Ja polecam klasyczne książki do kształcenia swojego słuchu i grę na kontrabasie. to daje najwięcej 🙂 Dziewulska, Danyszowa, Hindemit dadzą więcej niż program komputerowy mimo iż może wymagać to więcej pracy 😉
@Stachu1988: Właśnie natrafiłem na niezły program, może komuś się przyda: GNU Solfege.
Z tego, co na razie zdołałem obczaić, to w zasadzie darmowa wersja Ear Mastera, no, może trochę skromniejsza i mniej kolorowa 🙂
Bardzo fajny. Mniej wypaśny od ear mastera, ale do ćwiczenia nic więcej nie trzeba. Szkoda tylko, że przy ćwiczeniach z wystukiwania rytmu nie ma się podglądu wizualnego opóźnień poszczególnych stuknięć. Chociaż z drugiej strony trzeba bardziej zaangażować uszy a o to chyba chodzi.
Dzięki za link.
Jeśli można tak to sformułować to dobrą bazą jest do ćwiczenia słuchu książka Józef Karol Lasocki pt. „Mały solfeż”. Zawiera ona zbiór ćwiczeń zarówno rytmicznych ale główny nacisk jest na śpiew przeróżnych ćwiczeń między innymi różnych melodii ludowych. Ćwiczenia oparte są na gamach( w tym pasaże itp.), tonacjach, które też są i się je śpiewa zarówno Durowe jak i molowe 4 Odmiany. Na końcu są ćwiczenia w kanonach i tak jak wyżej było wspomniane. Słuchać, grać ze słuchu, rozpisywać proste linie melodyczne, np. niech ktoś gra Wlazł kotek na płotek w tonacji C- dur po 2-3 takty a ty to zapisuj. No i to nie tylko rozpoznawanie interwałów to też ich śpiewanie. To jest dobra pozycja. Ja studiuję Wychowanie Muzyczne w Bydgoszczy, i z tego „Małego Solfeż” korzystamy.
Ja polecam klasyczne książki do kształcenia swojego słuchu i grę na
kontrabasie. to daje najwięcej 🙂 Dziewulska, Danyszowa, Hindemit dadzą
więcej niż program komputerowy mimo iż może wymagać to więcej pracy 😉
Bardzo fajny. Mniej wypaśny od ear mastera, ale do ćwiczenia nic więcej nie
trzeba. Szkoda tylko, że przy ćwiczeniach z wystukiwania rytmu nie ma się
podglądu wizualnego opóźnień poszczególnych stuknięć. Chociaż z drugiej
strony trzeba bardziej zaangażować uszy a o to chyba chodzi.
Dzięki za link.
Jeśli można tak to sformułować to dobrą bazą jest do ćwiczenia słuchu
książka Józef Karol Lasocki pt. „Mały solfeż”. Zawiera ona zbiór
ćwiczeń zarówno rytmicznych ale główny nacisk jest na śpiew przeróżnych
ćwiczeń między innymi różnych melodii ludowych. Ćwiczenia oparte są na
gamach( w tym pasaże itp.), tonacjach, które też są i się je śpiewa
zarówno Durowe jak i molowe 4 Odmiany. Na końcu są ćwiczenia w kanonach i
tak jak wyżej było wspomniane. Słuchać, grać ze słuchu, rozpisywać
proste linie melodyczne, np. niech ktoś gra Wlazł kotek na płotek w tonacji
C- dur po 2-3 takty a ty to zapisuj. No i to nie tylko rozpoznawanie
interwałów to też ich śpiewanie. To jest dobra pozycja. Ja studiuję
Wychowanie Muzyczne w Bydgoszczy, i z tego „Małego Solfeż” korzystamy.
Pozdrawiam