Łocz dys:
https://www.youtube.com/watch?v=hhX9G6rncoA
end dys:
https://www.youtube.com/watch?v=7BQsUgVugiQ
Jak dla mnie genialny basista, lepszy od tych waszych nudnych wootenów i
burtonów.
Niestety wygląda jak pedał, niestety japońce tak mają ;]
A tu kawałek jego kapeli
Czy uważasz, że Masaki Łocz jest lepszym basistą niż inni?
Czy słyszałeś już o Masakim Łoczu i jego kapeli?
Czy masz jakieś ulubione kawałki zespołu, w którym gra Łocz?
Czy cenisz sobie wirtuozerię na basie?
Czy wydaje Ci się, że japońscy muzycy są lepsi niż inni?
Czy widziałeś kiedyś Masakiego Łocza na żywo?
Czy interesujesz się muzyką basową?
Czy masz w swojej kolekcji płyty zespołu, w którym gra Łocz?
Czy uważasz, że genialny muzyk musi być atrakcyjny wizualnie?
Czy masz swojego ulubionego basistę?
Może jest to offtop, ale pół poprzedniej strony właściwie też, jeżeli
ktoś wysoko postawiony w strukturach basoofki uzna to za stosowne, to można
założyć nowy temat „o żółtych” 😛
Zakwas
pierwszy przykład bardzo trafiony, muszę ich obczaić. to coś co wygląda
jak refren miażdży mnie.
drugi chybiony (jak dla mnie oczywiście) to czego nie lubię w azjatyckiej
muzyce to: 1 kolesie grajacy midi, 2 jakieś mistyczne elektroniczne
brzmienia.
a jak to się jeszcze łączy tworząc heavy metalowo/gotycko/elektroniczne
zestawienie (bo tak też często grają) to już w ogóle wymiękam. wszystko
to się zlewa.
jak możesz to podeślij jeszcze coś z ciekawych azjatów 😀
a ode mnie
może nie japonka, ale azjatka- Faye Wong, bardzo ciekawa i uniwersalna
wokalistka:
EDIT:
acha i tak mi się wydawało, że na klipie basista maximu the hormone używa
modulusa i postanowiłem to sprawdzić, wyczytałem, że jest on wielkim fanem
flea i ma nawet takie jak on tatuaże 😀
Pierwszy przykład znów nie trafiony- basista to klon Flea czyli tylko
potwierdzenie mojej teorii 😀
A drugie to elektroniczny ambient w najlepszym wydaniu, który to jest
gatunkiem na tyle niszowym, że kolorowe fryzury i świecące ciuszki się na
nic nie zdadzą:) Wciąż więc ma się nijak do Masakiego i kiczowatości
japońskich zespołów;) Cudowna muzyka, przede wszystkim FILMOWA a to wiele
zmienia. Nie mówiłem, że Japończyk nie potrafi ale, że tak jak w USA jest
scena muzyczna i kilka dobrych zespołów tak i w Japonii jest scena muzyczna
tylko totalnie kiczowata, przerysowana, karykaturalna ale i kilka dobrych
zespołów się znajdzie 🙂 Co ciekawe podobnie jest u naszych zachodnich
sąsiadów. Niemcy również mają to do siebie, że czerpią z dalekiego
zachodu z chęcią podciągnięcia wszystkiego do skrajności. Tyle że
skrajność jakiejkolwiek nacji ma się nijak do standardów Japońskich ;D
ja od siebie dodam że w japonii istnieją też całkiem normalne zespoły
metalowe, np. Metal Safari i całkiem dają radę 😉
Ty nie, ale inni tak. :>
Warbellbass – nie tylko metalowe:
https://www.youtube.com/watch?v=99Sj_4_WrMY
I ja już kończę, bo więcej dziś wieczór nie wymyślę…
Nie odniosłeś się do wypowiedzi o klonie Flea:( Jak mam
teraz dalej trollować?:(
EDYTA: bo dałem link do twórczości ZESPOŁU w którym gra, a nie do jego
solowej twórczości, więc nie widzę problemu 😛
Nie zasugerowałem jednak, że jego (szerzej, bądź mniej szeroko rozumiana)
kultura to (mniej czy więcej) banda idiotów.
Dziękuję Zakwasowi, że wlał trochę zdrowego rozsądku w ten temat. Reszta
niech sobie posłucha Hiromi Uehary i poważnie się zastanowi, jaki gatunek
muzyki ona gra.
Zakwas – no ja nie wątpię, podałem ten przykład bo scena metalowa jest mi
najbliższa 🙂 wydaje mi się że po prostu japonia jest tak oryginalnym krajem
że u nas sprzedaje się to co najbardziej wyróżnia się, jest przerysowane
aż do przesady. Ale nadal jest masa zespołów grających bardziej normalnie
ale jednak z troszkę innym spojrzeniem na muzykę.
Misiu pozwolę się z tobą nie zgodzić:
o ile można zarzucić basiscie jakieś tam zbyt duże upodabnianie do flea
(chociażby bas w refrenie) to grają oni zupełnie inny gatunek muzyczny,
koleś jakiś tam swój styl pokazuje i takim całkiem klonem to on moim
zdaniem nie jest. pozatym kapela ma calkem ciekawe pomysły.
a co do tej ambientowej pani ten utwór zamieszczony przez zakwasa: brak
jakiego kolwiek charakteru, zupełnie obłe, ale przesłuchałem za
pośrednictwem jutuba jeszcze parę kawałków i faktycznie jest nieźle.
No to macie japońców bez szpanowania:
https://www.youtube.com/watch?v=-gVvKI3ptCE
wiadomo powiecie, że czegoś kopia, ale znajdźcie mi chociaż jedną nową
europejską kapelę która nie jest kopią już istniejącej…
Ta sama kapela ale na początku istnienia
A gdzie link do japońców bez szpanowania?
chcesz oryginalnych zespołów?
http://www.skingraftrecords.com/mp3/LP_MP3/
polecam tę wytwórnie: od lajtownej elektroniki aż po mocne brzmienia, dużo
noiseu i szeroko pojętego dziwactwa
a ta kapela przypomina mi children of bodom 😛
No już nie ironizuj bababeer, chyba ze naprawdę uważasz ze w tym co podałem
grają coś trudnego
Kurde kolo niesamowity. Bardzo inspirujące dla mnie takie coś jest:D