Korektor. Brać, czy nie brać?

Moja przygoda z insteumentaliami ciągnie się już kilka lat, jednakże mam
małe pytanko, mianowicie czy korzystanie z korektora graficznego ukrytego w
kostce (coś jak

Boss GEB7) diametrlanie poszerzyłoby moje możliwości brzmieniowe? Nie mam
rewelacyjnego sprzętu (Cort Curbow V, Hartke a25), jednakże dobra, aktywna
elktornika i korektor graficzny w piecu jakoś nadrabiają.

No i właśnie, czy jest sens zaopatrywać się w ów kostkę, czy jednak
minęło by się to z celem ze względu wyżej wymienonych cech sprzętowych?

Podziel się swoją opinią
Trzeciak
Trzeciak
Artykuły: 0

5 komentarzy

  1. wg mnie nie ma sensu kupowac takiej kostki podstawa to dobre wiosło a w head
    jak będziesz miał i 4 punktowy EQ to i tak ukrecisz co potrzeba. Ja mam w swoim
    ampiegu rozbudowany EQ suwakowy i w ogóle go nie uzywam nie ma takiej
    potrzeby.

    Lepiej odłóż ta kase i zbieraj na lepszy wzmacniacz.

  2. Jeśli grasz koncerty i potrzebujesz zmienić brzmienie podczas piosenki parę
    razy to na pewno się sprawdzi, ale jeśli chcesz ukręcić coś dobrego i tak
    grać przez dłuższy czas to wystarczy to co masz. Moim zdaniem lepiej
    zainwestować w coś innego.

  3. Zgadzam się z mengreenem. Mam GEBa, co prawda Behringerowskiego, a nie
    Bossowskiego, ale zawsze :]. Można z nim pokombinować więcej, niż z samą
    aktywną elektroniką we Flamie CS 2001 i graficznym EQ w piecu. Problem jest
    taki, że w naszym garażu brakuje przedłużaczy (trzy piece, efekty i wokal i
    tak już lecą z jednego gniazdka), wobec czego nie mogę się z tym
    podłączyć. Mimo wszystko, czasem wpadam tam sam i kombinuję, jak będzie
    jakiś koncert na lepiej wyposażonej sali, to chyba wykorzystam.

    Cytując klasyka „lepiej mieć i nie potrzebować, niż nie mieć i
    potrzebować”

    ahoj!

  4. z całym szacunkiem globusie – Behringerowski zamiennik EQ prawdopodobnie
    pogarsza Ci brzmienie basu, nawet będąc wyłączonym, nie ma true bypassu,
    możliwe, że zniekształca sygnał. Póki chodzi o Bossa to można rozmawiać,
    ale IMO jak schodzimy do Behringera to odpowiedź jasna – nie ma sensu 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.