Kocert rockowy. Dymy, piski i ogólnie rozpiździoszka. Gitarzysta myśli:
– O k…a, ale solówa mi wyszła O jaaa, po sztuce wszystkie laski spod sceny
moje
Perkusista myśl:
– Ale ja dzisiaj wymiatam, ooo, będzie dzisiaj dobra impra, wszystkie na mnie
polecą…
Wokalista myśli:
– Ależ ja mam dzisiaj zaj*bisty wokal, ale ja w ogóle jestem zaj*bisty, o
k…a, już dawno tak się nie darłem, panny oszaleją po koncercie!
Basista myśli:
– ADE, ADE, ADE…