Witam. Gram na basie od dłuższego czasu i chciałbym przesiąść się ze
swojej pierwszej gitary na wyższą półkę – Precision Bass Fender’a.
Zorientowałem się jak wygląda sprawa z kupnem nowości ale nie mam zupełnie
orientacji jeśli chodzi o kupno używanej. Widziałem na allegro kilka dobrych
ofert w niezłej cenie i to jednak kusi. Jedyne na co umiem zwrócić uwagę to
obecność kodu seryjnego na gitarze i wiem jak sprawdzić jego autentyczność
– czy jest jeszcze coś, o czym powinienem wiedzieć? Jak nie kupić podróbki
albo szajsu, czy jest duże ryzyko?
Czytałem też gdzieś, że o ile Fender amerykańskiej produkcji to przy
kupnie ze sklepu 100% gwarancja, że to będzie takie brzmienie jak w każdym
innym Fenderze to meksykańce już mogą się lekko różnić, nawet np.
Stratocaster od innego Stratocastera, też prosto ze sklepu. Czy to w ogóle
prawda, a jeśli tak, to czy również co do gitar basowych? Jak to się odnosi
do kupna gitary używanej?
Tyle pytań, tak mało odpowiedzi!
Z góry dzięki za pomoc.
Czy miałbyś jakiś porad dotyczących kupna używanego Precision Bassa?
Czy kiedykolwiek kupiłeś używaną gitarę basową i masz jakieś sugestie?
Jakie są najważniejsze rzeczy, na które powinienem zwrócić uwagę podczas zakupu używanego Precision Bassa?
Czy istnieją jakieś sposoby na ochronę przed kupowaniem podróbek lub sztucznych gitar basowych?
Czy kod seryjny na gitarze jest jedynym sposobem, aby mieć pewność, że jest to autentyczna Fender Precision Bass?
Czy istnieją jakieś wskazówki dotyczące kupowania używanych gitar basowych Fendera Made in Mexico?
Czy różnica w brzmieniu między Fender amerykańskiej produkcji a Fender Made in Mexico jest istotna?
Czytałem, że straty amerykańskiej produkcji i straty Made in Mexico różnią się brzmieniem. Czy to prawda również dla Precision Bassów?
Jakie są Twoje doświadczenia z kupowaniem używanych Precision Bassów?
Czy masz jakieś inne wskazówki dotyczące kupowania używanych gitar basowych, którymi chciałbyś się podzielić?
z tym że niby inne czy podobne brzmienie to trochę mity są, bo to się nie
da stwierdzić jak za pół roku, rok czy 5 lat się drewno zachowa, można na
podstawie doświadczenia ocenić mniej więcej co z wyjdzie z czego, ale
wszystkiego się przewidzieć nie da.
Jeżeli chodzi o najniższą półkę fenderów to ja różnicy miedzy
meksykiem a usa nie widzę, więc jak ktoś ma kompleksy to niech usa kupuje i
przepłaca, pogaduszki na zasadzie „usa lepsze” mają tylko sprzedaż tam
nakręcić, żeby nie musieli redukować taśmy produkcyjnej.
Na co zwracać uwagę jeśli chodzi o podróbki? Na początek na umieszczenie
logo, bo tu się wielu wykrzacza majstrów. Dziwnie niska cena też powinna
wzbudzić czujność.
Jak nie kupić szajsu? Obejrzeć, odkręcić płytkę i zajrzeć jak się ma
pręt regulujący, sprawdzić klucze, krzywiznę, potki. Takie ot klasyki
oceny.
Źle czytałeś. To, że gitara jest MIA nie znaczy, że będzie doskonała,
oraz że będzie brzmiała tak samo, jak druga tego samego modelu.
Jak się to odnosi do kupna gitary używanej?
Bardzo często można dostać u nas gitary produkcji japońskiej, które są
naprawdę dobre. Jak dostatecznie długo w tym temacie
posiedzisz, to się okaże, że tak naprawdę reguł nie ma i jedynym
czynnikiem mającym związek z jakością gitary… jest jej jakość :D.
Czyli „MIM nie zawsze brzmią tak samo a MIA to gwarancja” to mit? Ok, to
ułatwia podjęcie decyzji przy zakupie ze sklepu. Dalej – Magic, wspomniałeś
o umieszczeniu loga, mógłbyś to rozwinąć? Czy chodzi po prostu o to, że
np. jest trochę za wysoko, za nisko czy coś i trzeba po prostu przyrównać
do oryginału? I czy prawidłowa lokalizacja loga + prawidłowy numer seryjny
to już w miarę gwarancja autentyka?
Jeszcze jedno – zauważyłem, że klucze w meksykach mają zębatki itd. na
wierzchu a w amerykańcach są od tyłu zakryte jakby płytką z „F” na
wierzchu… jak żółwie. Gdyby żółwie były metalowe. I miały w sobie
zębaki i w ogóle wszystkie te historie. W każdym razie – czy to świadczy
jakoś o różnicy w jakości czy funkcjonalności, czy po prostu taki bajer?
Wygląd kluczy nie świadczy o różnicy w funkcjonalności i jakości.
Znajdziesz Fendery MIA za pięciocyfrowe kwoty, które mają „odkryte” klucze.
Podtrzymuję móją opiniię z posta powyżej – o jakości świadczy jakość :D.
Zanim wydasz taką kwotę na basior to zrób porządny risercz;)
Zależy mi na brzmieniu Precisiona i wychodzę z założenia, że po 5-ciu
latach grania raczej mi się to nie „znudzi” więc celuję od razu w Fender ale
nie wiem zbytnio co poza tym – nigdy nie przywiązywałem dużej uwagi do
technicznych rzeczy.
Dobry wybor. Kupuj Fendera!
Już nie wspominając o dodatkowym atucie, jakim jest jego wysoka cena wprost
proporcjonalna do rozmiaru sprzętu w mojej bieliźnie. Chyba zdecyduję się
na Fendera…
Mateusz dobrze prawi. Za pieniądze, które wydasz na Fendera, możesz mieć
jakąś japońską kopię precisiona, która znacznie przewyższy oryginał.
Względnie – możesz mieć takiej samej jakości, ale za mniejsze
pieniądze.
Kupowanie Fendera „bo to Fender” jest odrobinę głupie.
Racja. Japońska kopia może nawet zabrzmi bardziej jak Fender Precision niż
Fender Precision!
Tak jak Tech21 VT 1969 zabrzmiał bardziej jak Ampeg niż Ampeg. (dowód na
youtube).
Nie kupuje się sushi kiedy ma się ochotę na świątecznego karpia.
dokładnie tak, trzeba przyrównywać. Często ludzie zaniedbują ten drobiazg,
a dopiero po tym się poznasz. Fender nakleja logo z przesuwem 2-3mm, także
jak ktoś walnie babola to widać gołym okiem.
I powiem jak poprzednicy – nie kupuj Fendera, kup coś innego, a dobrego.
Często gitary nie wyglądające jak Precle potrafią brzmieć jak precle.
Szukajcie, a znajdziecie, napisano w piśmie.
Mazdah, akurat twoje porównanie jest z d*py hehe.
Musisz kiedyś do mnie wpaść:)
Nie zrozumcie mnie zle, ale jak mam ochote na Fendera Precisiona, to kupuje
Fendera Precisiona. Jak będę miał ochote na fajne, stare wiosło, bardzo ladnie
ustawione i w idealnym stanie technicznym to wtedy pojade do Torunia 🙂