tez slyszalem o nim niepochlebne opinie, ale po tym co zobaczylem – szok w trampach.
to już chyba roter jest lepszy 😆
Nie no, teraz to padłem. Może to jakiś dowcip, ale prima aprilis było dawno 😀 Przedewszystkim współczuję mocno, bo nie jest to przyjemne uczucie oglądać tak „przemeblowaną” basię.
Aż strach pomyśleć co by było jakbyś dał mu basie do remontu w całości xDDDDDD
—
(Mam takie niedyskretne pytanie – mi się wydaje albo struny są założone lekko na odwrót? Pierwsze zdjęcie. Poprawcie mnie albo co, to jakiś sposób zakładania, czy po prostu kolejny wymysł Lootnicka? Bo sam nie wiem, a ostro początkujący jestem)
Fajna historia, powiem Ci. Czytałem na listach dyskusyjnych wiele opinii o Lootnicku – ludzie wskazują go raczej jako renowatora mebli albo płatnerza, niż lutnika. Taki bajerant.
A teraz historyjka. Kolega jeden taki, co to nawet się tutaj udzielał kiedyś, postanowił bas zrobić u Lootnicka, co spowodowało moje zwątpienie, więc zapytałem się, czy zna o nim opinie. Kolega powiedział, że zna, ale to nic. Po czym powiedział mi, bo chciał mieć sześciostrunowca również bezprogowego, że Lootnick zaproponował mu, że zrobi mu gryf na klamry.
Na klamry?
Chodzi generalnie o to, że dzięki temu kolega będzie mógł ów gryfy wedle potrzeby zmieniać.
Nie muszę mówić, co od razu mi przyszło do głowy (drewno, które powinno się układać, żeby móc brzmieć z dnia na dzień lepiej, ponadto za każdym razem setup całej gitary), pomysł wydał mi się conajmniej dziwny. Ale kolega twierdzi, że Lootnick po prostu lubi robić niestandardowe i niekonwencjonalne rzeczy.
Strach się bać. Ja bym mu wiosła dotknąć nie dał.
@Kapral: Lootnick zaproponował mu, że zrobi mu gryf na klamry.
Na rzepy niech mu zrobi.
No czaisz, jaka paranoja. Ciekawe jak on zamierzał to rozwiązać ;o.
Lol przecież przy ilości pracy jakiej wymaga ustawienie basu to odkręcenie i przykręcenie drugiego gryfu to pikuś. Tak w ogóle to pomysł ze zmianą gryfu- paranoja 😕 Ale kurde to mi lepiej wyremontował bas kumpel co się tym może z rok zajmuje. A co do gryfu na klamry to przecież to niepotrzebne skoro mr. Lootnick tak nabija progi że same wypadają, w końcu zawsze można bez wysiłku wyjąć i ponownie założyć 😀
Jakaś masakra… Poprostu szok:o Może w recenzjach stworzyć dział lutnicy?? tak aby każdy mógł się wypowiedzieć. Ja zrobiłbym podobną recenzję – posiadam zdjęcia swojego Mensfelda przed i po wizycie u lutnika, ale naszczęscie ja byłem w 100% zadowolony. Takie recenzje mogłby pomóc uniknąć takich wpadek…
Na forum gitara.pl lootnick schrzanił mu Ibaneza, oczywiście nie basówę. Tam tez obudził się po 6 miesiacach w momencie pojawienia się artykułu w Gitarzyście
a to ci maderfakier
Maderfaker czy nie, ale te historie o Lootnicku nie są wyssane z palca, wystarczy przejrzeć listę dyskusyjną nt. gitary. pl.rec.muzyka.gitara, czy jak.
tez slyszalem o nim niepochlebne opinie, ale po tym co zobaczylem – szok w
trampach.
to już chyba roter jest lepszy 😆
Nie no, teraz to padłem. Może to jakiś dowcip, ale prima aprilis było dawno
😀 Przedewszystkim współczuję mocno, bo nie jest to przyjemne uczucie
oglądać tak „przemeblowaną” basię.
Aż strach pomyśleć co by było jakbyś dał mu basie do remontu w całości
xDDDDDD
—
(Mam takie niedyskretne pytanie – mi się wydaje albo struny są założone
lekko na odwrót? Pierwsze zdjęcie. Poprawcie mnie albo co, to jakiś sposób
zakładania, czy po prostu kolejny wymysł Lootnicka? Bo sam nie wiem, a ostro
początkujący jestem)
Fajna historia, powiem Ci. Czytałem na listach dyskusyjnych wiele opinii o
Lootnicku – ludzie wskazują go raczej jako renowatora mebli albo płatnerza,
niż lutnika. Taki bajerant.
A teraz historyjka. Kolega jeden taki, co to nawet się tutaj udzielał
kiedyś, postanowił bas zrobić u Lootnicka, co spowodowało moje zwątpienie,
więc zapytałem się, czy zna o nim opinie. Kolega powiedział, że zna, ale
to nic. Po czym powiedział mi, bo chciał mieć sześciostrunowca również
bezprogowego, że Lootnick zaproponował mu, że zrobi mu gryf na klamry.
Na klamry?
Chodzi generalnie o to, że dzięki temu kolega będzie mógł ów gryfy wedle
potrzeby zmieniać.
Nie muszę mówić, co od razu mi przyszło do głowy (drewno, które powinno
się układać, żeby móc brzmieć z dnia na dzień lepiej, ponadto za każdym
razem setup całej gitary), pomysł wydał mi się conajmniej
dziwny. Ale kolega twierdzi, że Lootnick po prostu lubi
robić niestandardowe i niekonwencjonalne rzeczy.
Strach się bać. Ja bym mu wiosła dotknąć nie dał.
Na rzepy niech mu zrobi.
No czaisz, jaka paranoja. Ciekawe jak on zamierzał to rozwiązać ;o.
Lol przecież przy ilości pracy jakiej wymaga ustawienie basu to odkręcenie i
przykręcenie drugiego gryfu to pikuś. Tak w ogóle to pomysł ze zmianą
gryfu- paranoja 😕 Ale kurde to mi lepiej wyremontował bas kumpel co się tym
może z rok zajmuje. A co do gryfu na klamry to przecież to niepotrzebne skoro
mr. Lootnick tak nabija progi że same wypadają, w końcu zawsze można bez
wysiłku wyjąć i ponownie założyć 😀
Jakaś masakra… Poprostu szok:o Może w recenzjach stworzyć dział lutnicy??
tak aby każdy mógł się wypowiedzieć. Ja zrobiłbym podobną recenzję –
posiadam zdjęcia swojego Mensfelda przed i po wizycie u lutnika, ale
naszczęscie ja byłem w 100% zadowolony. Takie recenzje mogłby pomóc
uniknąć takich wpadek…
No to jest jakiś pomysł.
Gość robił gnój na wszystkich forach i zniknął
http://www.gitara.pl/forum/viewtopic.php?id=35545&p=1
Na forum gitara.pl lootnick schrzanił mu Ibaneza, oczywiście nie basówę. Tam
tez obudził się po 6 miesiacach w momencie pojawienia się artykułu w
Gitarzyście
a to ci maderfakier
Maderfaker czy nie, ale te historie o Lootnicku nie są wyssane z palca,
wystarczy przejrzeć listę dyskusyjną nt. gitary. pl.rec.muzyka.gitara, czy
jak.