Witam który kabel według was jest lepszy PROEL-DIE HARD czy Planet Waves oba
kable są w podobnej cenie ale nie wiem na który się zdecydować a może
znacie inne dobre kable w przystępnej cenie ?
233 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Pierdylycie ; p komu się chce to robić ^^
Ja na próbach korzystam i większości koncertów z Proela i jestem
zadowolony,
prowadzący też ma komplet kabli proela jesteśmy zadowoleni.
Mały wydatek ok. 50zł
Za to oprócz tego mam kable Evidence Audio The Melody 300zł za jeden.
Tyle że ktoś mi podjebał ostatnio jeden 5 metrowy i już nie biorę na
koncerty…
Można po nich deptać i nic ^^ a wyglądają jak kable od żelaska.
Końcówki jeżeli już o nich mówimy, to tylko Neutriki najlepsze jak dla
mnie końcówki.
Jeśli chcesz z niego korzystać dłużej, to go tak nie traktuj, nie zginaj,
nie depcz, składaj w szersze kółka. Teraz jeszcze działa, ale przy takim
traktowaniu może przestać…
300zł za kabel o0. To już na prawdę jest przesada…
A czemuż to.
Kable ściągane ze stanów. Miałem na nie chrapkę i tyle.
A kabelki pierwsza klasa.
Kupię może za jakiś czas kilka efektów to okabluję się całkiem tymi
kablami.
Ale to może jak zmienię edenka na lepszego albo na jakąś inna markę…
Kable to podstawa jak dla mnie. Raz się wkurzyłem i tyle…
Korzystał ktoś z kabla instrumentalnego Schaller ASD? Jest on przynajmniej
przyzwoity?
Który z tych kabli będzie lepszym wyborem ? Czy te kable są „zawodowe”
😛
allegro.pl/item1014353198_kabel_monster_monster_bass_gwarancja_sklep.html
allegro.pl/item1017902979_monster_performer_500a_kabel_instrumentalny_3_6m.html
allegro.pl/item1009137620_monster_studio_pro_1000_12_ft_gratis.html
A może polecacie kable innych firm, które są jeszcze lepsze od monsterów ?
Ewentualnie ktoś ma „na składzie” jeden taki kabel (3-4 m) do sprzedania ?
Obecnie używałem Planet Wavesa…
A co sądzicie o kablu Planet Waves PWGRA20?
3.10 m za 83zł.
Z tego co przeczytałem to firma porządna.
A jak narazie nie mam zamiaru wydać 200zł na złotego Monstera 🙂
allegro.pl/kabel-instrumentalny-krecony-5m-by-warwick-i1212048835.html
witam czy ten kabelek nadaje się wgl do czegoś? nie mam 100zł na kabel,
więc szukam czegoś tańszego do domowego grania, może coś polecicie? 😉
Ja bym dozbierał jakieś trzy dyszki i kupił coś porządniejszego. Jest
różnica w brzmieniu i do tego możliwe, że będziesz miał kabel na lata.
a dokładniej co polecasz? 😉
Planet Waves jest dobry chociaż mi się trafił felerny (ja nie kupił bym
tego). Teraz korzystam z Proel Die Hard. Na necie jest po ok 50zł. W sumie
jak masz zamiar korzystać z tego w domu to nie potrzebujesz jakiegoś mega
długiego. Trzy metry chyba by wystarczyły. Fajnie by było jakby się ktoś
jeszcze wypowiedział 😛
mam dwa Die Hardy i polecam rękoma i nogami, oba po trzy metry jeden ma dwa
wtyki proste, a drugi ma jeden kątowy, kable na lata
podziękował 😉 rozważę wszystko, interesują mnie bardzo kable kręcone ;D
jaka firma oprócz Warwicka owe produkuje? ;> A jak jest z ekranizacją w
Die Hardzie?
Zgadzam się z przedmówcami. Jak poszukasz po muzycznych, kupisz za 4x
złotych
A mój kumpel wręcz NARZEKA na DieHardy, ja też kiedyś miałem i już go na
szczęście nie mam…
Jak potrafisz używać lutownicy, ewentualnie posiadasz kogoś, kto potrafiłby
Ci zlutować kabel, to polecam Ci zakup kabla Klotza i do tego 2 Neutricki.
Taki kabel jeszcze mnie, ani moich znajomych nie zawiódł (; Koszt 3m takiego
kabla wyniósł mnie ok50- 60zł.
A kable kręcone to chyba najgorsze zło, jakie ktoś wymyślił. Pamiętam
stary telefon stacjonarny z takim kablem, to cały czas się ten kabel
plątał… Najlepiej szukaj kabla, który jest sztywny, wtedy będziesz mieć
pewność, że dziwne marynarskie supły się nie pojawią (;
z tym narzekaniem na die hardy to jakaś głupia moda się zrodziła, nagle
wszyscy mają hiper czułe uszy i potrzebują nie wiadomo jakiego hi fi
sprzętu, daj spokój Mariotd
prawda jest taka, że jak ktoś nie chce się bawić w lutowanie, kupowanie,
dobieranie, itd to może mieć porządny kabel za rozsądną cenę, który nie
padnie mu za mięsiąc czy dwa
wit, mario wyraził swoją opiniię, uszanuj ją a nie „daj spokój”
Chyba jak tylko będzie grać w domu i to raz na tydzień (; Wiem, bo problemy
zaczęły się podczas grania koncertów… A nie mam na myśli super wyj***ych
kabli, które idealnie przewodzą dźwięk, bo bym sobie kupił monstera i nie
pieprzył się w półśrodki (; A ten kabel, który obecnie mam (zrobiony jak
napisałem wyżej) jeszcze mnie nie zawiódł + do tego ma bardzo solidną
budowę, a przynajmniej wiem, że jest tak przylutowany, że prędzej urwę
kabel niż wyrwę z niego Jacka (;
Owszem, jak ktoś nie widzi różnicy, to macie rację – po co przepłacać 🙂
Ja mam DieHarda (nie ma to jak kabel z serii „Szklana Pułapka”). Co prawda
ojciec wymienił wtyczki bo coś w nich nie chodziło ale po tym jak mój
kumpel grał na nim rok. Teraz ja mam go już prawie rok i też nie narzekam 🙂
wszystko działa jak należy. A kosztował 32zł.
Ja Wam odradzam planet wavesy. Są strasznie miękkie i chyba to jest ich
zgubą, kabel, którego nie szarpałem, nie naciągałem, nie deptałem ani nic
takiego, po paru miesiącach domowego użytku… padł, przerywa itp. został
mi drugi planet waves, zobaczymy ile on jeszcze pożyje.
monstery miażdżą dźwiękiem, nie plątają się, dobrze siedzą w jacku,
nie wylatują jak się je lekko pociągnie, no i nie maja tych wkur!@#$%
proeloskich zakręcanych końcówek ze sprężynkami…
tutaj też skasowano mi posta, ale się nie będę powtarzał, brawo moderacja
Który kasuje posty? :<
Bez sęsu. :F
Ja polecam Die Hardy, jeżeli już tka się o nie kłócicie. Jeżeli chodzi o
stosunek jakości do ceny to zajebiste kable są.
Obecnie mam Shallera na Neutrikach, złączkę Klotza na Neutrikach i jakiegoś
no namea do wymiany. Nie narzekam, ale ten no name tnie sygnał jak cholera w
porównaniu z markowym kabelkiem…
W sumie to najlepiej jakbyś sam sprawdził i zdecydował, bo podejrzewam, że
nie będzie większej różnicy 😉
a skoro już jestem w temacie kabli to zapytam bardziej doświadczonych
kolegów basistów:
jeśli mamy dajmy na to kabel X lepszy i Y gorszy to w jakiej konfiguracji ich
użyć?
w sensie który przed efektem, który za? bas efekt <
kabel Y > wzmacniacz?
mi się tak zdaje bo efekt zawsze jakoś ten sygnał wzmocni jednak, a nie
straci się sygnału na samym początku
pytanie nr2 złączki między efektami, mają pewnie mniejszy wpływ na
brzmienie niż „kabel główny”, tak na logikę
może ktoś się wypowie, dzięki
edit:
nie no tak zagaiłem, bo skoro tutaj są tak wyrafinowani specjaliści
odnośnie kabli to pewnie dysponują rzetelną wiedzą w temacie i mi doradzą
😉
Ściągnąłem ostatnio kabelki Elixira i są świetne.
Fajnie wyglądają też Cordiale:
allegro.pl/cordial-cri-3-pr-przewod-gitarowy-3m-neutrik-i1161033628.html
Ja polecę Cordiala + dobre jack-i.
CGK122 + Neutrik (nawet Rean) bardzo ładnie przenosi. Jest trochę sztywny,
ale nie plącze się specjalnie. Polecam porządne wtyki, bo jest dość
ciężki i słabe mogą się rozlatywać.
Z kolei Proel z metra na podobnych wtyczkach trochę tnie górę. Jest miększy
i trochę bardziej się plącze.
Przy nagrywaniu pewnie ma to znaczenie, ale na koncert wygodniejszy ten
drugi.
PS. Jak pasywne wiosło, to na chłopski rozum lepszy kabel powinien być
bezpośrednio z wiosła. Jak już coś zepsujesz to później ciężko
naprawić (sygnał znaczy się). Jak masz już mocny sygnał po
preampie/efekcie, to kabel ma mniejsze znaczenie.
Jeśli instrument pasywny najpierw dobry kabel, potem sygnał wzmocniony przez
efekt może iść nawet i kablem telefonicznym.
ktoś kupił takie „cacuszko”?
allegro.pl/kabel-do-laczenia-efektow-gitarowych-15cm-od-ss-i1231104077.html
… Chciałby usłyszec opinie
Mam taki sam albo podobny. Kosztował chyba 5zł w muzycznym (30cm). Sygnału
bardzo nie psuje, ale do firmowego to mu troszkę brakuje.
Nada się.
Jeśli chodzi o kolejność kabli to szczerze powiem, że zestaw zagra Ci tak,
jak na to pozwoli jego najsłabszy element. Jedyne co to jeśli masz jakiś
przester czy coś to przed nim możesz dać lepszy kabel, żeby Ci trzasków z
gorszego nie wzmacniało. Takie moje zdanie.
tak na prawdę, to mam dwa kable die hard, tylko złączka między efektami to
skrócony i polutowany jakiś tani kabelek, taki, że skręcanymi srebrnymi
końcówkami ze sprężynką, ale jak na taką krótką złączkę to chyba
wiele nie stracę na nim
Pytam tylko tak orientacyjnie bo jak taki shit to nie wezme…
Nie spodziewaj się cudów na patyku z polewą za 2,99, ale taki krótki
kabelek kolosalnych strat nie uczyni.
A teraz chciałbym usłyszeć nagranie – najlepiej przez Mateusza na stronce –
kabla markowego (choćby ten klotz + neutrik robiony) i jakiegoś takiego
taniego za 20- 30zł – bo grałem na różnych, ale nigdy w krótkim odstępie
czasu i różnicy nie słyszałem.
aha, pinio – miększy?
nigga, please.
Ja osobiście różnicę odczułem po przesiadce z jakiegoś noname na
DieHarda. Może to autosugestia? Nie wiem
gurf, uwierz na słowo – różnica jest ogromna.
Różnicę słychać między „markowymi” kablami z tej samej półki cenowej, a
co dopiero między różnymi klasami kabla…
Po prostu w chwili, gdy wpinasz kiepski kabel, gitara traci życie. Zamula
góra, bas rozlany, a środek nieczytelny.
Dobry kabel jest niemal „przeźroczysty”, choć wcale taki być nie musi, by
brzmienie nam się podobało.
EDIT: Ja się niedawno przesiadłem z dieharda na coś trochę lepszego,
różnica jest subtelna, lecz słyszalna. Na pewno mniejsza niż między kablem
za 20zł a diehardem. Niestety krotność w cenie kabla jest znacznie większa
w tym przypadku… 🙁
No i tu pojawia się pytanie ile warto płacić? Moim zdaniem przeciętny gracz
nie ma się czym martwić podczas zakupu DieHarda, bo te kable za swoją cenę
oferują na prawdę bardzo dobrą jakość i jest to chyba najlepszy wybór
podczas kablowych zakupów dla niezamożnego basisty.
dlatego też zdecydowałem się właśnie na te kable, na początek jeden trzy
metrowy styka, potem w miarę rozbudowywania zestawu, zakupu efektu, dokupić
można drugi 3m, a pojedyńcza sztuka kosztuje w granicach 40- 50zł, a
różnica jest duża, tak jak pisze Królik
powiem tak, w tej cenie nic lepszego do basu nie kupisz, najsensowniej wydane
40- 50zł przy basowych zakupach
Może się powtórzę. Proel z metra
http://www.maczosbass.pl/prod,2711,Proel_HPC_110_BK.htm vs Cordial CGK 122
http://www.onstage.pl/index.php?products=product&prod_id=30
Oba na wysokim poziomie. Cordial dźwięczniej przenosi, Proel troszkę nosowy.
Zagadką dla mnie jest czy jeden podbija skrajne pasma czy drugi je obcina…
Żadnemu jednak środka nie brakuje. Dźwięk przez Cordiala wydaje się być
nieco potężniejszy (lekko konturowy?).
Mówię o długości 5m na dobrych wtykach i pasywnym wieśle preclopodobnym. W
sumie to same kable są tanie, najdrożej wychodzą dobre jack-i 🙁
Kiedyś kupię jeszcze CGK Road, Funkmastery, Sommer. Kosztują 2x tyle, ale
przy kilku metrach to nie majątek. Na razie mam komplet + backup. Z efektów
korzystam od wielkiego dzwonu więc jeden długi oraz jeden do metronomu
starcza.
Jeszcze jeden plus tych lepszych kabli to wytrzymałość.
Żaden kabel nie podbija! nigdy! to „pasywne” ustrojstwo 😉
Jeżeli już, to tłumi pozostałe częstotliwośći.
królik – jestem skłonny uwierzyć, że to dużo zmienia, ucina. Ale
chciałbym to mieć podane, nacisnąć play i słuchać. Sam posiadam jeden
kabel bespeco za jakieś 20- 30zł i drugi za 50 z neutrikami takimi
śmiesznymi. Kabel marki samson.
Samson to też sprzęt budżetowy, sam mam mikser i paczki samsona, i wiem co
mówię.
gurf, skąd jesteś? Może warto się spotkać z kimś kto ma jakiego monstera,
i posłuchać różnicy.
a jest możliwośc kupienia proela die hard o długosci takiej żeby efekty
polączyć? na necie same 3m +
Chyba nie, nigdy się nie spotkałem ze złączkami Proela.
a jakie złączki możecie polecic bo 1,2,3,4… efekt i mogłby być syf na
tych za 2 zł…
http://www.maczosbass.pl/prod,1267,Die_Hard_DH600_0_3m.htm
Może pomoże.
o dziękuje bardzo, trochę drogi, ale gotów jestem dużo dać za dobre efekty
brzmieniowe…