Co sądzicie o poczynaniach tego, małomównego ;DDDD, lecz świetnego, ba
genialnego basisty?
Niektóre jego solówki mnie rozwalaja po prostu na łopaty, chociaż fakt
mógłby być hmmm „bardziej widoczny” itp jednak jego partie są magiczne ^^
Co myślę o poczynaniach Johna Myunga z Dream Theater?
Co uważam o grze basowej Johna Myunga?
Opinia o solówkach Johna Myunga, które mnie rozwalają.
Uważam, że John Myung jest świetnym basistą.
Czy podziwiam umiejętności basowe Johna Myunga?
Opinia o technice gry na basie Johna Myunga.
Czy moim zdaniem partie basowe Johna Myunga są magiczne?
Co myślę o pomysłach basowych Johna Myunga w utworach Dream Theater?
Uważam, że John Myung jest genialnym basistą mimo swojego niskiego wzrostu.
Opinia o wpływie gry na basie Johna Myunga na muzykę Dream Theater.
A ja też jakoś Myunga usłyszeć nie mogę. Chociaż to polega raczej na tym,
że po prostu jak słucham DT, to uwagę móją zwróci najczęściej jakiś
fajny patent Portnoya albo Pietruchy. Basik nie wychyli się ani na moment.
Samo brzmienie również mocno nijakie, takie sheehanowskie, a ja takiego basu
nie-na-wi-dzę.
Mike Portnoy jest cienki jak d*pa węża. Posłuchaj sobie podkładów pod
solówki. tam zazwyczaj gra sam. Faktycznie to bas jest głośniej niż gitara.
I to zdecydowanie
A co do smyrania Pana M. po strunach to to się skończyło razem z czasami
Yamahy. :> Na Bongo Janek już taki delikatny nie jest. :>
:hahaha:
Dobrze, że Ty jesteś zajebisty.
I po co sobie łamać tak palce, robić kilometry na gryfie skoro i tak
przyjdzie Geezer zagra 3 dźwięki i wypadnie lepiej. 😛
Portnoy nie pokazuje nic nowego jest zwykłym przeciętniakiem z kupą
sprzętu. Dzięki że myślisz że jestem zajebisty. Podniosłeś móją
samoocenę…
Portnoy jest jednym z najbardziej kreatywnych i płodnych perkusistów obecnie.
Z dt już wyrosłem ale w każdym kolejnym projekcie udowadnia, że jest
WIELKI. Posłuchajcie sobie Liquid Tension Experiment, Transatlantic, OSI, Neal
Morse, John Arch, jego coverbandów: Hammer of the Gods(LZ), Yellow Matter
Custard(The Beatles), Cygnus and the Sea Monsters(Rush) i Amazing Journey(The
Who)…
W kilku z nich grał na podstawowym zestawie i grał równie skomplikowane
partie.
Tyle w ramach offa którego w tym momencie ucinam!:P
Co do samego Myunga znacznie lepiej wypada w Platypus, The Jelly Jam, Explorers
Club, Gordian Knot.
Dream Theater to nie jest wyznacznik umiejętności żadnego z tych panów 🙂
Z tym od biedy się mogę zgodzić…
…ale to już kolejna bzdura. :O
Szkoda, że temat o Myungu, bo może byś jeszcze coś ciekawego napisał…
😉
EDIT: Miś +1
[quote=Jan Dżonattan Kwak]I po co sobie łamać tak palce, robić kilometry na
gryfie skoro i tak przyjdzie Geezer zagra 3 dźwięki i wypadnie lepiej. 😛
+1 swięte słowa
Panowie Kurde nie uczcie mnie jak się slucha muzyki… equalizera używam do
pracy i ewentualnie by sprawdzić czy moje miksy są głupoodporne a bas ma
być słychać nawet na głośnikach z laptopa i jak posłuchacie sobie dobrze
nagrane płyty to tak zwykle jest. W studiach w których pracuje są głośniki
z które kosztują więcej niż przyzwoite auto i specjalnie przystosowane do
odsłuchu reżyserki. Basu na płytach tream theater jest rzeczywićie sporo
ale basu jako pasma a nie basu jako czytelnie zagranej partii gitary basowej.
Dlaczego na płytach YES które myung stawia za swój wzór słysze nawet
pierdniecie Chrisa Sqire. Dlaczego u grających na fretlessach pod ścianą
gitar Steve Di Giorgio i mojego ulubionego Seana Malone słysze każdy niuans
ich gry przy czym Sean Malone ma bardzo ciemne ampegowe brzmienie… A
dodatkowo u tych panów i np w Toolu, Iron Mayden, Black Sabbath Deep Purple
Audioslave słyszę feeling a nie numery grane do clicka szesnastkowego.
Zaryzykuje stwierdzenie, że gdyby na płytach d t zamiast basu grał sequencer
nie zwrócilibyśmy uwagi… Gdybym miał stwierzić kto ma najgoszą barwę na
świecie z tzw uznanych basistów Myung byłby pierwszy. Jego barwa ma za
zadanie wlepiać jedynie riffy pertucciego w stope portnoya bez kompletnej
uwagi na to co bass gra… Zwracam również uwagę, panów uwielbiających
ilość nut jakie Myung jest wstanie wydobyć ze swojego basu w ciagu sekundy,
że na tak nieselektywnej barwie tzw maskującej riffy można grać niezbyt
precyzyjnie zwłaszcza jeśli gra się je w unisonie z pozbawioną ataku
gitarą z lipy z potężnym humbuckerem i plastikowym przesterem z Mesa Boogie.
Gdyby panowie z D T mieli zagrać na na jazz basie i telecasterze bez przesteru
mogło by się okazać że nie jest tak różowo. IMO granie z dobrym
feelingiem jest tak samo trudne jak granie szybko i polecam raczej granie
bluesów aby doścignąć Donalda Duck Dunna funku aby doścignąć np
basistów Jamesa Browna metalu aby doścignąć Steve Harisa czy Seana Malone a
nie sekstolowych sekwencji w tempie 200 ale za to bez feelingu i dynamiki i
muzyki. Był taki koncert DT Metropolis czy coś takiego Myung gra tam jedno
solo chyba z kilkanascie sekund w tym czasie petrucci wali jakieś stojące
kwinty i zmiksowali to tak, że gitara jest dwa razy głośniej niż bass…
Jest wielu basistów którym zazdroszczę muzykalności, feelingu, techniki,
ale Myung akurat do nich nie należy on raczej kojarzy mi się z cyrkiem a nie
muzyką.
z drugiej strony można do tego podejść z perspektywy słuchacza i
stwierdzić że jest mądrym muzykiem ,do którego ja i moje wybredne uszy się
przyzwyczajają ,nie oto tu chodzi ?
wedlug mnie John to taki akrobata z grupy cyrkowej Dream Theater:) a jego
robota to uzupelnic jakimś tlem luke miedzy gitara a klawiatura korga:)
nie będę ocenial czy jest super czy nie, ale po prostu robi swoje I już
Dobre! Zgadzam się 🙂
Nie zapomnij o Billym Sheehanie. To jest dopiero chusteczkowe brzmienie!
Koszmar…
https://www.youtube.com/watch?v=5omFFeLEXFE
No z tym się akurat nie zgodzę. To że Myung gra szybko i chowa brzmienie za
gitarą i klawiszami nie znaczy, że gra niedokładnie.
Swietnie. Prosimy o więcej ocen brzmienia na podstawie nagrania live z
youtube.
DT to techniczna muza i nie probuje być niczym innym, wiec oskarżanie basistę
o brak feelingu jest de facto bezsensowne.
………………………..
http://www.myspace.com/croopnick
Ja akurat wypowiadam się na podstawie tego, co słyszę na płytach… 😉
[quote=Jan Dżonattan Kwak]I po co sobie łamać tak palce, robić kilometry na
gryfie skoro i tak przyjdzie Geezer zagra 3 dźwięki i wypadnie lepiej. 😛
Geezer ?
Człowiek Którego Solo na Basie jest Nudniejsze niż Strojenie Gitary? 😉
Sorry, ale odczepcie się od Myunga. Nie byłym szczęśliwy na jego miejscu,
ale on najwidoczniej jest. I nic nam do tego
Mazdah nie zgodze się Geezer to człowiek który stworzył najpotężniejsze
riffy hardrockowe wszechczasów dając nam wszystkim podwały pod granie
metalowe. A solówki mlunga – jeśli nawet uda się je wysłyyszeć to dużo
nut i matematyki zero melodyki. Portnoy w innych projektach gra swietnie –
Petrucci choć nie jestem fanem jego brzmienia też potrafi zagrać piękne i
szlachetne melodie a Myung jakoś do mnie nie przemawia
I znów nie mogę się nie zgodzić. Uważam dokładnie tak, jak napisałeś,
natomiast nie uważam, ze mam rację absolutną. Są gusta i guściki.
Blah blah blah blah.
Widzę kolego Matik, że dla Ciebie rock and roll to panowie w garniturach
grający suity Bacha?
Boulder and spin, kind sire!
„I dont believe in Santa Claus, John Myung or the Tooth Fairy.” 😀
Toż cały czas rozmawiamy tu o gustach i guścikach a ja wypowiadam tylko
swoje przekonania – będę teraz chyba przed każdym zdaniem dodawać IMO.
PS offtop. precel + Flaty + reagge szmata + Ampeg fliptop to brzmienie swietne
jest i tu akurat nie będę IMO dodawać 🙂
To chyba będzie dobre rozwiązanie, bo zwyczajnie niektórzy mogą Twoje
wypowiedzi odbierać jako „pewnik”… a przecież różnorodność w muzyce
jest bardzo ważna 🙂
Pod warunkiem, że flaty mają co najmniej pół roku a reggae szmata jest
niekoniecznie niezbędna 😉
Spoko, po prostu twoja wypowiedz tego nie sugerowala 😉
Dla mnie Myung malo wnosi do DT, zaskakuje mnie czasami konserwatyzm jego
partii …
………………………..
http://www.myspace.com/croopnick
Dobrze powiedziane. Myung zbyt często po prostu dubluje riffy Petrucciego, a w
innych momentach jest zbyt schowany. Chociaż, w takiej kapeli, gdzie nadmiar
wszystkiego jest regułą, to może i dobrze, że bas daje
rytmiczno-harmoniczne tło i nie wychyla się. Ale nie zmienia to faktu, że
jakaś ładna melodyjka lub zagrywka tu czy tam by się czasem przydała.
Kubolski a przesłuchałeś całą dyskografię? Fakt, że większość riffów
może nie kopiuje ale gra te same co pietrucha ale tu chodzi bardziej imo o
powera niż o to, że nie potrafi sam ułożyć sobie partii basu.
Zapewniam Cię że Kubolski słuchał DT 😉
A muszę? 😀 LOL
Jasne, pewne partie brzmią najlepiej grane razem gitarą z basem w unisono. Tu
się zgodzę. Pałer musi być :>
A odwołując się jeszcze do jego gry to jest dla mnie wzorem jeśli chodzi o
sprawy techniczne- nie ma chyba drugiego takiego basisty, który grałby tak
podręcznikowo jak on.
Zajebioza kolo. To przez niego(czytaj dzięki niemu) zabrałem się poważnie
za flażolety, co uważałem za nieistotną i niepotrzebną techniką dla
basu.
Jego lekcje-Progressive Bass Concepts to dla mnie ciągle jakaś odległa,
magiczna galaktyka.
A słyszeliście kapelę The Jelly Jam? Oczywiście z Johnem na basie… Ja
właśnie sobie słucham. Miłe granie, trzeba przyznać.
a ja nie słuchałem nigdy DT bo dla mnie to taka kapela samych solistów ;] xD
wiem bluźnię 😛 ciekawe kto mnie pierwszy opr 😛 a w ogóle to on jak kobita w
dodatku japonka jakaś tu wygląda ;]
—–
MorgotH
The New Black/Death Metal project
–
Nie ma czegoś takiego jak nu metal…
–
Stay True \m/ \m/
and May the Force be with You 😉
Damionek to posłuchaj sobie Liquid Tension Experiment. To Dream Theater tylko
bez wokalu 😉
Damionek posłuchaj sobie projektów w których gra Sean Malone np OSI – można
sobie wyobrazić dużo ciekawsze granie w tego typu muzie niż J M w DT
Liquid Tension to Dream Theater z Tonym Levinem 😛
Fakt, zapomniałem, że temat o Myungu
https://www.youtube.com/watch?v=Rs1iT2dojww
i nic więcej w tym temacie 😉
w dwóch taktach portrait of tracy jest więcej muzyki niż w tym filmiku z
Youtube to że facet ma szóstkę i ma więcej flażoletów pod ręką nie
zmienia faktu że więcej tam gimnastyki niż muzyki -a brzmi nawet solo
fatalnie
Portrait of Tracy jest mocno takie sobie, a tutaj Myung przygrywa bardzo fajnie
🙂
*******************************************
::Hohner BB Q 6, Hartke 2115 combo::
Podgatunek basisty?? Gitarzysta 😀
sratatata i będziemy przeciągać linę ,portrait of tracy nie ma życia ,tej
radości grania natomiast ten filmik który podesłał yacoob po prostu chwyta
i zostaje w pamięci ,a poza tym jaco ma swój wątek na basoofce i
porównywanie kogokolwiek skończy się zaśmiecieniem wątku
jigsaw +1!
Jaco vs Myung
Żenada panowie….
Obaj są zajebiści a jak ktoś się z tym nie zgadza to niech idzie sobie
daleko stąd.
*******************************************
::Hohner BB Q 6, Hartke 2115 combo::
Podgatunek basisty?? Gitarzysta 😀
a to niby dlaczego bo ma inne zdanie niż Ty… po prostu uważam ze Myung jest
mocno przereklamowany zwłaszcza wśród tzw młodzieży która jest zapatrzona
w jego technikę zapominając o muzykalności. naście lat temu sam słuchałem
DT ale z tego wyrosłem to że ktoś gra dużo i szybko nie musi znaczyć że
jest świetnym muzykiem często o takich muzykach mówi się że szukają
dźwięków którzy inni już znaleźli
No wiesz, poza DT to już nie gra aż tak dużo i szybko dźwięków(Platypus,
Jelly Jam).Więc o tym gadaniu ze ludzi go lubią bo gra 18519346345819480
dźwięków na 0,00001 sek. to pierdoły są. A poza tym co w tym złego ze gra
szybko?? Bo póki co się tego czepiasz, że radośnie biega paluszkami po
całym gryfie,a nie gra powoli w jednej pozycji na gryfie.
*******************************************
::Hohner BB Q 6, Hartke 2115 combo::
Podgatunek basisty?? Gitarzysta 😀
Uważam po prostu, że są basiści zbliżeni stylistycznie którzy grają
dużo ciekawiej i melodyjniej i znacznie lepiej brzmią – nie słyszałem u
niego linii basowej, czy melodii która przykuła by móją uwagę, którą
chciało by mi się powtórzyć nauczyć zapamiętać.
ej. zakonczcie może dyskusje o waszych gustach. trzeba mu przyznac , że jest
dobry technicznie. a To ze się nie podoba komus jego styl i muzyka jaka gra to
już jego problem. W sumie to nie widze sensu tworzenia tematow o poszczegolnych
bassmanach bo w kazdym temacie jest dyskusja pomiedzy zwolennikami danego
czlowieka i jego przeciwnikami. jeden twierdzi ze ciota a drugi nie.
jednak jakisz szacun za to co zrobili się im nalezy.
A ja uwielbiam jego partie w balladach (szczególnie jak na jakimś fretlessie
gra). Są proste, zarąbiście przyjemne i dobrze brzmiące. A co do tego, ze
go nie słychać i jest pieskiem Petrucciego – taka praca. Jest świetnym
basistą – czy się to komus podoba, czy nie. A o ile się nie myle, to nikt nie
pisał, że Myung jest mistrzem świata i nie ma nikogo lepszego. Wiec o co
cała zadyma?
http://www.myspace.com/glukozaband
DT uznałem kiedyś że mogę sobie odpuścić. Jest tylu wspaniałych muzyków
na świecie że tych paru naprawdę nie muszę słuchać, o braniu z nich
przykładu nie wspominając. Wirtuozeryjny metal ssie 😛
Dla mnie jednym z mierników wartości basisty stanowi ilość motywów, które
pamiętam z jego gry. No więc ja Myunga nie kojarzę z ŻADNEJ fajnej linii
basu. Więc pod tym względem daleko mu IMO do Chrisa Squirea, Geddyego Lee czy
Geezera Butlera, o Jaco nawet nie wspominając…
A co do odwiecznej dyskusji pt. „technika vs feeling”, to przypominam, że są
też na świecie ludzie, którzy łączą techniczną maestrię z wręcz
niewyobrażalną muzykalnością – świetnym przykładem będzie tu Richard
Bona, czy Jaco właśnie.
Jak czytam niektóre wypowiedzi to mi po prostu ręce opadają 🙁
[quote=Jan Dżonattan Kwak]I po co sobie łamać tak palce, robić kilometry na
gryfie skoro i tak przyjdzie Geezer zagra 3 dźwięki i wypadnie lepiej. 😛
ciężko jest fanowi punka wypowiadać się o walorach muzycznych jazzu!
Bleku nie masz racji np w Jazzie jest Pan Charlie Haden który gra trzy
dzwięki podczas gdy inni 100 razy tyle i od czterech dekad uważany jest za
jednego z najlepszych kontrabasistów nie ważne ile się gra ważne co się
gra. Przysłowiowe trzy nuty Geezera z iron man zmieniły historie a myunga
żadnej partii nie pamiętam a uwierz mi że dużo się ich nasłuchałem swego
czasu.
I to mi ręce opadają że nie zrozumiałeś intencji kwaka. Ja np jestem fanem
punka i zdarza mi się pisać recenzje jazzowych płyt bo jazzu też jestem
fanem tak samo jak rocka progresywnego. W dzisiejszych czasach muzyka nie
dzieli się już na kategorie tylko na dobrą i zła.
DT to jakiś wielki syf. Widziałbym go bardziej w jakimś ostrzejszym zespole.