Messenger – tak kiedyś się grało…

Witam

Zapraszam do posłuchania. Jakość ciut lepsza niż garażowa. Nagrań
dokonano “na kupę” w Miejskim Domu Kultury Gwarek w Bełchatowie. Kapela
liczyła 7-ro młodych ludzi. Wiekowo koniec szkoły średniej. Stażowo
muzycznie bardzo różnie. Nagranie uważam za nie lada wyczyn, biorąc pod
uwagę sprzęt jakim dysponowaliśmy, ilością instrumentalistów (jeden z
gitarzystów również drze japę) oraz bardzo ograniczonym czasem. Niestety
była to era taśmy. Mp3 zgrane są z kasety.

Tyle tytułem wstępu, reszta tutaj
www.myspace.com/messengery

Takie małe dodatki, które nie zmieściły się na myspace
www.wrzuta.pl/katalog/5o37CRIJkg/

Jakiekolwiek uwagi mile widziane 😉

Pozdrawiam

Czy kiedykolwiek grałeś Messenger?
Czy ktoś mógłby zaprosić Cię do posłuchania Messenger?
Czy zdarzało Ci się nagrywać muzykę w Miejskim Domu Kultury?
Czy miałeś okazję grać w zespole liczącym 7 młodych ludzi?
Czy zdarzało Ci się nagrywać utwory na taśmę?
Czy uważasz, że grając z tak ograniczonym sprzętem można osiągnąć dobry efekt?
Czy zdarzało Ci się drzeć japy grając na gitarze?
Czy masz jakieś uwagi dotyczące nagrania Messenger?
Czy zdarza Ci się używać kaset z muzyką?
Czy słuchając Messenger chciałbyś dodać jakieś uwagi?

Podziel się swoją opinią

11 komentarzy

  1. o jaa jeżeli to jest ten messenger z Zelowa (częsciowo) to wokalista uczył
    mnie histori w gimnazjum mamy próby w tym samym miejscu co oni mieli na
    początku (z tego co kojaże potem nie wiem) mam jeszcze gdzies kasete też

  2. Tak, tak drogi Panie. To ten Messenger. Jacek jest nauczycielem i
    założycielem kapeli. Te nagrania popełnione były chyba rok przed rozpadem
    kapeli. Ludzie porozjeżdżali się po świecie, zrobili potomków i czasu
    brakło na granie. Przed tymi nagraniami wydanych było kilka kaset, które
    rozeszły się po całej Polsce. Byliśmy w Metalhammer-ze, oraz często w
    zinach o wiadomej tematyce 👿

    Zespół zadebiutował długo zanim ja do nich dołączyłem. Na tamte czasy
    grali bardzo dobrze. Był support min. z Vader-em. Za moich czasów również
    graliśmy sporo koncertów. Mieliśmy bardzo dobre wsparcie ze strony Domu
    Kultury w Zelowie, gdzie również odbywały się próby. Nie ominęła na
    WOŚP, koncert z Closterkeller, Ich Troje (byli jeszcze wtedy mało znani),
    Sepsis, Iscariota i wiele innych.

    Obecnie z Jackiem wracamy pomału do formy po dłuugiej przerwie w graniu. Jest
    z nami jeszcze perkusista Roman. W takim skromnym składzie robimy w nowych
    aranżacjach stare kawałki pomału tworząc nowy materiał. Chętnych
    posłuchania zapraszamy na próby do MCK-u w Bełchatowie we czwartkowe
    wieczory.

  3. kiedyś byłem na koncercie ale nie pamiętam bo bylem za mały 😀 matka mnie
    zabrała bo pracowała (i nadal pracuje) w domu kultury z Zelowie

  4. Panowie i Panie. Napiszcie cokolwiek na temat tego materiału. Jeżeli
    uważacie, że nie warto tego w ogóle włączać, to taka wypowiedź też jest
    wskazana…

  5. Wokale słabo, ale instrumentalnie spoko. Chociaż że to wszystko “już było”
    to nie gracie jak większość kinder-metalowych zespołów, macie swój styl
    którego się trzymacie.

    Chociaż, że nie słucham takiej muzyki to życzę powodzenia jest ok.

    pozdrawiam.

  6. Muzycznie całkiem ciekawe, wokale niestety dość mocno nie za bardzo. Mysle ze
    jeśli nad tym popracujecie, odnowicie trochę to kto wie co będzie dalej.
    Powodzenia.

  7. |nie no muzyka zajebista, ale damskie wokale nie pasują(nie dość że
    nienawidzę damskich wokali to tutaj to normalnie słuchać się tego wcale nie
    da :)), z growlem już lepiej, ale trochę nieprofesjonalny że tak powiem 🙂
    Ogólnie bardzo fajne riffy i te wstawki na basie 🙂 W Obsesion całkiem fajna
    ta melodia gitarowa.

  8. Cześć Messengerowcy:)

    Znam ten zespół…..pytanie tylko skad…..mazy mi się gra w takiej
    kapeli….ale oczywiście bez wokali kobiecych:)

    Pozdrawiam starych Messengerowcow!!!!!!!

  9. Zajebisty oldskool, bardzo mi się podoba. Panowie, działajcie ! 😀

  10. 🙂 Dzięki za kopa do dalszej pracy.

    Baniak skromnie nie wspomniał, że to On sam grał na gitarze w naszej kapeli.
    Pewnie gralibyśmy dalej razem gdyby nie to, że uciekł nam w inną część
    Europy. Pozdrawiam Konio!

Możliwość komentowania została wyłączona.