Mój idol basowy to TITUS z ACID DRINKERS XD hahaha 😀
Bez żadnych szatańskich wątpliwości WOOTEN. Nie żebym miał coś do innych ale dla mnie jest BOGIEM!! to co wyprawia na basie rajcuje i wprawia w muzyczny orgazm. Dosłownie odlot. Jak nie wierzysz to sprawdzaj:
–> Andy Hess
KING OF THE GROOVE !!!! IMHO Pan Wooten niech się schowa.
—–
Mazdah – sam się schowaj… Fakt gośc gra bardzo bujająco, ale polecam obejrzeć cały koncert – na tej samej scenie wystąpił właśnie ten, któremu każesz się schować i zagrał fenomenalnie i o wiele ciekawiej niż ten Hess.
Hess mnie nudzi po prostu… 😐
–> No cóż. obejrzałem i jest faktycznie lepiej 🙂 Chyba go polubie 🙂 Te dwa poprzednie vidy któe pokazał IceTower sa arcymeganudne ( a przynajmniej na początku bo całości nie obejrzałem 🙂 Z pokora przyznaję – Wooten nie musi się chować. Nawet daje rade 😉
—–
mastergadzet
Tony Levin
hm, żeby nie skłamać powiem ze Flea oraz Shavo Odadjian z SOAD. Ah, są świetni : )
nie bedę przywoływał tych wszystkich Millerów i Wootenów bo nie chcę się powtarzać ale Panowie i Panie czy znacie uwaga uwaga… Marcina Pospieszalskiego???? dziwię się cholernie że nikt go nie wymienił… nie jest on Claypoolem chociaż slapuje genialnie a oprócz tego sam aranżuje masę utworów na całą orkiestrę ma niesamowity zmysł do muzyki i zagra chyba na wszystkim… tylko mnie nie załamujcie nie wierzę że nikt z Was nie słucha 2Tm 2,3… kocham jego groove, selektywność i w ogóle człowiek który odważył się grać muzykę katolicką grając na tym poziomie… respect
@kububasek: tylko mnie nie załamujcie nie wierzę że nikt z Was nie słucha 2Tm 2,3…
Ja słucham i to już od bitej dekady (pierwszy koncert na którym byłem to był właśnie ich gig =D ) i bardzo sobie cenię tę kapelę.
———————–
dzięki McGregor przywracasz mi wiarę w człowieka 🙂 sam założyłem podobny klimatycznie choć nieco mocniejszy zespół… mnie czaruje Tymek pod każdym względem choć 888 nie nazwałbym świetną płytą… ale co Pospieszalski wyrabia na akustycznej płycie Propagana Dei!!! ludzie i to Polak tak wymiata solóweczki na fretlessie nie jakieś tam nie wiadomo jak szybkie ale tak czute że szczęka opada i serce mięknie… muzyk z krwi i kości 🙂 pozdrawiam
Leonard Nelson Hubbard
Co uważacie o Kciuku Jaworskim? Jak dla mnie jest niesamowity.
Kciuk Jaworski. Jest dobry i ma przerost osobowości. Miałem okazję go poznać, niestety nie zapałałem do niego sympatią. Supportował Marcusa Millera na Warsaw Summer Jazz Days, grał wtedy w Virutal Jazz Reality iiiii… odsyłam do recenzji w Jazz Forum 😛 . Brawa były grzecznościowe.
Byłem na tym koncercie i muszę przyznać racje. Nie najlepiej to wypadło – zwłaszcza w porównaniu z Marcusem który grał po nim. To był koncercik jak się patrzy. Jednak miałem okazję widzieć Kciuka na jam fusion w Tygmoncie w grudniu i tam się jakby wyluzował 🙂
Sam nie przepadam za Virtuall Jazz Reality z którym wtedy grał Kciuk. Widziałem ich 3 koncerty i żaden nie był udany.
@Szergiel: Kciuk Jaworski. Jest dobry i ma przerost osobowości. Miałem okazję go poznać, niestety nie zapałałem do niego sympatią. Supportował Marcusa Millera na Warsaw Summer Jazz Days, grał wtedy w Virutal Jazz Reality iiiii… odsyłam do recenzji w Jazz Forum 😛 . Brawa były grzecznościowe.
@conga: Byłem na tym koncercie i muszę przyznać racje. Nie najlepiej to wypadło – zwłaszcza w porównaniu z Marcusem który grał po nim. To był koncercik jak się patrzy. Jednak miałem okazję widzieć Kciuka na jam fusion w Tygmoncie w grudniu i tam się jakby wyluzował 🙂
Sam nie przepadam za Virtuall Jazz Reality z którym wtedy grał Kciuk. Widziałem ich 3 koncerty i żaden nie był udany.
@Szergiel: Kciuk Jaworski. Jest dobry i ma przerost osobowości. Miałem okazję go poznać, niestety nie zapałałem do niego sympatią. Supportował Marcusa Millera na Warsaw Summer Jazz Days, grał wtedy w Virutal Jazz Reality iiiii… odsyłam do recenzji w Jazz Forum 😛 . Brawa były grzecznościowe.
W Virtualach grał przed nim mało znany basista M. (Mirosław) Wiśniewski. Jak odpierniczył solo, to w Tygmoncie stoliki się przewracały 😛 Wtedy lubiłem ten zespół. Jeden mały basista wszystko zmnienił…. złoooo
@nitrogliceryna: niniejszym oglaszam plecbiscyt na najlepszego bassmana. 😀 zglaszam kandydature Marcusa Milera. a wasi ulubieni basiści?
Pozdrawiam
Pdoniecacie się byle kim looknijcie sobie na ten filmik to wam oczy…. (-; Pozdrawiam wszystkim!!!
Ja typuję Les Claypool – nie dość, że cudownie gra (ahh…), to jeszcze śpiewać potrafi 😉
Nie potrafi 😉
—
Kwestia gustu, mi się podoba ;]
Mam trojke ulubionych basistow , niektorzy nie sa mistrzami ale mi się podobaja
– Flea
– Shavo ( za to, ze strasznie nap…..la kostka :-D)
– Murdoc ( za image 😀 )
———–
@dessann: Kwestia gustu, mi się podoba ;]
Mi też się podoba skoro słucham Primusa i jego projektów z uwielbieniem od jakichś dwóch lat, więc coś tym musi być 😀
Tylko tak napisałem bo technicznie to on wokalistą jest marnym. Inna sprawa że jego wokal jest przekomiczny i idealnie do Primusa pasuja 😉
—
Ja mam paru:
Zagraniczni to Victor Wooten
z polskich to Wojtek Pilichowski
lubię też Stu Hamm`a
a z cięższego grania to Flea z RHCP 😉
Ja tu się chyba nie wypowiadałem 😛
1. John Myung- Ogółem
2. Michael Manring- za niesamowity styl (kocham jego tapping! )
3. Lester Claypool- dopiero tu bo nie lubuję w klangu, lecz ten pan wyjątkowo przypadł mi do gustu 🙂
Harris – za caloksztalt; za humor na scenie; za galopujacy rytm i gre 3 plauchami; frontman jednego z moich ulubionych zespolow
Claypool – jak każdy zreszta; wiadomo za co – szczegolnie za Tommy The Cat, kurde to poezja jest
Mark King – j/w
Ian Hill (Judas Priest) – nie jest rewelacyjny, swietny tez nie; dla mnie jest to po prostu znakomity rzemieslnik i tyle; pozatym gra w zespole , który kocham (zapraszam na forum poswiecone Judas Priest http://www.judaspriest.pl/ )
@up, nie chce Ci martwic ale frontmanem jest Dickinson, Harris jest liderem
@Tomas: Ian Hill (Judas Priest) – nie jest rewelacyjny, swietny tez nie; dla mnie jest to po prostu znakomity rzemieslnik
Nie chcę podwarzać umiejętności Iana Hilla, bo go nawet nie słyszałem, ale na jego miejscu czułbym się nieco urażony, jakbym został nazwany rzemieślnikiem 😉
można powiedziec, ze on tam jest drugoplanowy gdyz wybijaja się gitary i wokal (wokal najwazniejszy u nich jest), tworzy bardzo dobra sekcje wraz z bebniarzem, nie wychyla się ani nie chodzi/biega po scenie, po prostu stoi daleko w tyle i gra to co do niego nalezy, no coz, już taka jego rola w tym zespole.
obecny basista metallicy , który wyglada jak podgolone yeti i w metallice robi obciach ALEEEE ten funkowy metal jest ZAAJEBIIISTYYYYYYY.
A gdzie ty tu metal widzisz? 🙂 znaczy słyszysz
hyhy ta solowka w punk it up … heavy metal lata wczesne 80 😀 zajebisty klimat. pozatym na jakiejs madrej stronce tak o nich pisało. ale wg mnie metalowa maja ta energie właśnie… no i 5strunowy bas 😀
1. Victor Lemonte Wooten – za to co mowi i za to co gra i jak to gra 😀 mój ulubiony basista. amazing grace…. jak on to zagral 🙂
2. Stu Hamm – jedyny facet na swiecie , który potrafi swoją grą ( celowo ) rozsmieszac 🙂 uwielbiam go.
3. Billy Sheehan – za jego gre i za to , że jest jedynym , który może się scigac na solowki na zywo z Vaiem. Boli mnie tylko jego wygląd 🙂
4. Mark King – za klang, i za to ze potrafi przy tym spiewac i się nie myli 🙂
5. Flea – nawet jak się ućpa to gra fajnie :):)
6. Marcus Miller – za ten kapelusik i przesliczny bas 😀 no i za to jak gra oczywiście 🙂
to jest moja szostka ulubionych basistow, oczywiście poza nią stoi Jaco Pastorius, bo to inna liga 😀
a znacie kogoś takiego jak Marco Rodi?? to jest przegość świetny bardzo kolorowo gra choć pewnie się ktoś przyczepi no ale mało jest takich basistów 🙂 hew fan!! https://www.youtube.com/watch?v=GiF8IjDJJEo
dobra a tak prawde mowiac to my jestesmy najlepsi wszyscy razem. a czemu ? a bo z polski jestesmy! taka prawda ze polowa tych basistow z serii zapierdalacz-zalamywacz to w polsce to by najwyzej się posrała po majtaskach. takie moje zdanie.
Nie rozumiem. W ogóle. Nawet jeśli to ironia. … ? …
90% na tym forum zapewne powie ze Les Claypool albo Victor Wooten…
@Szergiel: Nie rozumiem. W ogóle. Nawet jeśli to ironia. … ? …
no chodzi mi o nastawienie wiekszoci ludzi do cwiczenia gry. wiesz za granica jest kasa na sprzet ,na warsztaty rozne jest miejsce gdzie grac ,ludzie ochoczo podchodza do tego typu dzialalnosci. w polsce dużo więcej rzeczy wychodzi potencjalnemu basiscie naprzeciw. wejdz sobie na stronke tego marco rodi i przeczytaj jego bio na poczadku. ogladalem sobie emtiwi i nagle zobaczylem teledyk rhcp ,powiedzialem rodzicom ze chce grac oni się ucieszyli i mi kupili bas ze wzmacniaczem za 800$ ,a potem to poszedlem do kumpla do domu bo gral na perkusji i se pogralismy. tutaj się tak nieda. o to chodzilo.
Taka jest sumtna prawda 🙁
No niestety takie zycie … Aha , pytanie , da rade coos zrobić w ” bogatszym „ kraju jak Wlochy , bo nie było mowy o Italii …
———–
Aaaa no wiadomo, że tak się nie da. Nawet to zauważyłem. Tylko……… co z tego?
no to z tego ze sa mimo wszystko w polsce ludzie którzy potrafia tak jak ten gosc. a ten caly marco rodi po 5latach grania w polsce to by smigał na wiekowym mansfeldzie po kiepskich knajpach. DLATEGO.
jestesmy fajniejsi 😀
|eee tam wcale nie jest jakiś tam super 😀 ja po 5 latach grania będę lepszy od wootena 😀
wooten ? przecierz on nie jest z finlandii i nie gra heavy metalu. toszto jakiś pajac jest ! już grasz lepiej od niego 😀
|masz rację 😀 to w takim razie będę lepszy od Samiego Hinkki – koles zrobil najlepszą 4 taktową basówą solówkę jaką w życiu słyszalem od około 3:05min
zaznaczam ze dla mnie jest najlepsza wiec nie piszcie oa jakichs wootenshitach bo mam ich w d*pie 😛
to po co zamieszczasz jakiegoś hinkishita skoro ja go mam w d*pie??
Jason Newsted rulez, Sadowsky rulez
Nothing from Krapkowice
Mój idol basowy to TITUS z ACID DRINKERS XD hahaha 😀
Bez żadnych szatańskich wątpliwości WOOTEN. Nie żebym miał coś do innych
ale dla mnie jest BOGIEM!! to co wyprawia na basie rajcuje i wprawia w muzyczny
orgazm. Dosłownie odlot. Jak nie wierzysz to sprawdzaj:
–> Andy Hess
KING OF THE GROOVE !!!! IMHO Pan
Wooten niech się schowa.
—–
Mazdah – sam się schowaj… Fakt gośc gra bardzo bujająco, ale polecam
obejrzeć cały koncert – na tej samej scenie wystąpił właśnie ten,
któremu każesz się schować i zagrał fenomenalnie i o wiele ciekawiej niż
ten Hess.
Hess mnie nudzi po prostu… 😐
–> No cóż. obejrzałem
i jest
faktycznie lepiej 🙂 Chyba go polubie 🙂 Te dwa poprzednie vidy któe pokazał
IceTower sa arcymeganudne ( a przynajmniej na początku bo całości nie
obejrzałem 🙂 Z pokora przyznaję – Wooten nie musi się chować. Nawet daje
rade 😉
—–
mastergadzet
Tony Levin
hm, żeby nie skłamać powiem ze Flea oraz Shavo Odadjian z SOAD. Ah, są
świetni : )
nie bedę przywoływał tych wszystkich Millerów i Wootenów bo nie chcę się
powtarzać ale Panowie i Panie czy znacie uwaga uwaga… Marcina
Pospieszalskiego???? dziwię się cholernie że nikt go nie wymienił… nie
jest on Claypoolem chociaż slapuje genialnie a oprócz tego sam aranżuje
masę utworów na całą orkiestrę ma niesamowity zmysł do muzyki i zagra
chyba na wszystkim… tylko mnie nie załamujcie nie wierzę że nikt z Was nie
słucha 2Tm 2,3… kocham jego groove, selektywność i w ogóle człowiek
który odważył się grać muzykę katolicką grając na tym poziomie…
respect
http://www.b0.grono.net/176/218/gallery-15311697.jpghttp://www.b33.grono.net/109/251/gallery-17106583.jpgon jest najlepszy.
Ja słucham i to już od bitej dekady (pierwszy koncert na którym
byłem to był właśnie ich gig =D ) i bardzo sobie cenię tę kapelę.
———————–
dzięki McGregor przywracasz mi wiarę w człowieka 🙂 sam założyłem podobny
klimatycznie choć nieco mocniejszy zespół… mnie czaruje Tymek pod każdym
względem choć 888 nie nazwałbym świetną płytą… ale co Pospieszalski
wyrabia na akustycznej płycie Propagana Dei!!! ludzie i to Polak tak wymiata
solóweczki na fretlessie nie jakieś tam nie wiadomo jak szybkie ale tak czute
że szczęka opada i serce mięknie… muzyk z krwi i kości 🙂 pozdrawiam
Leonard Nelson Hubbard
Co uważacie o Kciuku Jaworskim? Jak dla mnie jest niesamowity.
Tutaj jego solo:
https://www.youtube.com/watch?v=TrmwimHyhPk
Chodzą pogłoski, że ma organizować warsztaty…
Filip
Kciuk Jaworski. Jest dobry i ma przerost osobowości. Miałem okazję go
poznać, niestety nie zapałałem do niego sympatią. Supportował Marcusa
Millera na Warsaw Summer Jazz Days, grał wtedy w Virutal Jazz Reality iiiii…
odsyłam do recenzji w Jazz Forum 😛 . Brawa były grzecznościowe.
Byłem na tym koncercie i muszę przyznać racje. Nie najlepiej to wypadło –
zwłaszcza w porównaniu z Marcusem który grał po nim. To był koncercik jak
się patrzy. Jednak miałem okazję widzieć Kciuka na jam fusion w Tygmoncie w
grudniu i tam się jakby wyluzował 🙂
Sam nie przepadam za Virtuall Jazz Reality z którym wtedy grał Kciuk.
Widziałem ich 3 koncerty i żaden nie był udany.
W Virtualach grał przed nim mało znany basista M. (Mirosław) Wiśniewski.
Jak odpierniczył solo, to w Tygmoncie stoliki się przewracały 😛 Wtedy
lubiłem ten zespół. Jeden mały basista wszystko zmnienił…. złoooo
Pozdrawiam
Pdoniecacie się byle kim looknijcie sobie na ten filmik to wam oczy…. (-;
Pozdrawiam wszystkim!!!
Ja typuję Les Claypool – nie dość, że cudownie gra (ahh…), to jeszcze
śpiewać potrafi 😉
Nie potrafi 😉
—
Kwestia gustu, mi się podoba ;]
Mam trojke ulubionych basistow , niektorzy nie sa mistrzami ale mi się
podobaja
– Flea
– Shavo ( za to, ze strasznie nap…..la kostka :-D)
– Murdoc ( za image 😀 )
———–
Mi też się podoba skoro słucham Primusa i jego projektów z uwielbieniem od
jakichś dwóch lat, więc coś tym musi być 😀
Tylko tak napisałem bo technicznie to on wokalistą jest marnym. Inna sprawa
że jego wokal jest przekomiczny i idealnie do Primusa pasuja 😉
—
Ja mam paru:
Zagraniczni to Victor Wooten
z polskich to Wojtek Pilichowski
lubię też Stu Hamm`a
a z cięższego grania to Flea z RHCP 😉
Ja tu się chyba nie wypowiadałem 😛
1. John Myung- Ogółem
2. Michael Manring- za niesamowity styl (kocham jego tapping! )
3. Lester Claypool- dopiero tu bo nie lubuję w klangu, lecz ten pan wyjątkowo
przypadł mi do gustu 🙂
Dla mnie najlepsza basoowka to Roger Waters.
http://www.rogerwaters.o12.pl/banner/rw_banner1.gifhttp://www.rogerwaters.o12.pl
Harris – za caloksztalt; za humor na scenie; za galopujacy rytm i gre 3
plauchami; frontman jednego z moich ulubionych zespolow
Claypool – jak każdy zreszta; wiadomo za co – szczegolnie za Tommy The Cat,
kurde to poezja jest
Mark King – j/w
Ian Hill (Judas Priest) – nie jest rewelacyjny, swietny tez nie; dla mnie jest
to po prostu znakomity rzemieslnik i tyle; pozatym gra w
zespole , który kocham (zapraszam na forum poswiecone Judas Priest
http://www.judaspriest.pl/ )
@up, nie chce Ci martwic ale frontmanem jest Dickinson, Harris jest liderem
Nie chcę podwarzać umiejętności Iana Hilla, bo go nawet nie słyszałem,
ale na jego miejscu czułbym się nieco urażony, jakbym został nazwany
rzemieślnikiem 😉
można powiedziec, ze on tam jest drugoplanowy gdyz wybijaja się gitary i wokal
(wokal najwazniejszy u nich jest), tworzy bardzo dobra sekcje wraz z
bebniarzem, nie wychyla się ani nie chodzi/biega po scenie, po prostu stoi
daleko w tyle i gra to co do niego nalezy, no coz, już taka jego rola w tym
zespole.
W sztuce nie ma najlepszych
Ryan Martinie i Tomasz Grabowy
https://www.youtube.com/watch?v=_7-0yatN1gc
https://www.youtube.com/watch?v=p99dWr90DlM
obecny basista metallicy , który wyglada jak podgolone yeti i w metallice robi
obciach ALEEEE ten funkowy metal jest ZAAJEBIIISTYYYYYYY.
A gdzie ty tu metal widzisz? 🙂 znaczy słyszysz
hyhy ta solowka w punk it up … heavy metal lata wczesne 80 😀 zajebisty
klimat. pozatym na jakiejs madrej stronce tak o nich pisało. ale wg mnie
metalowa maja ta energie właśnie… no i 5strunowy bas 😀
1. Victor Lemonte Wooten – za to co mowi i za to co gra i jak to gra 😀 mój
ulubiony basista. amazing grace…. jak on to zagral 🙂
2. Stu Hamm – jedyny facet na swiecie , który potrafi swoją grą ( celowo )
rozsmieszac 🙂 uwielbiam go.
3. Billy Sheehan – za jego gre i za to , że jest jedynym , który może się scigac na
solowki na zywo z Vaiem. Boli mnie tylko jego wygląd 🙂
4. Mark King – za klang, i za to ze potrafi przy tym spiewac i się nie myli
🙂
5. Flea – nawet jak się ućpa to gra fajnie :):)
6. Marcus Miller – za ten kapelusik i przesliczny bas 😀 no i za to jak gra
oczywiście 🙂
to jest moja szostka ulubionych basistow, oczywiście poza nią stoi Jaco
Pastorius, bo to inna liga 😀
a znacie kogoś takiego jak Marco Rodi?? to jest przegość świetny bardzo
kolorowo gra choć pewnie się ktoś przyczepi no ale mało jest takich
basistów 🙂 hew fan!!
https://www.youtube.com/watch?v=GiF8IjDJJEo
https://www.youtube.com/watch?v=39_DMHw9gf4
2 filmik lepszy 🙂 a i ciekawe ma gitarki są na stronie
http://www.marcorodi.com
fajne wiosła…
Ten Marco Rodi to jakiś dzieciak który gra na chałturach :p
NIe watpie jednak ze jeszcze kiedyś będzie o nim głosno.
Chyba jest samoukiem? Widać że braki techniczne i teoretyczne nadrabia dobra
zabawą 😀
————————————————————-
http://www.skat.of.pl
psiakrew..
dobra a tak prawde mowiac to my jestesmy najlepsi wszyscy razem. a czemu ? a bo
z polski jestesmy! taka prawda ze polowa tych basistow z serii
zapierdalacz-zalamywacz to w polsce to by najwyzej się posrała po majtaskach.
takie moje zdanie.
Nie rozumiem. W ogóle. Nawet jeśli to ironia. … ? …
90% na tym forum zapewne powie ze Les Claypool albo Victor Wooten…
no chodzi mi o nastawienie wiekszoci ludzi do cwiczenia gry. wiesz za granica
jest kasa na sprzet ,na warsztaty rozne jest miejsce gdzie grac ,ludzie ochoczo
podchodza do tego typu dzialalnosci. w polsce dużo więcej rzeczy wychodzi
potencjalnemu basiscie naprzeciw. wejdz sobie na stronke tego marco rodi i
przeczytaj jego bio na poczadku. ogladalem sobie emtiwi i nagle zobaczylem
teledyk rhcp ,powiedzialem rodzicom ze chce grac oni się ucieszyli i mi kupili
bas ze wzmacniaczem za 800$ ,a potem to poszedlem do kumpla do domu bo gral na
perkusji i se pogralismy. tutaj się tak nieda. o to chodzilo.
Taka jest sumtna prawda 🙁
No niestety takie zycie … Aha , pytanie , da rade coos zrobić w ” bogatszym „
kraju jak Wlochy , bo nie było mowy o Italii …
———–
Aaaa no wiadomo, że tak się nie da. Nawet to zauważyłem. Tylko……… co
z tego?
no to z tego ze sa mimo wszystko w polsce ludzie którzy potrafia tak jak ten
gosc. a ten caly marco rodi po 5latach grania w polsce to by smigał na
wiekowym mansfeldzie po kiepskich knajpach. DLATEGO.
jestesmy fajniejsi 😀
|eee tam wcale nie jest jakiś tam super 😀 ja po 5 latach grania będę lepszy od
wootena 😀
wooten ? przecierz on nie jest z finlandii i nie gra heavy metalu. toszto jakiś
pajac jest ! już grasz lepiej od niego 😀
|masz rację 😀 to w takim razie będę lepszy od Samiego Hinkki – koles zrobil
najlepszą 4 taktową basówą solówkę jaką w życiu słyszalem
od około 3:05min
zaznaczam ze dla mnie jest najlepsza wiec nie piszcie oa jakichs wootenshitach
bo mam ich w d*pie 😛
to po co zamieszczasz jakiegoś hinkishita skoro ja go mam w d*pie??