Tak sobie myślę nad rzeczonym piecem (raczej combo) i dochodze do wniosku ze
nie mam o tym zielonego pojecia.
Do czego mi potrzebny?
Proby + niewielkie koncerty do ok. 200 osob (chodz tu już pewnie wpiety w
linie).
Co gram?
Hmm, rock, niezbyt ciezki, od muzyki gitarowej po ostrzejsze kawalki
(www.c4.art.pl )
Na czym gram?
Na jakowyms basie lutniczym, , który jest nierozpoznawalny, ale calkiem fajnie
dziala.
[tu swoja droga prosilbym o polecenie lutnika / technika z Wawy /okolic Wawy
, który by basik przejrzal, zrobil przeglad i pewnie zmienil potencjometry i w
ogole obejrzal, bo zdarza mu się trzeszczec, a tego nie lubię ]
Cena : ~ 1500zł (2000? ale to już za produkt roku ;-))
W salkach prób grałem na roznym sprzecie, przewaznie jakichs Ashdownach, ale
pamietam tylko ze byly czerwone i niebieskie 😉
Widze rozne Fendery, Marshalle, Hartke, ale tak naprawdę ogladam tylko obrazki
– bo guzik wiem.
Mam nadzieje, ze Wy mi powiecie czego potrzebuje, choc pytanie jest z natury
„jaki kupić aparat” na grupie pl.rec.foto(.cyfrowa).
Troche poguglalem, poczytalem forum i widze rozne rzeczy:
Ampeg BA-115 – on jest naprawdę taki rewelacyjny?
Nemesis N15s – tu trochę za drogo, wiec chyba wyklucze
Jedni niemilosiernie jada po Hartke’ach, inni je chwala (ja grałem parę razy i
mnie się nie podobaly), myslalem nad Ashdownem MAG C115-300, może to jest dobry
pomysl?
Malo w tym wszystkim konkretow, a ja naiwny chciałem odpowiedzi: „do xxxx PLN
najlepiej zrobisz jak kupisz nastepujace combo…”
Sprobujcie pomoc.
Pozdrawiam i TIA
Jaki piec do basu byłby idealny dla mnie na próby i koncerty do 200 osób?
Czy możecie polecić lutnika lub technika z Warszawy, który obejrzy mojego basa i go naprawi?
Czy Ampeg BA 115 jest faktycznie rewelacyjny jak niektórzy twierdzą?
Czy Nemesis N15s jest za drogi jak na mój budżet, a może warto dopłacić?
Co myślicie o Ashdown MAG C115 300 jako dobrym pomysle?
Wiesz, na necie jest koleś, który taniutko sprzedaje nowe Boxy Taurusy.
Baardzo przyzwoite sprzęty za swoją cenę! Szczególnie ten na dwóch
dziesiątkach Celestiona, z lampą na preampie. Za ok. 2 kafle właśnie takie
sprzedawał – ale nie wiem, czy nie wyczerpały się zapasy.
2690 – szukam jednak czegoś tanszego.
Ani Ashdown ani Ampeg?
Nie, nie o 523 mi chodziło. O ile pamiętam, to ten, o którym piszę nazywał
się Taurus 410. I kosztował chyba coś 2100, nie pamiętam dokładnie – ale
skoro koleś nie wystawia tego na Allegro, to przypuszczam, że skończyły mu
się. Ale spytać się można.
Ashe – jak Ci się podoba, to jak najbardziej. Mi ich wzmaki nie leżą
brzmieniowo (z paczkami jak dla mnie już lepiej), ale cóż – basówka w
łapę i pochodź po sklepach muzycznych, poporównuj, jeżeli masz
możliwość.
Na tym Ampegu nie grałem, jednak podejrzewam, że nijak się ma do prawdziwych
Ampegów – ale tak tylko gdybam.
===========
SPIRAL – MySpace
A jak wyglada sprawa z glosnoscia takiego Comba? Jakie toto musi mieć cyferki,
żeby spokojnie zagrac probe i niewielki klubik naglosnic?
Tak jak mowilem – przy 200 gosciach to już raczej combo + linia, ale ponizej?
Jest głośny, i to bardzo. Jeśli nie grasz jakichś ekstremalnych odmian
Metalu to jest nawet za głośny.
A ja bym polecał cosik takiego:
allegro.pl/item182414683_guitarcenter_hartke_vx2510.html
zdarzyyło mis ie na nim grać i powiem ze bardzo pozytywne wrażenia
odniosłem 🙂 Fajne selektywne brzmienie a co do barwy można nawet sporo
ukręcić 🙂 ale to też zależy od wiosełka 🙂
Pozdrawiam 🙂
—————————————–
ZAK 4 ala Spector N2, Langowski 6 custom
„to ich marzenia ha!ha! urojenia!!”
Ten Hartke to gówno.
No mi się grało na nim dobrze 🙂
Ale faktycznie, lepiej się na tym znasz, więc nie będę się kłócił 🙂
—————————————–
ZAK 4 ala Spector N2, Langowski 6 custom
„to ich marzenia ha!ha! urojenia!!”
Pea – o jakim piecu mowisz, , że jest glosny?
Wymieniony przezemnie Ampeg / Ashdown czy Taurus wymieniony przez sn0wblinda?
Wiesz, ja mam tak ~300W na 4×10 głośnikach i na próbach z 4×12 Marshalla na
lampie, 100W combo Marshalla i bardzo głośną perkusją, ustawiam się tak na
2,5/10.
400W na 2×10 (ten Taurus) i nie będziesz się pewnie nigdy musiał rozkręcać
bardziej, niż do połowy.
W 90% koncertów klubowych i tak pójdziesz w linię (dobrze, żeby wzmacniacz miał
wyjście XLR, akustycy bardzo je lubią) – tak więc paczka, czy combo to
zazwyczaj odsłuch dla Ciebie i gitarzystów.
Ale mniejsza z tym – na próby i mały klub może starczyć już nawet 100W na
1×15, wszystko zależy od sali prób, składu zespołu, jego sprzętu, no i od
samego comba.
===========
SPIRAL – MySpace
Mówiłem o Taurusie. Model B215 kupisz już za 1300zł. Łomota konkretnie,
jak będziesz miał trochę szczęścia to może uda Ci się wyższy model za
nieduże pieniądze kupić.
Ampeg ma genialne brzmienie, ale jest cichy. Na próby wystarczy ale trochę
trzeba by go katować, a na koncerty to raczej będzie za mało. Ashe też są
niezłe. Kiedyś ich nie lubiłem, ale jakoś coraz bardziej nabieram do nich
przekonania . Hartke omijam szerokim łukiem.
A tak w ogóle – najlepiej to idź do muzycznego z wiosłem i pograj na tym, i
wybierz sam, bo sam wiesz najlepiej co Ci się podoba, a opinia ludzików z
forum nie ma tu nic do rzeczy 🙂
–> Teraz ja trochę podemonizuję.
Ograj Taurusa przed kupnem, męczyłem się kiedyś na B212 na próbach. Wszyscy
go zachwalają, tylko ja ( i B_IPN ) nie mogłem z niego nic ciekawego
wydusić. Być może trafiłem na felerny model, może kiepska salka, może
reszta jest lepsza.. ale ograj.
Ampeg Ba-115 jest cool, przez jakiś czas miałem przyjemnosc grac na nim.
generalnie jest spoko tylko dziwnie brzmi w małych salach czy w mieszkaniu.
nie wiem może to tylko moje odczucie jest takie, ale jak z nim wyszedłem dalej
to już nie było się do czego przyczepic. piec naprawdę fajny. i druga
propozycja. aktualnie tłuke się na Peavey TNT-115 i ten piec jest dla mnie
rewelacyjny. fajnie gada i w domu i na wiekszych pomieszczeniach i w ogóle ma
fajny EQ i jest cool. pomysl o nim bo w tej cenie można go zapodac. kedys na
RNR była promocja i za 1,5k je pchali. teraz cena jest wyzsza ale warto zebys
się nad nim zastanowił. pozdrawiam
Urban chyba ma takiego Ampega i sobie chwalił.
A ja jak zwykle przyłączam się do frontu Boxowców.
A może Ashdown MAG C410T-300? Skoro podoba Ci się brzmienie Aszdałnów, to
ten wgniecie Cię w ziemię. Jest moim zdaniem trochę cichy, jak na 300W, ale
perkusję i dwie gitary zagłuszyć potrafi. No i wygląda oszałamiająco.
Tylko z transportem mogą być problemy, bo bestia ze 40kg waży.
Wydaje mi się, że w Warszawie jest do ogrania u Hołdysa. No i w chyba mają
takie w salkach na Kazimierzowskiej i Woronicza, ale to raczej zużyte.
Tego Ashdown a MAG C410T-300 znam i… widze ze zmienily się ceny w Maczosie i
moglbym się na niego rzucic 🙂
No nic – jutro próba, polukam na ktorym Ashdown ie gram na salce.
Te czerwone to rozumiem jakieś starsze?
Nie wiem jakie trzeba mieć wymagania żeby Ampega sobie nie chwalić 🙂
No dobrze – to w takim razie final quest:
Ashdown MAG C410T-300 vs. Ampeg BA-115
Ashdown ma ten plus, ze znam potwora, i wiem jak go się jje.
A Ampeg?
Ktorego z tych dwoch?
Ampeg. Uzeb chwali też TNT i ma rację 😀
Ampeg jest o niebo lepszy (przynajmniej dla mnie) od Ashdown a. chociaz Ashdown
takze dobrz. wszystko zalezy od muzy jaka chcesz grac.
Ampeg jest wiekszym potworem niż Ashdown .
tu masz za 1600zł Ampega
Ba-115 (allegro.pl/item182492922_wzmacniacz_basowy_ampeg_ba_115w.html)
Ampeg vs Ashdown ? A może Fiat Cinquecento vs Ford Mustang? Ja bym dozbieral
(ba! ja tak właśnie zrobilem!) i kupil SVT-III (PRO) i jakaś paczkę, mnie to
kosztowalo dokladnie 2300zł. Tobie zdaje się niewiele brakuje?