Witam !
Zastanawiam się nad zakupem Warwicka Corvette ale słyszałem że te wiosełka
mają małe korpusy. Ja osobiście mam gitarkę z małym korpusem i nie za
wygodnie się na niej gra wolałbym coś z większym tak jak fendery. A Wy
jakie wiosełka wolicie z dużą dechą czy z małą ?
Jaki rozmiar korpusu będzie najlepszy do Warwicka Corvette?
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad rozmiarem korpusu w gitarkach basowych?
Czy preferujesz gitary basowe z dużym czy małym korpus?
Czy uważasz, że rozmiar korpusu wpływa na wygodę gry?
Czy masz jakieś doświadczenia z graniem na gitarkach basowych z różnymi rozmiarami korpusów?
Czy Warwick Corvette ma mały korpus?
Czy preferujesz korpusy w stylu Fendera czy Warwicka Corvette?
Czy zawsze decydujesz się na gitary basowe z dużymi korpusami?
Czy zdarzyło ci się kupić gitarę basową z małym korpusiem i życzyć sobie większej?
Czy możesz polecić jakieś gitary basowe z dużymi korpusami?
ja mam właśnie tego Warwicka (nie chcesz kupić odemnie?:P) Bardzo wygodne
wiosło:) Zapraszam na testy jak chcesz:)
W sumie, z rozmiarem korpusu raczej wszystko jedno (“Size matters not”, mawiał
mędrzec), byleby dało się utrzymać równowagę i byleby go nie trzeba było
szukać z lupą.
Mój aktualny bas ma menzurę 31″, a korpus ciut mniejszy od typowego (no i
cieńszy, co, o dziwo, nie jest przyczynkiem do brzmieniowej tragedii). Na
jakieś większe wiosło nie patrzałbym krzywo. Nawet na kontrabas nie
patrzałbym krzywo.
Tak, czy siak, cokolwiek nowego wpadnie mi w łapska, będzie większe od tego,
czym dysponuję teraz.
Zela a jakie to daje brzmienie opłaca się czy nie bo ja szukam wiosełka już
takiego trochę bardziej profesjonalnego. A ma duży korpus czy mały 😉
Chciałbym mieć takie dylematy 😀
Korpus gruby i wąski zagra potężniej niż cienki i szeroki o tej samej masie
z tego samego drewna 😉
Ja teraz mam gitarę z dużą dechą i mi trochę korpus w bok ucieka (może to
przez straplocki). Ale małego basu bym już więcej nie tknął (chyba że
byłby to Nexus Shinning 😉 ).
Mam dokładnie Warwicka corvette proline4 z korpusem z jesionu bagiennego i
gryfem z wenge. Brzmienie… Wpadnij ograć, nie umiem tego dokładnie
opisać;p
ej, ale proline miały korpus z klonu falistego, a jesionowe są Standardy.
A brzmienie… cóż. Warwicki charakteryzują się takim pomrukiem, czy też
warczeniem w okolicy niskiego środka (tzw growl), który świetnie przebija
się w miksie, ale nie w każdym kontekście muzycznym tak idealnie pasuje.
tyle, że mój Warwick jest z 95 roku… standardy nie mają gryfów z wenge…
no fakt, od 99 dopiero gryfy są z ovangkolu, ale Corvette Proline zawsze
miały klonowy korpus. A przed 99 i jedne i drugie miały gryf z wenge.
CorvetteProline
CorvetteStandard Ash.
A nie sądzę, żeby ktoś zamówił w Kustom Shopie dwukrotnie droższą
Proline i dopłacił jeszcze kilkaset euro za zmianę drewna korpusu tylko po
to, żeby mieć bas identyczny, jak tańsza seria standard.
Chyba kiedyś wysyłałeś mi zdjęcia tego basu. Tam po prostu zaślepka
pręta jest zmieniona.
Zawsze możesz zapytać na forum na tamtej stronie Warwicka. Udzielają się
tam choćby lutnicy z ich fabryki, czy manager Kustom shopu, powiedzą Ci, co
to za bas.
to jest proline, pisałem do nich przed kupnem basu. Nie mam już tego mejla ale
jak bardzo chcesz to mogę napisać jeszcze raz:)
Jeśli chodzi o wygode to raczej wolalbym z duzym. W Spectorze mam maly korpus i
mimo, ze wyglada to calkiem fajnie to przez to gryf z lekka leci w dol.