Jako pasjonat (nie muzyk !!!) bawię się otrzymanym w spadku RBXem 374. Odprogowanie spowodowało że synowi sprzęt przestał pasować – mnie wprost przeciwnie;) Gitara została profesjonalnie odprogowana, wywaliłem aktywną elektronikę, struny to szlify D’Addario. Przy stosownym opuszczeniu strun po szarpnięciu pojawia się sympatyczne warknięcie (nie brzęczenie). Chciałbym to warknięcie uwydatnić (zwłaszcza na A i E) jednocześnie nieco obniżyć (na G). Przy okazji przydało by się nieco więcej dołu. Jako że gwiazdka się zbliża dał bym basi nowy przetwornik/przetworniki. Problem w tym że fundusze ograniczone a i wiarygodnych próbek w sieci brak. W grę wchodzą praktycznie wszystkie obudowy – od MM do singla. Wintydż 😉 mnie nie rajcuje – konstrukcje mają być bezszumowe. Sygnał raczej silny. Co sugerujecie? Proszę, bez rad typu „sprzedaj RBXa, dołóż i kup …..”
Co myślicie o zmianie pickupów w RBX?
Jakie pickupy polecacie do basu RBX z ograniczonym budżetem?
Czy ktoś miał już doświadczenie z odprogowaniem gitary basowej?
Jaka marka strun będzie najlepsza do uwydatnienia warknięcia na basie RBX?
Jak mogę obniżyć warknięcie na basie RBX na G?
Czy jest jakiś sposób na zwiększenie głębokości dźwięku na basie RBX?
Czy istnieje różnica między obudową MMI singlem przy zmianie pickupów w basie RBX?
Czy dźwięk na basie RBX po odprogowaniu jest lepszy niż wcześniej?
Czy istnieje sposób, aby zwiększyć siłę sygnału na basie RBX?
Czy istnieją inne sposoby na poprawę brzmienia basu RBX, oprócz zmiany pickupów?
No zmiana pickupów na takie oldskulowe single by pomogła. Możesz też
się zastanowić nad wstawieniem siodełka z hebanu czy grafitu.
🙂
Oldskulowe single:
1: brumią
2: są podatne na zakłócenia zewnętrzne
3: mają słaby sygnał
4: w miarę liniową charakterystykę
Siodełko z grafitu, hebanu czy innego wintydżowego materiału raczej niewiele
zmieni w zakresie przenoszenia/profilu pickupa. IMHO nie zmieni nic w
brzmieniu struny dociśniętej gdzieś na podstrunnicy.
Ponawiam pytanie i proszę o odpowiedzi przede wszystkim praktyków –
właścicieli fretlessów.
Siodełko z drewna lepiej się nadają do fretlesów – brzmienie pustej struny
i dociśniętej na podstrunnicy jest bardziej wyrównane. miałem we fretlesie
mosiężne siodło i strasznie mnie irytowało…
No patrz, ten dureń Pastorius, gdyby wiedział, może by dzisiaj żył?
Kolego, z jednej strony oczekujesz „kombinowanej” porady, a z drugiej strony
stawiasz takie warunki, że wielu z nas nie będzie mogło napisać wiele
więcej od