Czy to prawda, że jeżeli poruszamy się po gryfie, na czterech progach, i
każdy palec obejmuje jeden próg, to nie wolno odrywać kciuka od gryfu? To
boli, strasznie irytuje, utrudnia poruszanie się placów po progach i okropnie
mnie irytuje. Nie mniej jednak – jeżeli „basu waga krwi wymaga” spróbuję
opanować to ciągłe trzymanie kciuka lewej ręki bez ruchu.
26 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Graj jak Ci wygodnie.
Proste
Jak więc myślicie – chodziło o ćwiczenia ogólne, czy raczej o ćwiczenie
to, jedno, konkretnie? Jak gracie Wy?
Gra się tak by było wygodnie. Ja kciuka nie odrywam ( chyba, że zmieniam
pozycje) i mnie nic nie boli. Może masz spiętą rękę?
Może spiętą, może nie, w każdym razie małą. Pomimo tego, że bas mam
już prawie tydzień, gram codziennie około dwóch godzin, stale rozciągam
palce (na przykład ruszając długopisem kiedy tylko to możliwe)to grając
Smells Like Teen Spirit Nirvany, co wychodzi mi, mówiąc nieskromnie, całkiem
dobrze, muszę ruszać całą ręką, kiedy chce ruszyć z progu pierwszego na
próg czwarty. Oczywiście, mogę próbować przystawiać mały palec, z tymże
dochodzi on jedynie do samego końca progu (uznaję, że początek progu jest
bliżej mostka) i wydaje dźwięk pierdnięcia.
to po prostu zmien pozycje…przejdz z 1 do 2 ale staraj się nie odrywac kciuka
od gryfu myślę ze z czasem Ci się lapa rozciagnie i będzie git
Jeśli grasz tydzień to czym się przejmujesz, dłoń palce muszą się
przyzwyczaić do pozycji i rozciągnięcia. Każdy instrument wymaga treningu
dłoni, ja przykładowo gram już dużo czasu kilka lat a ciągle gdy powtarzam
jakiś riff basowy przykładowo przez całą piosenkę boli mnie ręka. Nic
nowego każdy przez to przechodził, tak ps zacznij się uczyć gam a nie
piosenek bo potem daleko nie zajdziesz.
Tak nie rób!
Początki są ważne i jeśli nie chcesz głupich nawyków to musisz się
niestety męczyć…
Mała ręka nie jest problemem, wiem bo też mam małą, newet bym rzekł, że
malutką 😉 wiadomo, że większą ręką jest łatwiej na początku ale małą
też wyćwiczysz, nie możesz sobie wmawiać, że to wina ręki i, że nie dasz
rady czegoś tam zrobić bo masz małą ręke bo w to uwierzysz 😛
hehe podoba mi się Twoje podejście 😉
z jednej strony się zgodzę z Tobą z drugie jednak nie, w/g mnie niech się
uczy jakiś tam prostych piosenek na początku bo to mu doda „wiatru w żagle”,
trochę umili czas. Wiadomo, że w między czasie cały czas ćwiczenia…
Pozdrawiam;]
Zagrać umiem na razie wspomniane Smells Like Teen Spirit, About A Girl,
trochę mało płynnie Come As You Are, Jest Super T. Love. i Gamę Molową. 😉
ja się pytam jak zagrasz ? to nie problem bo ja mogę zagrać wszystko co
zobaczę czy usłyszę tutaj chodzi o precyzje dźwięki muszą być wydawane w
idealnym momencie nie możesz mieć chwili zawahania bo zniszczysz całą
piosenkę. Rozumiem, że wszystko grasz bez patrzenia w jakieś TABy i pod
akompaniamentem piosenki w MP3 a nie z MIDI w Guitar Pro ? Jeśli tak grasz to
możesz powiedzieć, że umiem zagrać jakiś dany utwór bo patrzenie w nutki
które dodatkowa pokazują w jakim momencie masz uderzyć strunę nie czynią
tego, że umiesz coś zagrać.
Tak. Na siedząco. Guitar Pro raczej nie używam, nie wiem co to MIDI,
tabulatury się nauczyłem, bez akompaniamentu nagrania. Czasem tylko sprawdzam
czy mam dobry rytm, ale nie zawsze. Nie znam nut.
Basista grający piosenki bez akompaniamentu ? W czym sprawdzasz czy jest
„dobre” tempo ?
heh jak grasz tydzień to się nie dziw że Cię ręka boli 😀 łapska muszą
się rozciągnąć najlepsze są ćwiczenia typu 1-2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12 ,
Metronom rzecz święta i obowiązkowa. Pamiętaj że dźwięki mają wszystkie
brzmieć jednakowo i muszą być połączone ( legato ). Do roboty 🙂
———————————————————–
Bractwo Miłośników SLEDZIA W Puszce
(precz ze SLEDZEM na wolności!!!!!!)
Jak chcesz grać proste utwory dla umilenia czasu, to z tabulatur korzystaj
tylko na początku. Potem graj razem z zespołem, dzięki temu możesz też
nauczyć się „słyszeć bas” w utworach (wbrew pozorom niektórym często
sprawia to na początku problem). Poza tym granie danej piosenki stanie się
znacznie przyjemniejsze i pozwoli Ci to trochę bardziej ją wyczuć, nie
będzie to już tylko puste granie następujących po sobie dźwięków 😉
Ja przykładowo znam do perfekcji i wish it would be rain down collinsa
&claptona&lelanda sklara trenowałem to bardzo długo
Poza zmianą pozycji odrywanie kciuka od gryfu jest oczywistą stratą energii,
więc nawet jeśli wydaje się to wygodne to postaraj się zwalczyć ten nawyk.
Przede wszystkim zbyt mocne trzymanie gryfu kciukiem w zafiksowanej pozycji
jest błędem. Nie trzeba zaraz zmieniać pozycji; zawsze można nieznacznie
przesunąć kciuk w którąś stronę.
Podobnie miałem na początku. Pomogła mi regulacja basu (twaaardy był, a
nawet o tym nie wiedziałem) i skupianie się na tym, aby nie dociskać zbyt
mocno kciuka do gryfu. Staraj się jak najmniej go angażować w grę, skupiaj
się na jego rozluźnianiu. Dosyć długo miałem ten problem. Przeszło mi
chyba dopiero po jakichś 4 miechach. Więc mówię – KONIECZNIE ! regulacja basu i skupianie się na
graniu w ciągłym rozluźnieniu.
_____________________________________________________________________________________
Modulistic terror a vast sadistic feast. The ony way to exit is going piece by
piece!
hmm
a co myślicie o skakaniu kciukiem po poszczególnych strunach, w zależności
od tego jak jest wygodniej, bo właśnie tak do tej pory grałem
?
mam wrazenie ze pytasz o kciuk prawej reki (jeśli grasz jak praworeczny)… to
chyba nie ten temat
jeśli chodzi o kciuk ktorego przeciwstawnosc w szczegolnosci jest dla basistow
wielkim osiagnieciem ewolucji naczelnych (lewej reki w przypadku praworecznych)
w zalezlosci od przyciskanej struny powinien on wedrowac razem z nia (po
szeregach lini ktorech kierunki wyznaczaja progi) – taka jest technika gitarowa
(dla git.klasycznej); niemniej jednak przy bardzo szybkich ruchach w jednej
pozycji (czyli bez przesuwania kciuka o ktotrym mowa w dol lub w gore gryfu, w
kierunku prostopadlym do tego o ktorym była mowa wczesniej) potrzebne jest
właśnie sztywne utrzymanie na srodku, co zdaje się być koniecznoscia zwlaszcza
w przypadku topornych gryfow o sporym radiusie (od strony kciuka o ktorym mowa)
bądź bliskim telekasterowym ksztaltom
tak, chodzi o kciuk prawej ręki, (u praworęcznych basistów)
sory, nie znalazłem innego podobnego tematu
dalej czekam na odpowiedź, bo nie wiem jak mam ćwiczyć teraz ;x
Wielu basistów tak gra, nie jest to błędem, wręcz jest wskazane przy
większej ilości strun.
właśnie,
ja gram na 4-strunowym j-bassie
większość, basistów na basach 4strunowych, których do tej pory
obserwowałem gra trzymając cały czas kciuk na przystawce…
Przy „skakaniu kciukiem” po strunach prawie nie trzeba się martwić o
tłumienie strun,
natomiast grając z kciukiem na przystawce trzeba już kombinować z
tłumieniem lewą ręką na gryfie.
jakie jeszcze znacie wady i zalety tych dwóch sposobów gry ?
– i mimo wszystko, który sposób polecacie?
Czy warto się przestawiać?
Ja długi czas kurczowo trzymałem się kciukiem przystawki, jednak taka gra ma
jedną wadę – trzeba pracować nadgarstkiem żeby dosięgnąć poszczególnych
strun i zmieniać kąt nachylenia łapy względem nich. Sprawia to, że masz
inny atak na każdą strunę i więcej wprawy i pracy potrzeba na to by każda
struna spod palca brzmiała tak samo. Kładąc kciuk na strunie masz
możliwość grania w jednej pozycji nachylenia nadgarstka, co pozwala Ci
bardziej panować nad wspomnianym atakiem i ułatwia tłumienie, jednak taka
gra również wymaga umiejętnego przesuwania dłoni, na początku może być
ciężko nauczyć się opierać kciuk tak, by nie wydawać dźwięku ze struny
itd…
Osobiście polecam grać tak jak wygodnie w danym momencie 🙂
ja robie male cwiczenia rak przed gra wyginam palce do tylu ,rozszerzam palce a
potem rozluzniam . graj rzeby ci to spawialo przyjemnosc a nie bolalo i
swobodnie.
http://www.myspace.ciapo77
o____O
no ok, dzięki za rady
choć i tak myślę, że skoro wszyscy najlepsi na 4-strunowcach trzymają
ciągle kciuk na przystawce to musi coś w tym być,
a paluchy mam długiee.