Kumpel mi przesłał niezły beton.poszedł facet z buldogiem do parku,…

Historia opowiada o buldogu, który zdecydował się wystartować w wyścigach hartów, pomimo oczywistych wątpliwości. Jego niesłabnący optymizm i próby zdobycia zwycięstwa, mimo kończenia na ostatnim miejscu, robią wrażenie.

Kumpel mi przesłał niezły beton.

poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów.
buldog mówi do faceta:

– zapisz mnie proszę. na pewno wygram! zobaczysz…

– co ty buldog, nie dasz rady.

– mówię ci, że dam. proszę zapisz mnie

więc zapisał facet buldoga na wyścigi. po chwili wszystkie psy stanęły na
starcie, a wśród nich buldog. sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy
wystartowały. pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni.
właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun:

– no i co? jesteś ostatni!

– spoko spoko

drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. facet
się wydziera:

– buldog, co jest?!

– spoko spoko

przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. facet
krzyczy:

– buldog, co jest? dasz radę?!

– dam, spoko spoko

na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni.
po wyścigu podchodzi do niego pan:

– no i co? mówiłeś, że dasz radę. co jest buldog?

– k*rwa nie wiem.

Podziel się swoją opinią
J and D JD110
J and D JD110
Artykuły: 6