Kiedyś znalazłem w necie śmieszny tekst o tym, jak zostać bluesmanem. Min.
było tam, że trzeba zabić człowieka gdzieś tam albo że pseudonim tworzy
się wybierając ułomność, nazwę owocu oraz nazwisko prezydenta USA.
Spotkał się może ktoś z tym i może zarzucić linkiem?