Witam, mam pewien problem.
Mam zamiar wyczyścić podstrunnicę benzyną lakową, potem przetrzeć ją
pokostem lnianym i zostawić ją na noc do schnięcia, a w tym czasie
wrzucić struny do denaturatu, na te kilka godzin.
Pytanie brzmi: Czy zostawiać na noc gitarę bez strun, czy założyć
po przetarciu pokostem struny zapasowe? T_T
Jak zostawiasz gitarę to poluzuj pręt, ale ja bym jednak założył
struny.
Nie benzyną lakową! Niedawno mazdah o tym pisał.
Nie przecierać podstrunnicy benzyną lakową pod żadnym pozorem.
Ja bym zostawił bez strun i poluźnił pręt w gryfie.
edit: Peccator wyprzedził mnie o sekundy, więc dodam jeszcze, że powinno
się użyć benzyny ekstrakcyjnej.
/Co do benzyny, dziękuję bardzo ^^ Jutro pójdę po ekstrakcyjną.
Z kręceniem przy pręcie nie będę kombinował, założe chyba stare Wawricki
:F
Odpowiedzi dostałem, dzięki jeszcze raz ^^
Ja zostawiałem basy bez strun na noc/kilka dni i żadnemu się nic nie stało,
ale niektórzy wolą na zimne dmuchać.
Ja tez nie luzuję niczego. Po prostu parę godzin sobie wisi bez strun po
takim poważniejszym zabiegu. Do zwykłego „oliwienia” (bez benzyny) w ogóle
nie zdejmuję strun – flaty nie zdychają ;D
Absolutnie NIE UŻYWAJ BENZYNY LAKOWEJ!
A pokostu lnianego połóż tylko CIENKĄ WARSTWĘ i natychmiast WYTRZYJ to co
nie zostanie wchłonięte.
Co do nakładania. Po wyczyszczeniu podstrunnicy mam na całą nałożyć
pokost i wytrzeć czy na pierwszy próg, wytrzeć, na drugi, wytrzeć i tak
dalej?
Na całość ;] Robiąc po jednym progu więcej roboty niż efektu
Nadal nie polecam pokostu lnianego.
http://www.img15.imageshack.us/img15/6730/p21021011100001.jpgTaka oliwka w takim razie? Jest z J&B, „bez smaku” x3
Ja mam trochę bardziej vintage 😉
Polecił ją Jacek Kobylski, wraz z benzyną ekstrakcyjną.
W tej chwili reanimuję podstrunnicę swojego Fender po stosowaniu pokostu
lnianego i benzyny lakowej. W ciągu najbliższych 3 tygodni planuję
przeprowadzić kilka zabiegów i wtedy zobaczymy jak się to spisuje.
A powiesz mi jeszcze jak to to wcierać? ^^”
Na ściereczke i sru?
ja nie luzowałem pręta nigdy, a do pytania czym najlepiej konserwowac
podstrunnice tez się podlaczam. czym konserwowac klonową lakierowaną
podstrunnicę, a czym palisander?
Tylko wetrzeć i zostawić do schnięcia? Czy jak z pokostem, nałożyć
trochę i zetrzeć resztę?
mroku – lakierowaną to chyba suchą szmatką co? :>
Palisander czyszczę spirytusem salicylowym, później nakładam cienką
warstwę oleju lnianego i wycieram nadmiar. Efekt świetny 🙂
Gitarka już po zabiegu, oliwka naprawdę fajnie działa ^^ Podstrunnica
nabrała koloru :3 Jeszcze tylko jutro struny po południu wyciągnę z
denaturatu i zobaczymy jaki będzie efekt końcowy. Mam nadzieję, że przez
24h denaturat ich nie zeżre :F