Tematu o tym sklepie w wyszukiwarce nie znalazłem więc chciałem zapytac
osób które robiły w nim jakieś wieksze zakupy(tak powyżej 1000zł ) o
opinie. Sam kupowałem tutaj struny przez internet i wszystko było ok, facet
zadzwonił do mnie przed wysłaniem czy to na pewno te i czy tylko jeden kpmlet
chcę ( doszły po 2 dniach), ale mam zamiar wkrótce zakupic mayonesa forum pi
5 i właśnie chciałem wiedziec czy jak się zamawia gitarki ewentualnei piece
to też wszystko ok?
Czy robiłeś kiedykolwiek większe zakupy w sklepie Maczos Bass Shop?
Co sądzisz o sklepie Maczos Bass Shop jeśli chodzi o zakupy powyżej 1000zł?
Czy zamawiałeś kiedykolwiek gitary lub piece w sklepie Maczos Bass Shop?
Czy kupiłeś kiedykolwiek struny przez internet w sklepie Maczos Bass Shop?
Jakie jest twoje zdanie na temat brzmienia gitar marki Mayones sprzedawanych w sklepie Maczos Bass Shop?
Czy poleciłbyś sklep Maczos Bass Shop innym muzykom?
Czy kontaktowałeś się kiedykolwiek z pracownikami sklepu Maczos Bass Shop w celu uzyskania pomocy z zakupami?
Jakie były twoje doświadczenia z obsługą klienta w sklepie Maczos Bass Shop?
Czy czekałeś kiedykolwiek na zamówiony produkt dłużej niż 2 dni robocze?
Czy uważasz, że ceny w sklepie Maczos Bass Shop są konkurencyjne w porównaniu z innymi sklepami muzycznymi?
Zamówiłem wzmacniacz 10 marca – wg strony sklepu powinien być w ciągu 16
dni.
8 kwietnia (po miesiącu) stwierdziłem, że anuluję zamówienie, kupię gdzie
indziej.
Od dwóch tygodni nie mogę otrzymać z powrotem zapłaconych pieniędzy.
Właściciel twierdził już 3 razy, że wysyłał przelew – to ciekawe, czemu
nie doszedł. Miał wysłać potwierdzenie przelewu, ale dostałem mail bez
załącznika.
Chyba szykuje się sprawa sądowa…
Bardzo nie polecam sklepu.
Ktoś zauważył w innym temacie, że mnóstwo ludzi ma problemy z odzyskaniem
kasy od MBS.
Zrobiłem mały rekonesans:
Strona sklepu w tej chwili nie działa, chyba już od dłuższego czasu.
Sprawdziłem opinie na Facebooku oraz jakichś stronach z opiniami o sklepach.
Faktycznie, mnóstwo ludzi twierdzi, że nie może odzyskać wpłaconej
kasy.
Jestem w szoku, ponieważ pamiętam czasy, gdy mawiało się, że
Pamiętam sposób w jaki Maczos odpisywał na swoje całe 2 negatywne
komentarze na Allegro i myślałem wtedy, że to faktycznie fajny facet i
uczciwy sprzedawca.
Co się stało w międzyczasie?
Zakładam, że sklep nie mógł oprzeć się niższym cenom większych sklepów
(Guitarcenter, TanieStruny, Thomann…). Sam przestałem kupować w MBS, bo
zawsze w innych sklepach było o kilka złotych taniej (kapitalizm, Panie).
Pewnie problemy sprawiała też nieaktualizowana strona internetowa i ludzie
zamawiający egzotyczny sprzęt bez wcześniejszego upewnienia się czy jest on
dostępny.
Ktoś może wie coś więcej na ten temat?
Ja do Maczosam mam niedaleko, kupowałem zwykle osobiście — ustalałem via
net lub telefonicznie co trzeba, jechałem odebrać i płaciłem przy odbiorze.
Zawsze było OK, czasem trochę to trwało. Moja ostatnia wizyta była dość
dawno, wtedy „na stanie” miał bardzo niewiele, większość sporego
pomieszczenia zajmowały sprzęty, jak podejrzewam, od Amplibrokera.
Nie wiem, czy stacjonarny sklep działa, ponoć nie. Myślę, że dopadły Go i
zeżarły problemy. Zeżarły rzetelnego sprzedawcę i sympatycznego faceta…
więcej nie wiem.
Pozdroofka
RomekS
No właśnie Maczos za najlepszych lat nigdy nie miał najniższych cen, bo
nigdy mu na tym nie zależało.
Stawiał na jakość, stawiał na ciekawy sprzęt, stawiał na doskonały
kontakt z dystrybutorami czyli na rzetelną informację o dostępności i
szybkie terminy dostawy. To zdecydowanie ważniejsze tematy niż wzmacniacz
stówkę tańszy, struny 20zł tańsze czy efekt 5 dych tańszy. Sam mam
„swoje” sklepy i nie widzę problemu dać trochę więcej, po to żeby zostać
obsłużony jak należy.
Tym bardziej, że na takim przesadnym oszczędzaniu można się przejechać.
Klasykiem jest sprzedawanie np. gitary w pudle albo wzmacniacza bez
footswitcha, podczas gdy czasem dopłacając parę zł dostajesz wiosło z
futerałem, kostkami, paskiem, tunerem, statywem czy innym bonusem. A
footswitch i tak musi być przy gitarowym piecu, kto kupował kiedyś Voxa
Valvetronix i chciał oszczędzić ten wie – guitar center miało te piece
stówkę taniej, ale bez przełącznika. Który kosztował 180 😛
Każdy kto prowadzi jakąkolwiek działalność gospodarczą w naszym pięknym
kraju, jest w stanie domyślić się przynajmniej kilku hipotetycznych
powodów, dla których Maczos mógł upaść praktycznie z dnie na dzień.
Wystarczy jeden niespodziewany wjazd na konto przez ZUS czy US, w
nieodpowiednim momencie i po ptokach. A teraz to już w ogóle jest kosmos. Na
pinset plus zbierajo!
Pozostaje tylko żałować, że wykończono kolejnego rzetelnego
sprzedawcę.
Sam jakiś czas temu szukałem wiosła. I choć wybierać można było tylko
między Cortami, które akurat mi nie leżą, to gdyby Maczos miał wiosło,
którego szukałem, to na bank kupiłbym u Niego, bez względu na nieco
wyższą cenę. Tak już mam niestety, że działam pod wpływem impulsu jak
się czymś podjaram.
Pamietam za to, jak Maczos zachęcał mnie do ogrania tego Corta. Powiedziałem
Mu, ze mi trochę wstyd, bo bardzo słabo gram, na co On odparł: „WSTYD TO JES
KRAŚĆ” i podłączy mi wiosło pod lodówkę. Na prawdę wtedy żałowałem,
ze nie mogę wybrać czegoś dla siebie.
Nie wszystko musi być przecież czystą transakcja handlową. Dla mnie sklep
muzyczny, to tez klimat. Tak jak kiedyś miała Nutka w Zabrzu.