Ponieważ znudziło mi się noszenie dwóch kolumn (miałem 2 x 215) to
przeszedłem na jedną 415.
Teraz mam lepiej, bo nie muszę stawiać jednej na drugiej.
Kolumna jest repliką SUNN’a.
Ponieważ znudziło mi się noszenie dwóch kolumn (miałem 2 x 215) to
przeszedłem na jedną 415.
Teraz mam lepiej, bo nie muszę stawiać jednej na drugiej.
Kolumna jest repliką SUNN’a.
ale monstrum ! ile to waży ile mocy ?
Nie wiem ile waży – ma kółka 😀
I nie monstrum – ma tylko coś ok 1 metra wysokości.
Nie wiem ile ma mocy, Jeżeli wierzyć firmie (eminence) to w sumie 1600. Ale
nie oto chodziło.
Miałem 4 głośniki i nie chciałem, żeby się walały nieproduktywnie.
Wzmacniacz ma tylko 100W.
Na salce mojego zespołu stała kiedyś kolumna 4×10 z głośnikami zwróconymi
do środka, coś takiego jak tutaj, tylko jeszcze górne były skierowane na
dół, a dolne do góry. Kiedy trafiliśmy na próbę zespołu dzielącego z
nami salkę okazało się, że ta kolumna była genialna – bardzo selektywna i
przebijająca się. Jest tu jakiś inżynier który wytłumaczy dlaczego tak
się dzieje? 😉
Obudowy typu horn mają to do siebie ze grają głośniej i podbijają
niektóre pasma, mają dobrą kierunkowość. Jak się uda dobrze zrobić taką
kolumnę to przebija się ona doskonale w mixie zespołu, ale ma też swoje
minusy.
Znacznie większa waga i wymiary, duza pracochłonność, z mniejszymi
głośnikami nie ma dobrego zejscia w dole. Trzeba robić „hybrydę”.
Do basówki o tyle sprawa jest łatwiejsza, ze to podbicie wycinku pasma w
okolicy 250Hz nadaje charakter, ale na estradzie jest to katorga, dlatego żeby
zrobić dobre PA typu horn potrzeba zastosować odpowiednią wiedzę z
pomiarami i odpowiednie zwrotnice lub procesor głośnikowy.
A co do kolumny glatzmana bardzo ładna.
Bajer polega na odpowiednim „strojeniu” tych skosów horna, żeby wzmacniały
wybraną częstotliwość.
Mógłbyś rozwinąć myśl?
Zapodasz jakimiś próbkami? Przyznam, że zestaw wygląda ciekawie. I jakie to
modele, bo wspomniałeś, że to Eminence :).
Delta 15A. Takie miałem „na stanie”.
Z nagraniem to będzie nie bardzo. W próbowni mamy co prawda jakigoś
„nagrywacza” (zoom h2 jak dobrze pamiętam) ale nagrywa jak nagrywa.
Chodziło mi o PA. Nie o sprzęt instrumentalny. W nagłośnieniu źle wykonane
horny robią więcej złego niż dobrego bo same z siebie nie grają równo
trzeba je odpowiednio „wyrównać” na zwrotnicy lub programem.
Ja mam ciekawskie pytanie, co ma na celu skręcanie głośników w kolumnach do
środka ? Rozumiem, że jest to zabieg mający coś podbić, a coś osłabić,
ale nie wiem jakie częstotliwości.
Sa różne typy takich obudów dla subbasu i dla sekcji sredniotonowej.
Kształt i długość horna jest uzależniony od rodzaju głośnika i sekcji w
jakiej ma pracować. Sa to obudowy o zwiększonej efektywności.
Mamy zysk w [dB] uzyskany poprzez taka obudowę dla wybranego pasma. To trudny
temat do zagłębienia.
Wczoraj poszedłem specjalnie do próbowni w tej sprawie.
Wzmacniacz 23 kG, kolumna coś ok. 70 kG.
A jak będę miał niedosyt, to do tej kolumny podłączę dodatkowo drugiego
lampiaka – 20 kG.