Zazwyczaj to jem śniadanie, obiad i kolację, jak Bozia przykazała (czasem zdarza się coś podjeść). Piję hektolitry herbaty, szczególnie miętowej. Staram się nie jeść tak zwanego „śmieciowego jedzenia”. Lubię warzywa, owoce, mięsem nie pogardzę. Piję witaminki, szczególnie zimą, jak nie ma świeżych owoców i warzyw… No i cóż, całkiem dobrze się czuję, choć ostatnio bardzo schudłam.
Też lubię sernik :D.
Zazwyczaj to jem śniadanie, obiad i kolację, jak Bozia przykazała (czasem
zdarza się coś podjeść). Piję hektolitry herbaty, szczególnie miętowej.
Staram się nie jeść tak zwanego „śmieciowego jedzenia”. Lubię warzywa,
owoce, mięsem nie pogardzę. Piję witaminki, szczególnie zimą, jak nie ma
świeżych owoców i warzyw… No i cóż, całkiem dobrze się czuję, choć
ostatnio bardzo schudłam.
Super, podoba mi się.