Który wzmacniacz [Hartke czy Orange]

Witam,

mam problem z podjęciem decyzji, które z podanych niżej comb jest lepsze do
ćwiczeń w domu. Prosiłbym o dokonanie wyboru i wyjasnienie czemu ten. Otóż
intersują mnie te:

www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/comba-basowe/orange-cr35b

www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/comba-basowe/hartke-a-35

Jest to drugi tydzień mych poszukiwań. Czytałem opinie o orange CR35B jedne
chwalą inne mieszają go z błotem. Natomiast o Hartke A35 wiem stosunkowo
mało. Prosiłbym o nie pisanie czegoś w stylu „to się na scene nie
nadaje…stu…sru” ponieważ dobrze o tym wiem. Chodzi mi po prostu o pomoc
wybraniu jednego z wyżej wymienionych.

Z góry dziękuję.

Jaki wzmacniacz jest lepszy do ćwiczeń w domu – Hartke czy Orange?
Który z comb jest bardziej odpowiedni do grania w domu – basowy/orange cr35b czy basowy/hartke a 35?
Który wzmacniacz jest lepszy dla basisty – Hartke czy Orange?
Jaki wzmacniacz polecacie do ćwiczeń w domu – Hartke czy Orange?
Czy mógłbyś pomóc mi wybrać odpowiedni wzmacniacz – Hartke czy Orange?
Który z wymienionych wzmacniaczy jest lepszy do grania na basie – Hartke czy Orange?
Który z comb bardziej nadaje się do gry domowej – basowy/orange cr35b czy basowy/hartke a 35?
Czy któryś z tych wzmacniaczy jest lepszy dla początkującego basisty?
Co myślicie o wzmacniaczu Hartke A35 w porównaniu z Orange CR35B?
Który wzmacniacz mógłbyście mi polecić do ćwiczeń w domu – Hartke czy Orange?

Podziel się swoją opinią

17 komentarzy

  1. 3. Pamiętamy, że funkcja „Szukaj”, znajdująca się w prawym górnym rogu na
    głównej stronie serwisu jest po to, żeby jej używać w poszukiwaniu
    informacji, które już kiedyś mogły się pojawić / pojawiły się na
    Basoofce. Radzimy mądrze dobierać słowa kluczowe i w poszukiwaniu na
    przykład Yamaha RBX 374 wpisać „Yamaha RBX374” albo „Yamaha” + „rbx 374”
    zamiast „bas yamahy” (słowo „bas” na forum jest wszechobecne, wynikiem takiego
    wyszukiwania będzie strona zawierająca większość wątków). Polecamy też
    zerknąć do czytelni i pobieżnie przejrzeć forum w panelach, które nas
    interesują, zanim zadamy pytanie.

    tamten temat jak widzę to sa porady typu „weź ten wzmacniacz który
    pokazuję” a mnie chodzi o wypowiedzenie się i porównanie tych 2 i nawet
    używając magicznej opcji szukaj nie znalazłem tematu w którym zostałby
    zawarty aspekt, który mnie interesuje. Zdaje mi się iż nie „gwałcę”
    regulaminu a jeżeli jednak to przepraszam.

  2. Nie wiem jak Hartke, ale ten Orange to kompletna porażka. Grałem na nim i
    bardzo się zawiodłem.. Wątpię czy dałbym za niego nawet połowę tej ceny.

  3. Ogólnie na brzmieniu. Jakieś takie niby to wytłumione, niby czegoś brakuje.
    Ciężko stwierdzić – po prostu nie brzmiał jak należy. Gdy kupowałem combo
    zastanawiałem się właśnie nad tym Orange i Ibanezem SWX35. Wygrał ten
    drugi – bardzo wszechstronny, lżejszy, moc ta sama. W dodatku tańszy 🙂
    Polecam, ale najlepiej ograj – mi może się podobać inne brzmienie niż
    Tobie.

  4. Nie patrz nawet na tego orangea. Poza wyglądem nie ma tam nic ciekawego
    niestety. Myślałem, że jestem osamotniony w teorii ukrytego szajskompresora,
    ale spotkałem inną osobę, która miała identyczne odczucia. Także nie
    polecam.

    Choć np. na harmony-central to chwalą… Dla mnie to niestety szajs, a że
    nie było nic innego jak szybko potrzebowałem to wziąłem Orangea. Gdybym
    miał wybór wziąłbym hartkacza.

  5. Witam! To nie koniecznie musi być wina pieca, czy wzmacniacza. Robiłem
    kędyś gościowi wzmacniacz pod bas, przytargałem dwie gitary i na każdej
    inaczej to szło, ale różnica była naprawdę nie wyobrażalna, jedna gitara
    szła o wiele niżej, natomiast druga o wiele wyżej, tak jak by miała
    wycięte podstawowe harmoniczne. Praktycznie można zrobić dobry zestaw, ale
    pod daną kolumnę i pod daną gitarę i w zasadzie tak to powinno wyglądać,
    potem jaka kol wiek podmiana instrumentu, czy kolumny niweczy wszystko. Nie
    wyobrażam sobie kupna przypadkowej gitary, wzmacniacza i kolumny, grających
    dobrze, to chyba tak jak, w totolotka trafić.

    Pozdrawiam

  6. ESP LTD TA-200

    pod tą gitarę uznałem iż jeden z powyższych będzie się nadawał więc
    myślę iż nie jest tak do końca przypadkowy wybór. Chociaz po części, to
    niestety tak właśnie jest – próbuje „trafić w totolotka”

  7. A nie lepiej było by zajść z gitarą do kogoś obcykanego w temacie i
    powiedzieć co chcesz. Eksperymentalnie podstawiać różne kolumny, barwy
    tonu, końcówki, ujmować i dodawać poszczególne harmoniczne, aż byś
    wreszcie trafił na zadowalający Cię klak? Przy okazji byś się przekonał,
    jak się to bardzo zmienia i co tak naprawdę ma decydujący wpływ na
    brzmienie, to są bardzo ciekawe i uczące eksperymenty.

  8. @Antin: ESP LTD TA-200
    pod tą gitarę uznałem iż jeden z powyższych będzie się nadawał więc myślę iż nie jest tak do końca przypadkowy wybór. Chociaz po części, to niestety tak właśnie jest – próbuje „trafić w totolotka”

    Oba będą się nadawać, aczkolwiek w tym Orange coś jest dziwnego z
    limiterem. Puciak demonstrował mi nagranie i naprawdę są duże
    zniekształcenia i opóźnienia – ktoś przedobrzył. Pewnie nie z każdym
    basem będzie się to odzywać, ale jednak. Ja wybrałbym Hartke – to
    względnie dobre, dość dynamiczne i całkiem przyzwoicie wykonane piece.
    Ewentualnie małego Orange – podobno z nimi nie ma takich cyrków jak z
    większymi.

  9. Ja do grania w domu mam Ashdown After Eight. Kosztował mnie 40pound w komisie
    w UK 🙂 Miałem też małego HIWATTa, ale się zapychał przy ponad połowie
    mocy. Na tego Ashdown a nie narzekam, jeszcze zależy co się do niego
    podłącza.

  10. brawo! A teraz przeczytaj temat i zastanów się czy interesował mnie Twój
    Ashdown i to drugie coś…

    Jest może ktoś kto tego Hartke ma lub miał?

  11. Mam tego Hartkacza. Akurat teraz coś szwankuje… Ale cóż, to raczej nie
    jest normą, przez ostatnie dwa lata sprawował się bardzo dobrze. Brzmi
    dość twardo, jak na 35w można naprawdę dużo z niego wyciągnąć – ja
    spokojnie się przebijałem na próbach – chociaż jakoś szczególnie pięknie
    wówczas nie brzmiał.

    Głośnik jest aluminiowy, co mocno rzutuje na brzmienie. combo można sobie
    przewrócić na plecy (kształt), wtedy głośnik dmie nam prosto w uszy i
    lepiej słyszymy swoją grę. 🙂

    Z resztą, na basoofce jest recenzja Hartke A25, to analogiczna konstrukcja do
    A35.
    https://basoofka.net/opinie/16139,hartke-a25/

    edit: Tapchan, ubiegłeś mnie.

  12. Mhm dziękuję wszystkim za wypowiedzenie się w tej kwestii. Wezmę Hartke Nie
    chciałem sugerować się recenzją „młodszego brata” tego comba. Mniejsze
    Orange z serii Crush dają radę, a ten 35W ponoć nie daje.

    Jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję za pomoc.

  13. @Antin: Mniejsze Orange z serii Crush dają radę

    A to ile jest tych mniejszych (do basu)? Z tego co wiem tylko 20 watowe, które
    też rady nie daje.

Możliwość komentowania została wyłączona.