Zaczynam swoją przygodę(mam nadzieję owocną) z basem, przeglądałem
różne wątki i mam teraz dylemat, czy kupić używanego polskiego Mayonesa
którego polecacie w FAQ i wielu tematach czy dopłacić 3 stówki i kupić
nowego Washburn xb125b/120b? Prosiłbym o zestawienie ich wad i zalet w
kontekście tylko tych 3 gitar, no chyba że jest jeszcze jakaś inna perełka
na którą powinienem zwrócić szczególną uwagę 🙂
pozdrawiam!
Czy zaczynałeś swoją przygodę z basem na Mayonesie B4 czy Washburnie XB125B/120B?
Jakie wątki przeglądałeś przed podjęciem decyzji o kupnie basu?
Czy zastanawiałeś się nad kupnem używanego Mayonesa czy nowego Washburna?
Co polecasz w kontekście wyboru między Mayonesem a Washburnem?
Jakie są wady i zalety Mayonesa i Washburna w porównaniu do siebie?
Dlaczego zdecydowałeś się na zakup Mayonesa lub Washburna?
Czy rozważasz jeszcze inne opcje zakupu basu poza Mayonesem i Washburnem?
Który bas według Ciebie jest lepszy – Mayones czy Washburn?
Co warto wziąć pod uwagę przy wyborze między Mayonesem a Washburnem?
Jakie są Twoje doświadczenia z graniem na Mayonesie lub Washburnie?
jw.?
Żadne z zalet czy wad nie będą Ci przeszkadzać czy pomagac na samym
początku. Z obydwu będziesz tak samo zadowolony. Jak łykniesz bakcyla
basowego to po pół roku …roku …może 2 latach i tak zmienisz bas na inny.
Skoro zaczynasz to nie będziesz czuł i wiedział nawet o wadach czy
zaletach.
Tak to właśnie działa na początku.
P.S. nie kupuj gówien o imieniu skajłej czy inne budżetowe syfy.
Dzieki za odpowiedź, a to że skajłejów i innych pieprzot nie kupować to
wszyscy tu trąbią więc jeszcze raz dzięki za sugestie 😉
Od takich pytań jest temat „Gitara na początek” i „Bas do 500zł” –
znajdziesz je w FAQ.