Od dłuższego czasu się zastanawiam nad zrobieniem wzmacniacza basowego.
Gdyby ktoś mógł podrzucić jakiś schemat, interesuje mnie żeby wzmacniacz miał
około 300wat i żeby go wmiare tanio zklecić:)
Podstawy elektroniki jako tako znam.
Za wszystkie odpowiedzi serdeczne dzięki.
Pozdrawiam.
Przeszukaj forum…
proszę!!
Moim zdaniem nie opłaca Ci się to zbytnio samo trafo sporo kosztuje, dolicz
radiatory tranzystory/lampy, trochę pieprzenia będziesz miał przy robieniu
płytki (no chyba że znajdziesz gdzieś gotową), potencjometry i jeszcze inne
pierdoły typu bezpieczniki, diody itp.. przedwzmacniacza z tego co słyszałem
nie opłaca się samemu robić. Mi ostatnio udało się zdobyć (za free)
regenta 600H, dokupię parę części i będzie chodzić (oczywiście
zmniejszę najpierw jego gabarety) Więc podsumujmy aby zklecić jaki taki
wzmacniacz potrzeba sporo pracy i wcale niemałych kosztów. Myślę że
bardziej będzie Ci się opłacało poszukać jakiejś używki np.: Hartke 2500
(250 wat przy 4omah) myślę że używaną dostaniesz już gdzieś za 600zł
(nowa kosztuję 1100zł)Pomyśl co bardziej Ci się opłaca.
W pełni zgadzam się z przedmówcą.
Czasami chodzi o frajdę ze zrobienia czegoś samemu, nie zważając na koszty,
które czasami żeczywiście mogą być niemałe:)
frajda nie frajda. .. no ja się tez tak jarałem zrobieniem własnego stacka.
bo wyjdzie lepiej i taniej. zaczelem od kolumny… robie ja tylko w soboty
zwykle od ok.12 do ok. 22 robie już ja 5tą sobote i powiedzmy ze jeszce jedna
i będzie zrobiona. jeszcze tylko dokonczyc oklejanie i zamontowac osprzet.
narazie wydałem na nia około 500zł wraz z glosnikiem (kupilem alpharda za 120zł 15). roboty jest co nie miara i do tego meczacej bo wszystko musi być
dokladnie. mi jakoś to tam wychodzi i mogę wam uswiadczyc ze takiej kolumny w
sklepie nie znajdziecie nigdy. jest tu i tam nierowna ale tylko ja o tym wiem
🙂 niewiem jak będzie z headem , który tez miałem robic. … najgorzej będzie z
zasilaczem i trafem… reszte powiedzmy mam. będzie preamp na jednej lampce o
ktorym smialo można powiedziec ze to stary Ampeg jest.
podsumowujac:
jeśli nie masz narzedzi, pracowni i nie znasz się na tym dobrze albo niemasz
kogos kto już trochę w tym robi to nie bierz się za to bo za kase , która na to
w*ebiesz kupisz coś co wcale nie będzie gorsze (a za pewne lepsze) i jesczze
jakoś będzie wygladalo.
Ke? Od kiedy to się nie opłaca? Robił ktoś z was kiedykolwiek coś takiego?
Bo ja tak wielokrotnie i to jest jak najbardziej opłacalne. Wogole
przedwzmacniaczu zazwyczaj jest trafo o niewielkich rozmiarach wiec nie jest
takie drogie jak do końcówki mocy. Przykładowo zrobiłem kiedyś koledze
preamp lampowy do basu i koszta to było nieco ponad 100zł a dźwięk był
bardzo bardzo bardzo wporządku. Opłaca się jak najbardziej tylko , że jest
kwestia tego żeby brać już przez kogoś sprawdzone schematy bo nigdy nie
wiesz jaki bedize rezultat koncowy choc nigdy nie miałem z tym zadnego
problemu. No i oczywiście trzeba się trochę znac chyba ze mowimy gowotych
plytkach do zmontowania to to każdy potrafi. Pozdrawiam
Wszystko zależy jaką miarą mierzysz i jakich elementów używasz 🙂
Problem w tym, że większość tych co myślą o robieniu własnego pieca
myśli, że to się da zrobić tak, żeby „brzmiało jak Ampeg, miało 600W i
kosztowało mniej niż 300zł” i szczerze – chyba nie ma bardziej irytujących
ludzi, bo do nich nie trafiają żadne argumenty.
Producenci wzmacniaczy naprawdę nie nakładają 200% marży na swoje produkty.
Jeśli coś kosztuje 3k zł to zazwyczaj jest +/- tyle warte.
———————–
gdybyście mogli jeszcze mi powiedzieć gdzie by można było kupić płytke i
wzsystkie potrzebne podzespoły
z góry dzięki
RAczje nie ma zbytniego wyboru a w tych wszystkich „składakach” czyli
płytkach samodzielnego montażu są wzmacniacze audio albo coś tego typu:/
Watpie zebys znalazl coś czego szukasz. Ja mam o tyle dobrze ze mogę sobie
zrobić sam płytke i nie potrzebuje zadnych instrukcji. Jeśli znajdziesz fajny
projekt , który wydaje Ci się ze spełni Twoje oczekiwania to mozesz zawsze do
mnie napisać to się zastanawimy. Pozdr!
Ja proponuje preamp ze strony
http://www.albertkreuzer.com/preamp.htm i do tego
końcówkę mocy na tda7294 na przykład z
http://www.altron.com.pl . Nie
porywałbym się od razu na 300W, Lepiej zrobić 100-200, i tak pewnie nie
będziesz tego rozkręcał na fulla.
Obejrzałem materiały na temat preampu i również go polecam.
Jest rysunek płytki drukowanej z rozmieszczeniem elementów. Nie ma na niej
miejsca na opcjonalny przełącznik kondensatorów z podziałem środka na
podzakresy, ale można dobrać wartości kondensatorów do swojego basidła i
posiadanej kolumny głosnikowej.
Nie powinno być żadnych problemów z uruchomieniem tego układu. Wszystkie
podzespoły są powszechnie dostępne w sklepach elektronicznych.
Wykonanie własnego pieca/ wzmacniacza nie jest trudne jeśli się zna cokolwiek na
elektronice. Teraz znaleść schemat nie jest trudno. Wspaniałe uczucie jak po
miesiącach dłubania z lutownicą robisz coś z kilkunastu kupionych części
co gra 🙂 Moją pierwszą konstrukcją był mały wzmacniaczyk lampowy na EL84,
czyli około 10W. preamp to czysty kanał Fenderowski a końcówka to standard.
Kłopotów nie miałem z trafami, pochodzą one ze starego radia. Lampy można
kupić na giełdzie. Schematy to polecam ze strony fonar. Do tego wszystkiego
potrzeba nieco cierpliwosci i wiele rozumu. Lampy ECC83 i EL84 pracują na
napieciach ponad 250V DC co jest bardzo niebezpieczne dla nieświadomych.
Należy także uważać na kondensatory szczególnie filtra napięcia
anodowego. One tez mają ładunek kilkuset V nawet po wyłączeniu urządzenia.
By nie było słychać tak przydźwięków z sieci można wyprostować i
wyfiltrować ( kilkaset uF) napięcie żarzenia pierwszego stopnia oraz
umiejętnie poukładać elementy na chassis, czyli trafa obrócic o 90
względem siebie, lampy mocy i preampu oddalić od siebie, pierwszą lampę
preampu „zakubkować” czyli zaekranować i umiejętnie poprowadzić masę. Taka
konstrukcja jest łatwa a spokojnie starczy do domu. Głośnosć z jaką gra
ten piecyk nie można porównywać z głośnoscią innego wzmacniacza o tej samej
mocy i tym samym głośniku. Lampa jest głośniejsza 🙂 Te 10W spokojnie
starczy na ćwiczenia. Więcej mocy to zmiana końcówki na solidniejszą. W
układach lampowych stosuje się lampy EL34 i jej odpowiedniki amerykańskie (
6L6 ) lub sowieckie 6N3C-E. Należy zmienić trafa na większe i zapewnić
lepsze chłodzenie. Chciałbym opisać także układy scalone, ale się na nich
nie znam.Moze zainteresuje kogos technika lampowa… Nimniej zachęcam do
budowy czego kolwiek samemu. Pozdrawiam serdecznie.
Nie zajmowałem się sprzętem typowo gitarowym, lecz wkrótce planuje budowę
pierwszego wzmacniacza – gitarowego.
Interesował mnie głównie sprzęt audio. W wakacje złożyłem lampowy
wzmacniacz słuchawkowy z kitu AVT. Obecnie buduję wzmacniacz o mocy 20 wat na
kanał, gdzie w stopniu końcowym będą pracowały triody 6N13S. Mam nadzieję
że w ciągu 2-3 miesięcy uda mi się go złożyć, wtedy z pewnością
zaprezentuję go na forum:)Obecnie czekam na płytę czołową z polerowanego
marmuru.
Ja też chyba zajrzę do korzeni i zainteresuję się elektroniką…
Lol rekord:D
Temat sprzed 4-ech lat wykopał 🙂