Tak sobie pomyślałem (ostatnio mam fazę na Tool’a :D), że grzechem byłoby
pominąć w tym temacie (poprawka dzięki życzliwości dwa_punkty :D)
niezaprzeczalnie świetnego basistę jakim jest Justin Chancellor 🙂 Jego
postać przewija się przez basoofkę tu i ówdzie, natomiast ja chciałem
wszelkie wypowiedzi zebrać tutaj 🙂 Według mnie jest to jeden z najlepszych
basistów jakich znam (a że znam niewielu to mi łatwiej :P). Co prawda nie
rozwija się w różnych technikach gry, ale jak to mawiają “Jak ktoś jest
dobry we wszystkim, to nie jest mistrzem w niczym” 🙂 A co społeczność
basoofkowa sądzi? 🙂
Czy ja też mam fazę na muzyczny zespół Tool?
Czy znasz Justina Chancellor jako basistę?
Czy uważasz, że Justin Chancellor jest świetnym basistą?
Czy widziałeś kiedykolwiek postać Justina Chancellora na basoofce?
Czy chciałbyś dowiedzieć się więcej o Justine Chancellorze jako basiście?
Czy zgadzasz się, że Justin Chancellor jest jednym z najlepszych basistów?
Czy próbowałeś naśladować techniki gry Justina Chancellora?
Czy zgodzisz się z powiedzeniem, że ktoś, kto jest dobry we wszystkim, nie jest mistrzem w niczym?
Czy słyszałeś opinie społeczności basoofkowej na temat Justina Chancellora jako basisty?
Czy uważasz, że warto zbierać wypowiedzi o basistach, takich jak Justin Chancellor?
Justin Chancellor jest bez dwóch zdań ciekawa postacią. Cenie go za sposób
w jaki gra. Bardzo często zamienia się on miejscami z gitara (nie tymi na
scenie). Zauważyłem to szczególnie na koncercie ubiegłego roku, niekiedy
ciężko było odróżnić który instrument do gitara a który to bas, Justin
często gra na wysokich pozycjach, mało to używa wielu ciekawych efektów
diametralnie zmieniając przy tym swoje brzmienie.
Podoba mi się granie 1 skrzypiec 🙂
ja myślę ze jego klimatyczne partie vide. schism to jest właśnie to! 🙂
Justin Chancellor… bardzo go cenię.
Chciałem napisać o tym jego “gitarowym” graniu, ale kolega mnie uprzedził
😛
Poza tym jego osoba to kolejna basowa postać świadcząca o tym, że nie
trzeba być wymiataczem hiperszybkim slapowcem, żeby być cenionym
basistą…
Ma swój styl… Który bardzo mi odpowiada… Inspiruję się jego grą 8)
gitarzysta basowy…jak to mówi o sobie…
może ktoś rozwinie temat inspiracji…
Może nauczysz się edytować posty ?
A co do Justina- jak już ktoś powiedział- TOOL nie może bez niego istnieć
ale i on raczej nie zaistnieje bez TOOLa
“Mocny zawodnik” można go rozpoznać po pierwszym takcie (z miłym
zaskoczeniem), a to najbardziej chyba cenie.
Jurgen, wydaje mi się iż to jest właśnie częścią PRAWDZIWEGO sukcesu,
zżyć się z zespołem i tworzyć jedność, niewielu osobom się to
udaje..
Bardzo dużo osób myśli tylko o sobie a to prowadzi do “pustej egzystencji”
Ja myślę, że dałby radę poza Toolem. Problem tylko w tym, że
najprawdopodobniej powstałby kolejny Tool 😀 Według mnie cały klimat Toola
to w ogromnej mierze zasługa linii basowych. Zaryzykowałbym nawet
stwierdzenie, że Tool opiera się głownie o bas 🙂
Faktycznie, grzechem byloby pomijac w TYM watku Justysia 😀
Jeśli już wartosciujemy intrumenty w toolu, to czy slyszales może nazwisko
Danny Carey? 😉
Danny jest… niesamowity… i.. duży 😛
Widzieliście jego stronkę?
http://www.dannycarey.org/
Nice… 🙂
Mamo, mamo jestem w telewizji!
Gdzie się podział tamten wątek o Justinie gdzie ja to pisałem? … dablju
ti ef?
O nie.. już nie miałem kogo cytować 😛 Ale się zgadzam w zupełności. Jak
można zauważyć, nie użyłem też popularnego zwrotu “jak już ktoś mądry
powiedział…” 😉
Nie słyszałem nazwiska Danny Carey, ale jak mniemam chodzi o perkusistę
(zgadzam się – jest niesamowity) 😉 Dla mnie podstawowym instrumentem w Toolu
jest bas, potem perkusja i gitara 🙂 Każdy ma swoje odczucia. Oczywistym jest,
że na utwór składają się wszystkie elementy, ja natomiast uważam tak jak
uważam 🙂
A ja dalej uwazam, ze w tulu wszyscy sa rowni. Manifestuje się to chocby przez
to, ze wszyscy jada na rownej glosnosci, nawet wokal. ;p
Kiedy probuje sobie wyobrazic, ze tool jest bez czegoś, coś jest bardziej lub
mniej, to mi się zwoje mozgowe skrecaja w druga strone i muszę przestac. Tak mi
się robi przy kilku innych sprawach 😉
Słyszał ktoś może jakieś granie Dżastina przed Toolem w Peach chyba, czy
jakoś tak?
Bass & Love
Ja nie.:P
Na ktoryms albumie ISIS się dogrywal, a tych już znam z jutuba ;))
PEACH nagrali jeden album “GIVING BIRTH TO A STONE”…zręsztą T O O L na
SALIVAL gra jeden kawałek z tej płyty….Jones robił okładkę do
reedycji…dosyć fajna płytka…tylko może trochę nienajlepiej brzmi…
a co do Justina to wzór jeśli chodzi o granie kostką
Jurgen może mnie nauczysz edytować posty
Sorry F. ale jakoś nie widzę w temacie “Basiści znani i lubiani” ani wątku
Twojego, ani McGregora. Przecież gdyby taki był, to bym nie zakładał
kolejnego 🙂
itch:
http://www.img187.imageshack.us/my.php?image=aleczlowiekrj4.png
Powinieneś się uczyć obsługi forum, poczytać regulamin itd… Następnym
razem nie będzie mi się chciało
W zasadzie gitara i bas są podobne też z tego względu, że gitarzysta Adam
grał kiedyś w zespole na basie z Morelo (RATM).
Bas w toolu ma niesamowity klimat, ale uważam, że wszystko w toolu jest dobre
łącznie z głosem Maynarda.
W tego typu muzyce jest bardzo dużo budowania napięcia i grania tego samego
motywu z różną dynamiką( vide Parabol Parabola).
Poza tym szacunek za show jaki ten zespół robi na koncertach.
Ale w ktorym wywiadzie Adaśko mowil, ze nie znosil grac na basie i w domu
katowal gitarę. No i mamy mistrza riffu 😀
Ciekawe, a np. na Shavo z SOAD wielu jechało że nie jest miszczem wszystkich
technik i nie zauważało że on też jest “częścią zespołu” i dlatego
może nie gra solówek czy coś… 😛 Co nie zmienia faktu że basowośc
Justina jest jedyna w swoim rodzaju, jeśli idzie o styl i brzmienie… tak jak
cały Tool… Ode się dodam że podobają mi się właśnie takie
polifoniczne, niemalże barokowe partie, gdzie bas z gitarą grają w podobnym
rejestrze, np. Vicarius. “Tool jest qool” I take tam.
Ale kogo ty prównujesz? 😀 Ja np. nigdy tego łysolca z SOAD nie osądzałem w
ten sposób. Po prostu dla mnie jest średniakiem 🙂 A Justin to kilka klas
wyżej…
Za samo brzmienie jest wyżej 😛
Właśniem skończył słuchać, dużo ciekawego basu ale wokal jakiś taki
zbyt angolski ;d Warto posłuchać Dżastina nim się ztoolił 🙂
Bass & Love
jeden z moich ulubionych basistów. na płytce ISIS “panopticon” gra gościnnie
w kawałku altered course. a tu sekret jego brzmienia 😀
http://www.bassplayer.com/pop-up.aspx?content_id=29662§ion_code=2
Fajnie odswiyzac roczny temat 😀
Podobnoz ta rozpiska z BassPlayera jest cokolwiek niezgodna z rzeczywistoscia i
pomineli to i owo, a co insze pomylili.
Rozdrabniaja się na wszystkie uzywane tu i owdzie efekty (zakladajac, ze nie ma
wspomnianych bledow), ale o kostce nic nie powiedza, a to nie taki byle co,
moim zdaniem ;>
No, ale brzmienie to tez inne rzeczy, ktorys skopiowac się nie da;P
Ja tam słyszałem, że używa/ł digitecha whammy bass.
Mam pytanie.
Podobno Justin ciągle gra kostką , to prawda?
Jest świetnym basistą, uwielbiam go!!
Najprawdziwsza prawda
Witam wszystkich
Odgrzeję na chama, ale myślę, że warto wspomnieć bo całkiem polski akcent
ma tu miejsce 🙂
Nie wiem czy wiecie, ale Justin razem z Glacą ze Sweet Noise (!) powołali do
życia własny projekt M.T void.
Wow!
i to tyle w temacie. Wiem odkop gigant.
Słuchałeś?
Teraz jest na Yt to każdy ma okazję, ja dziś słucham 😀