Klonowa podstrunnica a Lemon Oil

Zbiera mi się trochę syfu na Squierze pod strunami (nielakierowany klon) i
polecono mi Lemon Oil do niego. OK, wbijam do muzycznego dzis, kupiłem
buteleczkę Dunlopa. Wracam do domu – i co widze? Napis: Not For Use on Maple
Fretboards

Zapytałem wujka google co jest grane:

www.ernieball.com/forums/music-man-guitars/4484-using-lemon-oil-maple-neck.html

Tu piszą że można ale tylko na nielakierowanych. Czylli jak jest, bo nie
wiem?

Jaki jest inny sposób na ograniczenie zbierania się syfu?

Zastanawiam się nad używaniem Lemon Oil do nielakierowanego klonu na moim Squierze.
Co mi polecono, aby pozbyć się syfu z mojego Squiera z podstrunną z nielakierowanego klonu?
Czy w moim muzycznym znalazłem już Lemon Oil, jakie mi polecono?
Dlaczego widziałem napis „Not For Use on Maple Fretboards” na butelce Dunlopa?
Czy zadawałem pytanie Uncle Google o używanie Lemon Oil na podstrunnicy z nielakierowanego klonu?
Co piszą na stronie man guitars/4484 na temat używania Lemon Oil na podstrunicy z nielakierowanego klonu?
Czy wiedziałem, że Lemon Oil może być używane tylko na nielakierowanych podstrunach?
Jakie są inne sposoby na ograniczenie zbierania się syfu na podstrunicy?
Czy próbowałem już innych sposobów na czyszczenie podstrunicy, oprócz użycia Lemon Oil?

Podziel się swoją opinią
herpetolog
herpetolog
Artykuły: 47

25 komentarzy

  1. ja na Twoim miejscu bym nie ryzykował. Są zapewne inne preparaty które
    bankowo nie uszkodzą Ci podstrunnicy.

  2. a nie lepiej po prostu wziac wilgotna szmatka i wytrzec ladnie wszystko?
    przeciez podczas grania się uzbierze więcej potu w podstrunnicy niż podczas
    czyszczenia taka szmata 😛

  3. olejem roślinnym smaruj i szczoteczka do zebow szoruj, pozniej ladnie,
    dokladnie szmatka powycireaj i masz czyściutko. ja osobiscie dziekuje
    wszystkim „specjalnym preparatom do gitar”

    no i zawsze po graniu przetrzyj struny i podstrunnice szmatka

  4. na te preparaty się niepotrzebnie kase wydaje a te gówna do odświezania strun
    jeszcze bardziej je zamulają bynajmniej Dunlop. Jedyne co jest fajne to fast
    fret to naprawdę dużo daje.

  5. @Aydyn: a nie lepiej po prostu wziac wilgotna szmatka i wytrzec ladnie wszystko? przeciez podczas grania się uzbierze więcej potu w podstrunnicy niż podczas czyszczenia taka szmata 😛

    Dokładnie. Tym bardziej jeśli masz lakier na podstrunnicy to samą szmatką
    powinno zejść elegancko 🙂

    EDIT: ups, mój błąd. Ale mimo wszystko szmatka to tanie i rozsądne
    rozwiązanie. Ja swoją podstrunnice z palisandru [tez bez lakieru] czyszczę
    po prostu sokiem z cytryny i nic się nie dzieje złego, a brud zbiera
    elegancko. ale jak to będzie się miało do klonu to nie wiem.

  6. herpetolog, zaliczyłem dokładnie tą samą wpadkę z Lemon Oil. Jaki sposób
    wybrałeś i jakie są tego efekty? (pytam bo informacji bardzo mało w sieci)

  7. Na razie nic nie zrobiłem

    Zenek Spawacz doradził żeby polakierować matowym lakierem. Nie wiem co
    zrobić

  8. ja słyszałem, że olej lniany jest dobry i przy następnej wymianie strun
    zaryzykuję (nie wiem gdzie to słyszałem, nie pamiętam…)

  9. @mroku: a te gówna do odświezania strun jeszcze bardziej je zamulają bynajmniej Dunlop.

    Ja mam płyn do strun Gibsona, zawsze na chwilę pozwala trochę odciążyć
    sznurki z brudu.

    @mroku: na te preparaty się niepotrzebnie kase wydaje

    Czy ja wiem… Konserwacja podstrunnicy czasem się przydaje 🙂

    Mam ten preparat Lemon Oil, ale do tego podstrunnicę z palisandru, więc nie
    wiem, jak to jest z klonem. Ale też bym nie ryzykował.

  10. Darłem klona kilka razy do gołej dechy i impregnowałem preparatem „nikwax
    map proof”. To jest impregnat na bazie wosku do map, dla żeglarzy i turystów.
    W ogóle polecam woski, ale ten nie jest żaden lutniczy. Jak ktoś się uprze
    to może taki dać pod spód. Brud się nie ima dechy wcale. Drewnu chyba toto
    raczej nijak nie pomaga, wydaje mi się obojetny.

    Jeśli chodzi generalnie o olej lniany to polecałbym na gorąco, ale są
    różne szkoły.

    S.H.A.R.P.69

  11. „Oliwka cytrynowa Planet Waves jest naturalnym środkiem czyszczącym i
    konserwującym, usuwającym brud, tłuszcz i zbyt dużą ilość wosku. Środek
    ten zabezpiecza również instrument przed wysychaniem i wydłuża jego żywot.
    Rekomendowana do stosowania jako impregnat do nielakierowanych powierzchni
    drewnianych.”

    Nawet na pojemniku tego specyfiku jest podstrunnica klonowa.

    Może warto spróbować.

  12. No lepiej wypróbuj, bo na etykietce Lemon Oil Dunlopa jest dopisek „not for
    use on maple fretboards”. Firma niby inna, ale wątpię by się aż tak
    różniły.

  13. Mimo tego, że mam podstrunnice klonową kupiłem olejek cytrynowy Dunlop w
    którym zaznaczone jest, że nie stosować do klonu. Zaimpregnowałem i z
    efektu jestem zadowolony. Podstrunnica zmieniła lekko kolor i teraz jest
    bardziej żółta. Nie przeszkadza mi to i mogę powiedzieć tyle, że nawet mi
    to odpowiada. Gitarka teraz lepiej się prezentuje i podstrunnica wygląda
    czysto i świeżo.

  14. Ogólnie jeżeli chodzi o zabieg związany z podstrunnicą i olejkiem
    cytrynowym to wykonałem to w następujący sposób oczywiście sposób
    przetestowany i stosowany przez muzyków w moim otoczeniu, a więc po
    poluzowaniu strun lub też zdjęciu tak aby był dostęp do całej powierzchni
    podstrunnicy nanoszę preparat w dosyć dużej ilości na podstrunnicę tak aby
    podstrunnica była cała mokra i żeby tyle tego preparatu było aby ona mogła
    ten olejek pochłonąć nieważne ile to będzie trwać, a więc po np. 1h
    stroję gitarę mimo tego, że podstrunnica jest jeszcze mokra. Zostawiam bas z
    otwartym wieczkiem caseu i np. jeżeli zrobiłem to przed położeniem się
    spać wstaję rano i gitara jest już gotowa do grania i oczywiście ze
    świeżutką ładnie pachnącą podstrunnicą i wyglądającą jak nowa.
    Natomiast jeżeli chodzi o inny preparat przeznaczony do impregnowania
    podstrunnicy (nie pamiętam nazwy i producenta) to jeden z moich ulubionych
    muzyków gitarzystów robi to tak, że preparat który ma jest w sprayu i
    podstrunnicę akurat palisandrową traktuje bardzo wielką ilością impregnatu
    tak, że aż pływa i oczywiście efekt tego też jest zadowalający. Zależy
    kto co lubi. Mój sterlingray dostał mięcha po takim zabiegu i sound który
    się z niego wydobywa jest pełniejszy i bardziej mięsisty 🙂

  15. Witam ! Chciałbym się dowiedzieć czym czyścić podstrunnicę w moim
    StingRayu. (klon lekko polakierowany).

    Macie jakieś swoje preparaty ?

    Jerzy Drozd w swojej publikacji The Ultimate Guide To Perfect Bass Setup
    napisał, że klonową podstrunnicę, która jest lakierowana, można czyścić
    tym samym środkeim co resztę gitary. Trzeba tylko dokladnie wytrzeć
    podstrunnice ścierką i użyć środka do czyszczenia gitar do lakierowanych
    powierzchni.

    Maple Fingerboards:

    If the fingerboard is made from maple and is varnished like the rest of the
    instrument, you

    should use the same cleaning product as you use on the whole instrument. In
    this case, it

    should be a product for finished wood surfaces. You should gently rub the
    surface of the

    fingerboard between the frets with a cloth and a small amount of cleaning
    solution. This

    should only take a few minutes.

    Próbowaliście takich eksperymentów na swoich basidłach ?

  16. @jakubbaranowski:

    Jerzy Drozd w swojej publikacji The Ultimate Guide To Perfect Bass Setup napisał, że klonową podstrunnicę, która jest lakierowana, można czyścić tym samym środkeim co resztę gitary. Trzeba tylko dokladnie wytrzeć podstrunnice ścierką i użyć środka do czyszczenia gitar do lakierowanych powierzchni.

    Z tym się zgodzę… lakierowaną środkiem do czyszczenia gitar do
    lakierowanych powierzchni.

    Mam SterlingRaya z klonową nielakierowaną podstrunnicą i używam olejku
    cytrynowego Dunlop 65 w którym jest zaznaczone, że nie używać do klonowych
    podstrunnic 😉

    Efekt jest taki, że podstrunnica ściemniała, ale tak delikatnie i nawet
    teraz ładniej wygląda.

Możliwość komentowania została wyłączona.