Chodzi o w miarę mocny head, który pociągnie pakę 600W na 8 omach (nie
planuję dostawiać drugiej), Mesa Boogie 2×10 cali. Chodzi o “średnią
półkę”, faworytem jest Gallien 1001RB bo ma 450W na 8 omach (biamping
pomijam). Ew. Ampeg SVT-3Pro (275W na Cool, ale czy nie za mało Smile, ew.
inne propozycje. Kasy na Fafnera nie mam ;).
Jaki head o mocy 600W sprawdzi się do pakietu Mesa Boogie 2×10 cali?
Czy powinienem szukać heada o dużej mocy dla 600W paki?
Który head pociągnie pakę 600W na 8 omach, jeśli nie planuję dostawiać drugiej?
Czy Gallien 1001RB to dobry wybór dla heada o mocy 450W na 8 omach?
Jaki head polecałbyś do średniej półki z paką 600W na 8 omach?
Czy warto rozważyć Ampeg SVT 3Pro dla swojego bassu?
Czy 275W na Cool w Ampeg SVT 3Pro to wystarczająca moc dla 600W paki?
Jakie są twoje propozycje headów dla pakietu Mesa Boogie 2×10 cali?
Czy może jest jakiś inny head, który możesz polecić dla 600W paki?
Ile pieniędzy powinienem przeznaczyć na head dla swojego bassu, jeśli Fafner jest poza moim zasięgiem finansowym?
Ampeg będzie w sam raz 😀 Albo dołóż troszkę i svt4 weź
nie miałem ampega w łapach, ale z rozmów z basistami Orange Goblin i
Corruption wynika, ze svt4 jest do d*py, dość awaryjny wzmacniacz. również, polecam
trace elliota.
************************************************************
http://www.myspace.com/javnogrzesznicy
************************************************************
Fender P-Bass+ Ampeg B200R
************************************************************
No to ja korzystając z okazji się spytam, czy do Ashdown a mag 300h będzie
dobra 600w paczka Kustoma , która tak wszyscy chwala? : )
allegro.pl/item302446406_kustom_groove_215_h_kolumna_basowa_music_town.html
Walter, obczaj Kustoma (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=57&cat_id=5&prod_id=966) .
Fajnie, czysto i ciepło brzmiący wzmacniacz z potężnym wypiardem.
Do niedawna znałem tylko comba, ostatnio poogrywałem tę głowę z różnymi
paczkami z różnych półek cenowych (od Hartke i Asha przez Warwicki po EBS,
Epifani i Genz Benz). Brzmieniowo to jest górna półka.
Jak taki polski stonerowy zespół Heavy Weather grał we Wrocławiu, to
rozmawiałem trochę z basistą (i nawet ograłem jego graty :D), zagrał gig
na EBSie TD650, a to dlatego, że jego SVT4 było w naprawie w tym czasie. To
nie jest zbyt dobra referencja jak dla tego wzmacniacza.
Ja ze swojej strony mogę polecić EBS HD350, którego z Niemiec można wyrwać
nowego za mniej niż 4k zł, a który doskonale radzi sobie z paczką 4×10 800
watt. Niemniej brzmienie może Ci nie do końca odpowiadać, to typowy klarowny
wzmacniacz na tranzystorach :). Z tego przedziału może jeszcze Markbass LMK
II, który ma magiczną gałkę VPF i dobry equalizer. A może Carvin lub coś
na lampach od naszego rodzimego MG Amps? 🙂
Ten head o którym napisał Such O Dolsky MIAŻDŻY moim zdaniem. Ogrywałem to
z paką 4×10 tej samej firmy no i jest to zaiste sprzęt świetny.