Jaco Pastorius,nieżyjący już od 20 lat prawdziwy wirtuoz basoofki, jeden z
najlepszych basistów wszechczasów, wzór dla wielu basistów jazzowych. Wg.
mnie jest to prawdziwy gigant basu, zdecydowanie jeden z najlepszych, grał
bardzo wszechstronnie, rzeczy szybkie, wolne, bardziej rockowe i jazzowe.
Co o nim sądzicie??
Co myślisz o Jaco Pastoriusie?
Czy uważasz, że Jaco Pastorius był jednym z najlepszych basistów w historii?
Jakie są twoje ulubione utwory Jaco Pastoriusa?
Czy próbowałeś kiedykolwiek naśladować styl gry Jaco Pastoriusa?
Czy Jaco Pastorius był Twoim mentorem w grze na basie?
Który album Jaco Pastoriusa jest Twoim ulubionym?
Czy uwielbiasz, gdy basista używa techniki slap?
Czy Jaco Pastorius miał wpływ na Twój styl gry na basie?
Co sądzisz o wpływie Jaco Pastoriusa na muzykę jazzową?
Czy zawsze chciałeś nauczyć się grać jak Jaco Pastorius?
Poleć coś bardziej rockowego, bo Weather Report słuchać nie mogę 😛
Sądzę, że chyba żadna gwiazda muzyki rockowej czy jazzowej nie zginęła w
tak głupi sposób jak Jaco :/
Fan of Myung – święte słowa, podpisze się pod każdym zdaniem, nie mniej
facet mnie nie rusza 😛 słyszę, podziwiam ale do mnie nie trafia.
Co do śmierci też racja… nawet Bonham miał „mądrzejszą” śmierć.
Cześć:). jak dla mnie Pastorius jest mistrzem:), warto się na nim wzorować
w końcu jest prekursorem gitary basowej. Ma wiele fajnych zagrywek, motywów.
Jest dla mnie obok Flea i Mata Freemana najlepszym basistą. A że zginął w
głupi sposób… trudno, ŻYCIE:)
Hendrix gitary basowej 😛
AdaM trafne spostrzeżenie. Gdyby nie Jaco bas nie wyglądałby dziś jak
wygląda. Jaco ma świetne mrukliwe brzmienie spod mostu.
Lubie gościa.
Kwestia sporna, dla mnie totalną rewolucję zrobił James Jamerson.
Jaco to był taki właśnie Hendrix, zbyt ekstrawagancki by mieć naśladowców
🙂
Jaco i Jamerson…
Ja bym ich postawił na równi. Obaj to wielcy muzycy. Jamerson
zrewolucjonizował Funk i muzykę, no na tamte czasy rozrywkową (Współpraca
z Motown, Funk Brothers, Stevie Wonderem) Natomiast Jaco zmienił totalnie
jazz. Byli to faceci z dwóch różnych światów. I to właśnie Jaco wpadł
na pomysł żeby wyjąć progi z Fendera. Gdyby nie on, fretlessa by nie
było
Można tez sformułować to tak: miłośnicy Precla lubią Jamersona a Jazza
lubią Jaco
EDIT: Hendrix miał mnóstwo naśladowców. Praktycznie wszyscy współcześni
gitarzyści się nim inspirują nie mając o nim pojęcia. Bo tak jak Jaco
zmienił podejscie do gitary
Power Trio to właśnie wymysł Jimiego (aka Band of Gypsys)
Edit 2 : Inspirujący się Jimim: Stevie Ray Vaughan, Yngwie Malmsteem,
Cichoński, Clapton, Lukather, Steve Vai, Satriani. Zauważ że to gitarzyści
z zupełnie różnych światów
Nie jest to dla mnie wzór, a jego muzyka średnio mi odpowiada, lecz mimo to
był jeden z najwybitniejszych MUZYKÓW jakich widział świat. Tak sądze.
Lecz nie wiem czy zauważyliście, ale prawie równo rok przed Jaco zginał
inny wizjoner basu – Cliff Burton. Dla mnie to nie był przypadek… Tylko
jakieś fatum basowe czy coś 😀
Jasno Herp, ale żaden z nich nie ma tak brudnego brzmienia i nie gra na
rozstrojonej gitarze 🙂 Ale masz rację Jaco i Jamerson, ten duet wywrócił
wszystko do górny nogami 😀
Jaco? To jakiś polski hip-hopowiec? 😀
To, że zginął w głupi sposób, to ciut jego wybór. Chyba po prostu
skorzystał z pierwszej lepszej okazji, jaka mu się nadarzyła…
cierpiał chłopak na chorobę psychiczną (dipolar disorder), jeszcze alko i
inne wzmacniacze i poleciał…
no to mu nieźle nakręciło w głowie.
Fajny koleś, lubię jego grę, trochę gorzej z tonem,
bo ten jego dźwięk powoduje u mnie odruchy niespecjalnie
przyjemne. Ale oddzielmy jego geniusz twórczy
od po prostu głupiego wypadku
(tak czy owak) bardzo nieszczęśliwego.
Szczerze to faktycznie miotacz fretlessowy, ale wolę innych ;D
Mazdah,jak chcesz bardziej rockowe(ale to wciąż bardizej jazz), to spróbuj
jego solową twórczość(Heavy n Jazz, Punk n Jazz na przykład).
Świetne aranżacje basu – mus dla wszystkich basistów chcących się
rozwijać. Kompozycje grane przez Pastoriusa to lekkość, niesamowite pomysły
i świetne brzmienie bezprogowego basu. Osobiście myślę, że w jego muzie
miesza się wiele stylów (chyba ze względu na niejednolite etnicznie
pochodzenie) co zresztą słychać. Zresztą jego zainteresowania były
szalenie szerokie. Również polecam !!!! 🙂
Ech… Jaco… Można zarzucić mu ekscentryzm, nieco awangardowe podejście do
grania, ale fakt faktem zrewolucjonizował harmoniczną grę na basie. Kto
przed nim tak wspaniale angażował do gry flażolety? A utwory w stylu
Portrait of Traicy? Moim zdaniem Jaco był jednym (z wielu) mesjaszy i
proroków basu.
No i jeszcz Lary Hartke zawdzięcza mu wypłynięcie na szerokie wody.
Jaco był endorserem tej firmy i pokazał światu głośnik z aluminiową
membraną
Pastorius wielkim basistą był! …. ale osobiście to nie mogę słuchać
jego solówek!
„My name is John Francis Pastorius III and Im the greatest bass player in the
world” – tak sam o sobie mówił, cwaniak jeden 🙂
A tak na poważnie, to jeden z najlepszych basistów w historii tej planety.
Szkoda, że udało mu się nagrać tak niewiele rzeczy – zwłaszcza autorskiego
materiału. Ale cieszmy się tym, co mamy: „Three Views Of A Secret”, „Liberty
City”, „Continuum”, „Birdland”, „Teen Town”… Niesamowita technika,
artykulacja, ogromna wyobraźnia muzyczna i wspaniały zmysł kompozytorski.
Jaco miał praktycznie wszystko, co cechuje muzyka idealnego. Niestety, miał
też problemy psychiczne 🙁 Ale tak już jest – wybrańcy bogów umierają
młodo… A Jaco miał w swojej psychice niemal wypisane krótkie życie.
Wielka szkoda.
Czytałem jego biografię, bardzo ciekawa książka. Trochę za bardzo skupia
się na problemach Jaco miast na muzyce, ale i tak ciekawa rzecz do
przeczytania.
Kubolski, czy jego biografia jest gdzieś do dorwania w Polsce i w naszym
ojczystym języku? Bo też bym chętnie rzucił na to okiem…
Weather Report.płyta BLACK MARKET.tam można posłuchać jakim Jaco Pastorius
był mistrzem,na tej płycie gra takie basy że ja odpadam.był jednym z
mistrzów tego instrumentu,i szkoda bo mógł zrobić jeszcze wiele.POLECAM
WSZYSTKIM
[quote=Kokoś]Kubolski, czy jego biografia jest gdzieś do dorwania w Polsce i
w naszym ojczystym języku? Bo też bym chętnie rzucił na to okiem…
Niestety, nie ma polskiego tłumaczenia książki – ja sam dorwałem ją w
Anglii. Jej tytuł to „JACO – The Extraordinary and Tragic Life of Jaco
Pastorius”, a autorem jest Bill Milkowski. Można ją zamówić na stronie
EMPiKu:
http://www.empik.com/jaco-the-extraordinary-and-tragic-life-of-jaco-pastorius-z-importu,1101646,p
co do jego brzmienia wszyscy zostają podzieleni jak widzę, mnie bardzo się
podobało:D pomijając te wszystkie rewolucje jakie przeprowadził, to dla mnie
grał najlepiej ze wszystkich basistów. jego akompaniament dla zespołu to
cud!! bez żadnych solówek itp. dla mnie jest miszczem nad miszczuf:D
Dla mnie mistrz;]
Jak nie najlepszy to jeden z najlepszych basitow w historii, wsumie do niego
tez może zaczne się modlic
————————————————–
„Believin all the lies that theyre tellin ya
Buyin all the products that theyre sellin ya
They say jump and ya say how high
Ya brain-dead Ya gotta fuckin bullet in ya head”
RATM 1992
a mi kompletnie nie podchodzi jak burton ,wirtuozeria jest nudna a przynajmniej
niszowa ,wolę kompozycjje jak rammsteina oparte na jednym riffie które
powalają ,próbowałem strawić jaco ale nic z tego
nowa płyta O.S.T.R „o.c.b” od 27 lutego
Kompozycje na jednym riffie za to nudne nie sa ? 😀
No ok, kto co lubi ale pisanie o wirtuozerii uzywajac slowa „nisza” jest dla
mnie co najmiej nietaktowne…
————————————————–
„Believin all the lies that theyre tellin ya
Buyin all the products that theyre sellin ya
They say jump and ya say how high
Ya brain-dead Ya gotta fuckin bullet in ya head”
RATM 1992
na jednym riffie ,polecam ci to
nie jestem z tych którzy się wykłucają ,próbowałem zassać weather report
ale to nie moje paliwo 🙂
nowa płyta O.S.T.R „o.c.b” od 27 lutego
jaco – zajebisty muzyk.
z prostej muzy to polecam ministry jeśli jeszcze nie znacie
[ Life is Life . ]
Nie trawię Jaco, jego techniki i brzmienia. Co nie zmienia faktu, że
wirtuozem był.
zajebisty jest a najbardziej jego flazolety które ciągle gram. bardzo mnie
inspiruje.
Eeee nie. Nie lubię jego zamulonego feelingu.
naćpanego chyba;d
może gdyby nie brał tych wynalazków to nie zadziała by tyle ,sam kiedyś
grałem po czymś „mocnym” ale nie widziałem tym nic szczególnego ,bardziej
inspiruje mnie gdy nie s*erdolę rosołu w niedziele 🙂
nowa płyta O.S.T.R „o.c.b” od 27 lutego
Pudło. Jaco przed dołączeniem do Weather Report był czyściutki jak łza, a
właśnie wtedy nagrał swoje najlepsze rzeczy.
Jaco był największym geniuszem w historii gitary basowej. Świat dzieli się
na świat przed Jaco i po Jaco. Wybór dźwięków niesamowity groove feeling
muzykalość eklektyzm pomysłów barwa technika wiedza… Mam Pierwszą plytę
Jaco w wersji LP na czarnym krążku trzymam w domu jako relikwie. Spogląda z
niej geniusz karcącym wzrokiem jak nie ćwiczę… Chciałbym w życiu zagrać
choć jeden jego groove z takim feelingiem jak on. Pamiętam, ze gdy pierwszy
raz posłuchałem jego debiutu kapcie mi spadły – pomyślałem tak nie można
grać – tak się nie da po prostu. Come On Come Over i barbary coast to dla
mnie groove wszechczasów. Bach Beethoven Chopin Davis Hendrix David Gilmour
Jaco to geniusze o talencie niedostępnym nam zwykłym śmiertelnikom
to trochę się przeradza w próbę przekonania przekonanych , szastania
wiedzą z wikipedii i subiektywny zachwyt ,dla mnie basowy świat bez jaco
mógł by spokojnie funkcjoniwać ,kolega wyżej dobrze zauważył że te
wszystkie zestawienia mijają się z celem .. wotten ,miller pastorius czy to
ważne
Co by nie było, to jednak Jaco bardzo spopularyzował brzmienie elektrycznego
basu bezprogowego i to właśnie jemu świat basu wiele w tym względzie
zawdzięcza 😉
Blah blah blah blah blah.
coooo??? możesz rozwinąć? 😀
kiedyś kopnę w kalendarz czytając takie złote myśli na tym forum…
http://www.myspace.com/mbraszak
http://www.volvoforum.pl
http://www.myapple.pl
Jaco swietny. Dzieki niemu przekonalem się troszke do jazzu.
The Dry Cleaner From Des Moines – uwielbiam ten podklad, tak bas, ten grooveik.
Jednym slowem geniusz ______________________
http://www.img3.imagebanana.com/img/zsxuuova/signa.pnggrał swietnie jego sygnature Fender za 18 000zł widziałem w spklepie
Polecam płyte Michel Colombier-Michel Colombier z 1979 r. z udziałem
Pastoriusa nagraną dla chyba nieistniejącej już wytwórni Chrysalis.
Reedycja na CD no. ANT990808 wydana we Francji w 1999 r. Rzecz trudna do
zdobycia ale naprawdę warto, szczególnie dla fanów Jaco. Wiele różnych JEGO
nagrań jest wydawanych lub wznawianych a tej płyty nie ma. Rewelka
!!!!!!!!!!!
Uwielbiam go, jak gram to nie widziałem lepszego basisty! 😀
Mój idol. Zacząłem dzięki niemu inaczej postrzegać bass, jak się
wkręcić to taka motywacja do gry że po prostu… 😀
Mistrz improwizacji na basie. Bardzo lubię jego gre pomimo tego, że nie
przepadam za fretlesami. Jakby Jaco grał na zwyczajnym progowcu albo
kontrabasie pewnie nie przestawałbym go słuchać.
Oh Jaco, Jaco… Cóż można rzecz o tym człowieku. Jest definitywnie jednym
z tych o których ciężko mi pisać – jest po prostu tak niespotykanie
genialny, że ciężko ująć to słowami… Jego gra porywa, technika
miażdży, feeling wgniata w fotel… Po prostu geniusz, innowator – mówicie
Hendrix basu ale moim zdaniem to uwłacza zarówno Jimiemu jak i Jaco.
Pozdrawiam
60 Urodziny miałby niedawno aż zapomniałem…