W temacie gitar jestem całkowicie zielona, ale wiem na pewno, że chcę grać
na basie. I dlatego też zakupiłam Washburna T14. Mam do tego piec Hiwatt
B15.8… Na basie chcę grac klasyczny heavy metal, ale kompletnie nie wiem jak
ustawić jakieś fajne brzmienie. Pomożecie?
11 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Bierzesz bas do ręki, siadasz przy piecyku, podłączasz bas, włączasz
piecyk, szarpiesz strunę w basie, kręcisz gałkami i powtarzasz tą
czynność do momentu uzyskania satysfakcjonującego brzmienia. Nie wiem czy to
zrobiłaś ale przeczytaj sobie regulamin.
Pozdrawiam!
Podkręć nieco gain, bass i treble, wytnij trochę środka.
Z brzmieniem jest zawsze sporo eksperymentów i odkrycie tego ulubionego to
czasem kwestia miesięcy mozolnego kręcenia gałkami.
Zgiń przepadnij. Naczyta się ktoś takich rad, za parę lat zmieni sprzęt,
dalej będzie tak kręcić EQ, a potem będzie płacz i zgrzytanie zębów, że
ma wzmacniacz o mocy 500 wat, skuteczną pakę, i i tak na próbach basu nie
słychać.
Do autorki – niestety nie ma reguły. Pokręć tak, żeby Tobie się podobało.
Na odległość niestety NIE DA się tego zrobić, więc nasze porady mogą
być tylko bardzo ogólne. Pamiętaj tylko, żeby nie rozkręcać niczego na
maksa. Było sporo na forum o brzmieniu, jak to poczytasz, to zrozumiesz, że
co człowiek, to inna szkoła jego ustawiania.
@up
Co do tego co napisał drooper to w tym przypadku jest poniekąd słuszne. Na
takim sprzęcie podbijając środek uzyska się… Karton, który będzie
zniechęcać do spędzania czasu przy instrumencie. W grze solo, przy nauce
uśmiech romana jako tako się sprawdza, ale ze słyszalnością na
późniejszym etapie, grając z innymi instrumentami, jest już zupeeeełnie
inaczej i wtedy należałoby się zastanowić co nowego ukręcić, już na inne
rzeczy patrząc. Póki co imo granie tak to nie grzech.
Grunt to nie zabijać góry, czyt. treble
Środek jest ważny przy grze na żywo, dlatego właśnie gitarowe (nie wiem
jak basowe) Marshalle aż tak kopią d*pę na scenie. Mają go po prostu
ogromny ładunek. Spora rzesza gitarzystów wycina do oporu środek i to jest
ich ogromny błąd.
No ale fakt, na kiepskich piecach środek brzmi jak… W tym problem że nie
brzmi wcale.
Ustawiasz eq najpierw na płasko(potencjometry na godzinę 12/suwaki na sam
środek). Jeśli uważasz, że brakuje np góry to podkręcasz bardziej i tak
dalej. Im więcej będzie się grać tym większe doświadczenie w ustawianiu
dobrego i podobającego się brzmienia.
mam Washburna i hiwatta. co prawda xb120 i 20.10 ale piece myślę, że bardzo
podobne.
pobijam lekko dół[tak na godzine 1-2] środek na 10-11 a trebli daję na 3 z
racji zamulonych strun i soapbarów. ale i tak mam problem z brzmieniem, ale to
już wina elektryki na pokładzie [albo zamuł, albo ultrazamocny sygnał].
takie jest moje ulubione ustawienie do grania w domu, na próbę to całkiem
inna sprawa, praktycznie w każdym innym pomieszczeniu trzeba się inaczej
ustawić, nie mówiąc o dostosowaniu się do reszty zespołu.
ogólnie powodzenia w graniu i ustawianiu brzmień ;]\
ps. masz tam u siebie w piętnastce takie dodatkowe pokrętło „presence”? jak
masz to dawaj tego dużo jak za bardzo zamula Ci brzmienie ;]
No bez przesady…było tu już od zaj…nia tego typu tematów.
Kręcisz aż Ci się będzie podobać zaczynając od zera, zasada taka sama jak
w ukręcaniu brzmienia w wieży, telewizorze, radiu, kinie domowym, itd. itp.
Z brzmieniem jest długa ale warta zachodu droga. Bas przyszedł do mnie w
grudniu z USA, ustawienie podobającego mi się brzmienia zajęło mi pół
roku, dopiero kilka dni temu ustawiłem coś bardziej satysfakcjonującego.
Dojście do tego kosztowało mnie pozbycie się dotychczasowego combo i
zainwestowaniu w solidny stack. No i oczywiście godziny kręcenia gałkami i
ćwiczenia techniki żeby odkryć to brzmienie. Oczywiście okazało się ono
kryć pod najmniej spodziewanym ustawieniem gałeczek i guziczków. Ale to
zawsze tak jest 🙂 Trzeba wiele eksperymentować.