zadowolony i nie wiem dlaczego macie z
tym problem 😛
1. Nie chodzi o nowatorskie formy, ale o oklepane motywy które słyszysz w co
drugim corowym bandzie,
2. Faktycznie, chętnie posłucham innych, bo ten jest cienki jak pyta
węża,
3. Ten czysty? no plaża proszę…
4. ok
5.
Im out #2
Nono! Mamy XXIw. nie należy grać coreu! 😛
Nie mogłem się powstrzymać. 😀
Palm Desert, Odra, 71 Ton Man.
To, że nie masz pojęcia co się dzieje na scenie, nie znaczy, że nikt tego
nie gra :D.
to, że takie zespoły istnieją trudno zaprzeczyć. A to, czy szukają basisty
to już inna sprawa. Kilka razy pisałem ogłoszenienia ale bez odzewu.
Pomimo fali hejtów z przyjemnością ogłaszam, że spędzamy teraz czas w
studiu pracując nad nagraniem trzech nowych numerów. Dwa są prawie na
finiszu, ostatni czeka ciągle na nagranie. Także wszystkich ciekawych jak
ewoluowała twórczość zespołu przez rok od poprzedniego nagrania proszę o
chwilę cierpliwości, już niedługo ukażą się efekty naszej pracy. Może
tym razem przypadnie wam do gustu.
Bless
dalbym lapke w gore, ale to nie fejs 🙁 czekam niecierpliwie z czym tym razem
wyskoczycie 😉
https://www.youtube.com/watch?v=IQl0kpZvsEw
I oto jest nowy kawałek, rozwój na pewno słychać 🙂
Liczę, że podzielicie się swoimi opiniami, byleby były konstruktywne.
Może to mało konstruktywne i niewiele wnoszące, ale dla mnie ten kawałek
jest o.k. – jedynie solo na gitarze jakieś takie „średniawe”.
No tego to się da chociaż słuchać. Aczkolwiek na zwrotce zbyt
łopatologicznie drze się wokal. Chociaż barwę już odpowiednią uzyskał.
Jest plus, słucham tego kolejny raz i jeszcze ani mnie nie śmieszy ani
zbytnio nie nudzi 😉