Multiefekt

Witajcie. piszę w imieniu kolegi-basisty, który jednak nie ma internetu i
wysługuje się swoim garowym 😉

otoz ww. osobnik chcialby zakupic jakiś multiefekt do gitary (GMR bassforce
IV, wybaczcie, jeśli pokrecilem) i znalazł dwa takie produkty:

www.100v.pl/produkty/Digitech_rp-50

www.musicaudio.pl/product_info.php/manufacturers_id/12.html/products_id/1651

z racji, ze jemu doswiadczenia brak, prosi o porade w doborze sprzętu,
ewentualne sugestie oraz inne, lepsze propozycje w przedziale cenowym >400
zł.

pozdrawiam, niemabata 🙂

Czy ktoś ma doświadczenie w zakupie multiefektu do gitary w przedziale cenowym powyżej 400 zł?
Który z multiefektów GMR bassforce IV jest lepszy do gry na basie?
Jaki byłby najlepszy multiefekt do gitary w przedziale cenowym do 400 zł?
Czy istnieją inne marki multiefektów do letniej gry na basie?
Czy ktoś może polecić jakieś dobre opcje multiefektów do gry na basie?
Jaki jest najlepszy multiefekt do gitary w moim przedziale cenowym?
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z multiefektem GMR bassforce IV dla gitarzysty basowego?
Czy ktoś może polecić jakieś profesjonalne multiefekty do gitary basowej?
Czy ktoś może podać kilka dobrych propozycji multiefektów do gitary w odpowiednim przedziale cenowym?
Jaki jest najlepszy multiefekt do gitary basowej, który nie przekracza 400 zł?

19 komentarzy

  1. Maciux

    Zoom:

    http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/efekty-basowe/multiefekty/zoom-b2

    Poszperaj na forum, było o nim.

    Próbki są na oficjalnej stronie: zoom.co.jp i na you tubie.

    🙂

  2. Kapral

    Ten Digi to kupa, zapodaje plastikiem na kilometr, a KORG jest taki se, żadna
    rewelacja. Maciux dobrze podpowiada – niech kolega kupi Zooma B2.

  3. niemabata

    okej, dzięki chlopaki. poczekam jeszcze na zdanie innych, narazie próbki
    znalezione na yt (strona producenta nie chce dzialac, potem poszukam 🙂 )
    brzmia cholernie zachecajaco 🙂

  4. Maciux

    „www” dodałeś?

    🙂

  5. niemabata

    racja, przyzwyczailem się do opery, , która sama dodaje „.pl” oraz „www”. coś
    jest w tych wszystkich dowcipach o perkusistach. 😉

    poczytałem trochę o ZOOMie na forum i wychodzi na to ze w tym przedziale
    rozsadnej alternatywy nie ma…

  6. Klejpull

    jutro skrobne recke zooma b1- prawie to samo co b2, ale w budżetowym
    opakowaniu 😀

  7. nathan

    Moim skromnym zdaniem opłaca się zainwestować w Boss Me 50B.Bardzo dobry
    multiefekt ( wkońcu Boss)Niepolecałbym żadnych zoomów bo to trochę jak
    chcieć zrobić grila w microfali( jeżeli mnie rozumiecie to czytajcie
    dalej)Zoomy z mojego jakiegoś tam dośwaidczenia są strasznie
    „plastikowe”.Miałem B1 i jak go kupiłem tak go sprzedałem.Radze
    zaoszczedzić trochę więcej pieniążków i mieć pewnośc że nierozleci nam
    się to po paru miesiącach (me 50b jest metalowy:))i że da się uzyskać
    odpowiednie dla nas „modulacje” dźwięku.Wiec jeżeli masz cierpliwość i
    chęć uzyskania pożądnego brzmienia,zaoszczędz pieniązki i zainwestuj już
    w profesjonalny sprzet.Dziekuje i życze miłego bassowania

  8. Maciux

    Bo b1 jest z plastiku 🙂

  9. modelarz15

    Ogólnie to myśle ze kolega basista jeśli nie wie jeszcze czego chce, nie
    powiniene pakować kasy w profesjonalny sprzęt bo może się okazać np ze
    będzie mu przydatny tylko chorus albo coś innego, a zrozumie to dopiero jak
    trochę pogra. Tak wiec myśle ze dl kogoś kto nigdy nie bawił się zadnymi
    efektami w 100% wystarczy Zoom b.2 (ewentualnie b2.1u) lub Korg AX10B dajmy na
    to. Podobna półka cenowa, jak i funkcjonalność. Co do brzmienia, to co komu
    pasuje. Jak narazie tyle z mojej strony.

  10. smus

    Czy z tego zooma b2.1u da rade ukrecic jakiś porzadny przester?

    I czy ktoś probowal go z Hartke VX2510
    http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/comba-basowe/hartke-vx2510

    http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/efekty-basowe/multiefekty/zoom-b21u

  11. Void

    Nie jestem zwolennikiem efektów cyfrowych, ale dorzucę swoje zdanie. Jeśli
    basista dopiero zaczyna i koniecznie chce grać z efektem, to powinien najpierw
    złapać jakiegoś w miarę sensownego multi. Następnie powinien wybrać
    efekty, które mu najbardziej odpowiadają z tego multi i rozejrzeć się za
    analogowymi odpowiednikami, ograć je i ewentualnie pozbyć się multiefektu.
    Do grania na basie wystarcza jakiś delikatny przesterek, czasem chorusik, a
    często nie potrzeba żadnego efektu ;).

    Mimo, że nie grałem na żadnym multi, to widziałem wypociny kolegów
    gitarzystów i jestem zdecydowanie na nie (plastik w wykonaniu i w brzmieniu,
    tysiące pacnięć stopą, żeby coś tam z niego wydobyć, więcej kłopotu
    niż pożytku). Może w wypadku efektów basowych jest zupełnie inaczej, tego
    nie wiem. Ale uraz i tak zostaje :).

  12. Maciux

    Smus: Wejdź w profil ibanezbassa tam masz przester.

  13. krajes-17

    jak już twój kolega basista chce jakiś miltiefekt odradzam zakupu drogich
    zabawek bo po co. Tak jest ze wszystkim że jak jest do wszystkiego to jest do
    niczego. Popieram kolegów Void i modelarz15. jak narazie b2 to dobry wybór a
    jak już wybierze się potrzebne efekty to dopiero trzeba inwestować w pożadne
    analogówki

  14. Klejpull

    po co od razu b2? jak ma zrobić tak jak ppisze modelarz15, to lepiej kupić
    tańszą wersję a mało czym się różniącą- Zoom b1

  15. Maciux

    To jest dobry sprzęt i myślę, że wielu chciałoby go na dłużej, więc
    inwestowanie w plastik to błąd jest nawet na początku

  16. befunky

    imo przestery są wiejskie.

    delay i pingpong brzmia calkiem przekonywujaco.

    kaczka kwacze fajnie sama w sobie, ale jak na razie nie mogłem jej do żadnego
    numeru wkręcić.

    symulacje brzmien sa genialne. można takie brzmienia wykreowac ze ja Cie. mam
    nawet preset brzmienia pilicha xD

  17. DarthF

    Ja mam zooma b2 na sprzedaz. za ok 350zł. Prawie nowy (kupiony w lutym)

  18. krzychu_Vedder

    Ja mam do odsprzedania Zooma 607 Bass 🙂

  19. Hoo-Bee

    Zgadzam się z Voidem. Niech kupi najpopularniejszy multi, żeby go było
    łatwo sprzedać i z niewielką stratą. Niech poszuka plastikowych
    odpowiedników brzmień, które mu się spodobają. A poitem niech go sprzeda w
    cholerę zbiera kasę i buduje „swoje” brzmienie z prawdziwych kości.

    (Jeśli jednak nie wie czego potrzebuje, to ja wątpię czy potrzebuje
    czegokolwiek:))

Inni czytali również