Wiem, że pytanie może głupie ale jestem dopiero na początku swojej przygody
z basem. Czy jest jakiś efekt, który będzie w stanie „ocieplić” brzmienie
basu? Sprzęt, na którym gram to Epiphone Toby Deluxe i Fender Rumble 75.
Zdaję sb sprawę, że z takiego zestawu rewelacji nie będzie ale czy jakiś
efekt chociaż trochę poprawi brzmienie?
Jak mogę ocieplić brzmienie mojego basu?
Czy ktoś może doradzić, jak uzyskać cieplejsze brzmienie basu?
Gdzie mogę znaleźć efekt, który poprawi brzmienie mojego Epiphone Toby Deluxe i Fender Rumble 75?
Czy mogę uzyskać cieplejsze brzmienie basu bez wymiany sprzętu?
Jakie efekty mogą pomóc w ociepleniu brzmienia basu?
Czy jest jakiś konkretny efekt, który polecacie użyć dla uzyskania cieplejszego brzmienia basu?
Czy ktoś wie, jak zrobić, żeby mój bas brzmiał cieplej i bardziej miękko?
Czy mogę uzyskać cieplejsze brzmienie basu przez zmianę ustawień na moim wzmacniaczu?
Co mogę zrobić, żeby mój bas brzmiał mniej szorstko i bardziej ciepło?
Czy jest jakiś sprzęt lub akcesorium, które pomoże mi uzyskać cieplejsze brzmienie mojego basu?
Po pierwsze pobaw się equalizatorem na kolumnie i galka tone, rada oczywista
ale na początku przygody można o tym zapomniec;d Ja jestem też zwolennikiem
dobrej ręki, im blizej gryfu szarpiesz struny tym brzmienie jest cieplejsze,
tak samo jak grlanie palcami brzmi o wiele cieplej niż kostka. A jeszcze
bardziej basowo brzmisz grajac kciukiem i palcami(nie klang tylko taki basowy
fingerstyle). Duży wpływmają też struny, grube flatwoundy beda brzmialy
ciemniej n
iz cieniutkiee roundy;d Ale tak jak zauważyles, każda gitara ma swoje
brzmienie i możesz je modyfikować ale diametralnie go nie zmienisz:D
Edit. Jeśli.chodzi o efekty, to jedyne co mi przychodzi na myśl to equalizator
albo compresor, ale to drogie zabawki sa;d
To co wyżej, plus przystawka przy gryfie. Ta gitara to nie jest misio,
przeżyjesz, albo wymienisz, albo będziesz oszukiwał sam siebie. 😉
Toby Deluxe ma załączony na stałe „tone compresor” — on niby ma podbijać
dół, ale bardzo znacząco pompuje również górę. Po zainstalowaniu
obejścia tego ustrojstwa Toby odzywa się znacznie ciemniej, cieplej, ale też
ciszej. Ale to wymaga wstawienia przełącznika i lutowania. Moim zdaniem
warto. Rada na szybko — tone compresor na maksa i gałka regulacji tonu
dokładnie w druga stronę, nie na maksa, ale prawie. Jednym dopalisz dół,
drugim obetniesz górę. Będzie ciemniej i cieplej.
RS
A czy jakiś bass booster coś by pomógł czy w kwestii „uprzyjemniania” barwy
jest bezużyteczny?
Jest bezużyteczny. Generalnie z niektórych zestawów, niestety, nie
wyciągniesz takiego ciepłego, miłego brzmienia. Możesz ewentualnie
spróbować odprogować bas. I zmienić mu pickupy :d.
Albo zmienić bas (może wyjść taniej niż wymiana pickupów i
„odprogowanie”) :p
Powiedzmy, że na razie nie chcę wymieniać pickupów. Czy zaopatrzenie
się, tak jak pisał kejzin, w jakiś EQ albo compresor coś da?
Kompresor nie ma nic wspólnego z ocieplaniem brzmienia. Equalizer… no to
zależy jaki. Prędzej jakiś fajny preamp.
Wiem, że całkiem miło ocieplić brzmienie potrafią heady Markbassa dzięki
filtrom VLE i VPF.
Da to, że wydasz pieniądze i za jakiś czas będziesz sprzedawał i wiosło i
EQ. Been there done that, pewnych rzeczy nie przeskoczysz, nie ma co się
oszukiwać.
Jeżeli zmiana brzmienia artykulacją nie pomoże, to zabawki nie mają
większego sensu.
Jeszcze raz powtarzam, że problemem jest ów magiczny „tone compressor”.
Trzeba zrobić obejście i brzmienie się radykalnie zmienia w stronę
ciemniejszego i cieplejszego. Skąd wiem? Bo mam taki bas, bo mam zrobione
obejście, bo mam też później wymienione pickupy.
Żadne kompresory, boostery i EQ nie pomogą. Jak pisał Kapral preamp (np.
niedrogi Eden WTDI, który używam) albo head Markbassa filtry VLE i VPF robią
dla tego basu wiele, parę razy grałem na takim headzie, potwierdzam.
Na koniec — tak jak piszą przedpisacze — „pewnych rzeczy nie przeskoczysz,
nie ma co się oszukiwać”. To nie jest bas w który warto inwestować.
Romek S.
Sansamp VT ma gałkę służącą do zmiany charakterystyki brzmienia od misia
aż po szklankę.