Już za rok matura!! 😀
Cieszę się niezmiernie z tego powodu a tym bardziej, że znalazłem swój
wymarzony kierunek. Mianowicie mowa tu o wydziale zwanym Inżynierią
Dźwięku. Już nie od dzisiaj ta genialna idea rodziła się w mojej głowie.
Zwracam się do was, ponieważ kiepsko mi idzie szukanie jakichkolwiek
informacji na temat tych kierunków.
Moje pytanie brzmi: Gdzie? Wiem, że wydział taki istnieje na Katedrze
Systemów Multimedialnych w Łodzi… ale nie wiem gdzie jeszcze istnieją
takie kierunki. Pomóżcie!;)
P.S. Zazdroszczę Ci Djatri:) (studiujesz właśnie na takim kierunku prawda?).
Gdzie mogę znaleźć informacje na temat kierunków Inżynierii Dźwięku?
Czy ktoś wie, gdzie są dostępne kierunki Inżynierii Dźwięku?
Jak zdobyć informacje na temat kierunków związanych z Inżynierią Dźwięku?
Czy jest ktoś, kto może mi pomóc znaleźć kierunek Inżynierii Dźwięku?
Czy ktoś zna inne miejsca, gdzie można studiować Inżynierię Dźwięku?
Czy ktoś może polecić jakieś uczelnie oferujące kierunek Inżynierii Dźwięku?
Co mogę zrobić, żeby znaleźć informacje o kierunkach Inżynierii Dźwięku?
Czy jest ktoś, kto studiuje Inżynierię Dźwięku i może mi pomóc znaleźć uniwersytety oferujące ten kierunek?
Jakie są dostępne kierunki związane z Inżynierią Dźwięku?
Gdzie jeszcze oprócz Katedry Systemów Multimedialnych w Łodzi można studiować Inżynierię Dźwięku?
Tutaj masz rozpisane wszystkie kierunki w poszczególnych miastach 🙂
Jest coś co się nazywa rezyseria dźwięku na uamie w poznaniu.
Jest to bardzo fajny kierunek (choć nie inzynieria) gdzie
mozesz się sporo nauczyć o nagłaśnianiu, masterowaniu, i w
ogóle wszystkim co się wiąże z muzyką jako taką (teoria
muzyki). Nie ucza niestety grać ale zato wszyscy studenci
(a przynajmniej większość) to wytrawni muzycy. Znam parę osób
z tego kierunku więc wiem jak jest, a i łatwiej się dostac niż
na akademię muzyczną, a i z pracą nie jest źle 🙂 Polecam
Właśnie Poznań jedynie wchodzi w grę jeżeli chodzi o reżyserię, bo na
innych trzeba mieć wykształcenie muzyczne.
Wielkie dzięki Emceelek.
Edit: Ale inżynieri tam nie mogę znaleźć…:O
Masz chyba swiadomosc, ze to sa studia stricte techniczne i o muzyce jako
takiej tam w zasadzie nie ma nic ?
Jw, z muzyką tam nie ma wiele wspólnego. To jest przede wszystkim
wykorzystanie fal dźwiękowych w przemyśle medycynie itp. Próbuj na
Politechnikę Krakowską. Jeśli interesuje cię inżynieria stricte pod
muzykę (w sensie rozrywkowym) to spróbuj się dostać na Realizację
Nagłośnienia na Akademie Muzyczną w Katowicach. Na egzaminie zdaje się
historię muzyki i fizykę.
No przecież wiem, na uczelni gdańskiej to w ogóle specjalizacja
komunikacji:o Idąc na te studia jestem w 100% świadom, że to są studia
techniczne i taka forma mnie statysfakcjonuje:) Tylko proszę… powidcie mi
GDZIE? czy jest tylko taki jesden wydział w Polsce?
E nie , no daj spokoj. Wpadaj do nas na AGH 😀
http://www.imir.agh.edu.pl/pl/informacja_o_studiach/kierunki_i_specjalnosci/mechanika_i_budowa_maszyn/wibroakustyka_i_inzynieria_dzwieku_wa/
Nie prawda! W poznaniu na tych studiach jest coś takiego jak kształcenie
słuchu, współczesne formy muzyczne, teoria muzyki itp. Są to przedmioty
absolutnie nie techniczne! Siedzi naprzykład facecik i gra na pianinie i
opowiada o tym co gra każe powtarzać dźwięki itp. Jest tm kilku
wykładowców z akademi muzycznej. Oprócz tego sa zajęcia techniczno-fizyczne
lub zajęcia w studiu nagrań z muzykami! To naprawdę fajna rzecz!
zdajesz sobie z tego sprawe ze po takich studiach nie będziesz miał zabardzo
pracy ? bo gdzie ? po akustyce i studiach takiego typu jeżeli nie jestes
najlepszy to raczej mozesz to traktowac tylko jako hobby albo uzupelnienie
kwalifikacji! polecal bym raczej elektronike i telekomunikacje albo automatyke
i robotyke! wiem ze z muzyka ma to może malo wspolnego ale np z przedmiotu
„eksploatacja systemow telekomunikacyjnych i elektronicznych” z projektu mozesz
sobie na przyklad zaprojektowac wzmacniacz akustyczny poza tym mielismy parę
wykladow z roznych przedmiotow o glosnikach wzmacniaczach sprzecie
audiofonicznym, nawet na jednej laborce dźwięk obrabialismy w scilabie (scilab
to coś jak matlab) :d hehehe 😉 dużo ciekawych rzeczy się mozesz na takich
studiach nauczyc ;>
POZDRAWIAM
PS: ale jak bys się uparl to o poznaniu slyszalem najlepsze opinie jeżeli
chodzi o studia akustyczne muzyczne itp
POWODZENIa
taaaaaa
automatyka i robotyka rulez!!
właśnie wczoraj zkończyłem sesje na ty zacnym kierunku na polibudzie
poznańskiej i jestem już studentem 8 semestru 😀
przepraszam że się wtrącam…ale wydaje mi się że w tej rozmowie mieszają
się dwa kierunki-akustyka (wibro-akustyka) z inżyniwrią dźwięku. Jeśli
chodzi o pierwszy kierunek to wydaje mi się że to wlaśnie uczelnie
techniczne się tym zajmują…a inżynieria dźwięku to na akademii
muzycznej-tam kształci się realizatorów dźwięku… Moim skromnym zdaniem
dzwiękowiec (DOBRY) to artysta,ktoś jak członek zespołu-to w jego palcach
jest brzmienie kapeli na widowni lub też na płycie…i to też muzyk tylko
że „gra” na specyficznym instrumencie 🙂
Polecam AM w wawie (wcale nie trzeba mieć dylkomu PSM) lub katowice…ale
dostać się tam to spory wysiłek…(mam na myśli warszawkę) do katowic
łatwiej.
King Crimson RULEZZZ!!!
DziejuTej nie chodziło mi o to, że nie ma tam żadnych przedmiotów
muzycznych, tylko że nie jest wymagane żadne wykształcenie muzyczne jak na
innych uczelniach z kierunkiem reżyserii dźwięku.
Powtarzam: interesuje mnie kierunek nazywany inżynierią dźwięku. Jak
narazie znalazłem go na dwóch uczelniach: łódzkiej i krakowskiej, czy ktoś
wie czy gdzieś jeszcze?
Ja bym poszedł na „rolnictwo i kosmonautyke” 😉
Ja skończyłem reżyserię dźwięku w Liceum Zawodowym w Krakowie. Tak więc
nie licząc studiów – jestem z zawodu Reżyserem Dźwięku. W ciągu 4 lat
skończyłem szkołę muz I stopnia łacznie z kształceniem słuchu, historią
muzyki, 8 semestrami fortepianu. Z przedmiotów zawodowych maiłem teorię
elektro-akustyki, akustykę no i oczywiście warsztaty w szkolnym studiu
nagrań (Tascam 24 ślady, stół Soundcraft 24 – wszytko analog a do miksu
DAT)
Pisząc o tak archaicznym sprzęcie, nadmienię że jestem rocznik 78…
Po szkole ani dnia nie pracowałem w żadnym studiu nagrań, radiu czy TV.
Poszedłem na marketing i muzyka pozostała jedynie moim hobby.
W szkole średniej grałem na gitarze solowej w różnych rockowo alterntywnych
składach. Teraz mam prawie trzy dychy na karku, 2 dzieci, firmę (branża
reklamowa) i …. cieszę się życiem grając na bassssie który kocham i
uważam na najpiękniejszy instrument elektro-akustyczny.
No i oczywiście SLAP RULEZZZ !!!
DziejuTej, chciałbym dowiedzieć się od ciebie jakie są wymagania dot.
matury oraz jak najwięcej o tym egzaminie sprawdzającym słuch, wyczucie
rytmu itp.
-Potrzebuję zdawać fizykę na poz. rozszerzonym? Ile % powinienem
uzyskać?
-Czy te melodie są grane szybko, czy trudny jest ten element?
-Było tam coś jak rozpoznawanie i opisywanie jakiegoś kawałka jaki ci
puszczają. Podobno może być w tym wszystko, od muz. klasycznej do jazzu. Ale
Wykonawcy i piosenki są znane czy wyszukują coś z głębokiego podziemia?
Jeśli nie słucham takiej muzyki to dużo dokształcania mnie czeka?
-Czy melodyjka którą trzeba zanucić sprawiłaby przeciętnemu
człowiekowi?
Z góry dzięki
Na polibudzie w Gdańsku masz Elektrotechnikę i Telekomunikację i tam jest
specjalność „Inżynieria dźwięku i obrazu”, może się tam spotkamy 🙂
ostatnio o tym słyszałam od kumpla i też chce na to iśc do Poznania może
się poznacie
ta, tylko, że dopiero za rok matura 🙂
5 kwietnia były drzwi otwarte na instytucie akustyki w Poznaniu, byłem tam i
omawiany dokładnie był ten test muzyczny.
Co do pytań Kishkoltza:
-Nie trzeba do Poznania zdawać fizyki, wg danych z rekrutacji możesz zdawać
nawet biologię czy geografię (1 z 6 przedmiotów)
-nie było żadnych melodii do zaśpiewania, ale pewnie z powodu grupowego
charakteru prezentacji tego testu
-było najpierw rozpoznawanie instrumentów, potem było rozpoznawanie autora
utworu (w tym przypadku był np.Charlie Chaplin, Mozart), wykonawcy utworu (do
wyboru np. Ray Charles, Paul McCartney), a także określenie przez kogo
wykonywany jest utwór(nie wiem jak to inaczej zapisać, nie chodzi o
wykonawcę tylko o rodzaj wykonywania, zespoł, np była kapela góralska albo
orkiestra symfoniczna) i było jeszcze ostatnie zadanie, w którym trzeba było
podać wszystkie informacje utworze (okres z jakiego pochodzi, gat. muzyki,
autor- wszystko co wiesz)
– jak już wspomniałem, nie było melodii do zaśpiewania, było natomiast 5
dźwięków, spośród których trzeba było wskazać najwyższy/najniższy i
najcichszy/najgłośniejszy. Wszystko było spoko na najwyższych i
najniższych, dosyć łatwe to było, ale pierwszy przykład z głośności
zaczął się takim „tututututu” szybkim na bębenkach to nawet nie zdążyłem
się zorientować że już 2 razy przeleciało 🙂
No i nawet sam dyrektor wydziału mówił że to świetny kierunek, bardzo
ciekawy, ale pracy po nim nie ma. Chyba że „ma się bogatego tatę, co studio
wybuduje i wyposaży”. Była tam taka tablica ofert pracy, i z reż. dźwięku
nie było nic, a tablica była cała zapełniona – drugi kierunek na akustyce w
Poznaniu, „protetyka słuchu i ochrona przed hałasem” to jest pracogenna
alternatywa… Tylko że zazwyczaj tym co myślą o reżyserii dźwięku(takim
jak ja) zazwyczaj nawet przez głowę nie przemknie ten kierunek… No i ja
się rozmyśliłem głównie dlatego że jest strasznie dużo chętnych…
No…To tyle :mryellow:
A szkoly filmowe?
Kiedyś oferowaly takie specjalnosci…
Hej 🙂 Krótkie pytanko – czy łatwo jest znaleźć pracę po reżyserii
dźwięku??
bo podoba mi się ten kierunek, tylko nie jestem pewna czy opłaci mi się w to
pakować ;/
Help!!
Ja od siebie mogę dodać…nie jaraj się tak UAM`em w Poznaniu, ogólnie na
inżynierie na rok przyjmują ok 5 osób, wiem bo chciałem tam startować.
Druga rzecz jeżeli nie jesteś cholernie dobry z fizy maty elektry to zapomnij
o tym, ja sobie tak mydliłem oczy przez dwa lata aż później zostałem
uświadomiony. To co napisałem nie zmienia faktu że jest to extra kierunek 😉
Myślałam raczej o Warszawie… ale pewnie jeszcze trudniej się tam
dostać:/
Czytałam że zdaje się też kulture itp. z tym miałabym największy problem
;P
ale pomarzyć można 😀
w warszawie przyjęli ostatnio 9 osób (wyjątkowo), bo zwykle koło 6.
Wow ! a ta szkoła to tylko dla facetów?? 😀
A mnie interesuje poziom informatyki na jakim trzeba być żeby zdać egzamin z
1. semestru na inżynierii dźwięku i obrazu? Chciałabym tam studiować
jestem dobra z matmy i fizy tylko boję się infy. Nie wiem jak powinnam być
wcześniej przygotowana. Z góry: Dziękuję za odpowiedź.
Ale wy mówicie o pw?
dwa razy się zrobiło:/
zastanawiałam się czy jeżeli nie gram dobrze na jakimś instrumencie to
dałabym sobie radę na tym kierunku na przykład na Politechnice Gdańskiej,
czy po prostu automatycznie powinnam dać sobie z tym spokój?
Na PG jest podejscie czysto techniczne czyli napoczatku matma fiza, pozniej
rozklad na telekomune i elektronike i pozniej dopiero inzynieria dźwięku,
granie na intrumencie pomoze Tobie, jeżeli chcesz być w tym dobra, jednak
podejscie jest czystko techniczne-informatyczne na tym kierunku.
Dodatkowo w tym roku zmienili specjalizacje na systemy multimedialne, wiec nie
wiem przypadkiem czy tez programu speca nie zmienili.
pozdro1600 tasty burger.
edit: btw. jeżeli nie masz zadnej wiedzy z matmy, fizy, jedynie samozaparcie,
to dasz rade, this is PG.
Patrzę na stronkę EiS i widzę, że i wymagania są rozmaite, i
umiejętności uczą bardzo różnych i w ogóle opcji jest mnóstwo
http://www.eis.com.pl/virtual/modules.php?op=modload&name=FAQ&file=index&myfaq=yes&id_cat=6&categories=Szko%B3y+i+kursy+realizacji+d%BCwi%EAku
Koleś, który pracował ze mną w radiu jako reporter skończył niedawno
drugi stopień kursu w studiu New Project Production. Grał kiedyś chałtury
na gitarze i śpiewał, zanim tam poszedł umiał obsłużyć wiosło,
mikrofon, piecyk, kilka efektów i to w sumie wszystko. W radiu sam się
nauczył montażu na kompie i z takim tylko doświadczeniem pojechał na te
kursy. Okazuje się, że do zatrudnienia w lokalnych stacjach radiowych to
wystarcza. Gdy sięrozglądał za robotą gdzieś w innych miastach, wszystkim
to wystarczało i nigdzie nie wymagali więcej. A kurs tam trwa tydzień,
cztery stopnie to cztery tygodnie. Jeśłi potraktować to jak zawodówkę, to
doktoratu z elektroakustyki nie trzeba, żeby znależć robotę w radiu.
W studiach nagraniowych nie wiem…
Odkopuję temat 😉
Może forum nabyło kilku studentów Reżyserii Dźwięku.
Sprawa wygląda tak: powoli muszę zaczynać decydować, gdzie pójdę na
studia. Nic innego mnie nie interesuje, a katować się na jakimś dupnym
kierunku nie chcę. Wybierałbym pomiędzy Poznaniem a Gdańskiem lub Warszawą
a Bydgoszczą – gdzie w tych 2 ostatnich to podobno 2 najlepsze uczelnie w tym
temacie.
Mógłby mi ktoś powiedzieć jak wyglądają dokładniej egzaminy
wstępne?
Zna ktoś jakiś programik, co by dobrze pomagał z sofleżem, interwałami
itd?
Pozdrawiam 😉
Egzaminy wstępne nma UAM są nieco zabawne, bo szkoła chwali się, że nie
trzeba być po szkole muzycznej żeby się dostać, a jest wręcz przeciwnie.
Trzeba umieć coś tam śpiewać, bo pierwszy egzamin dopuszczający do
kolejnego etapu polega na tym, że jakaś babeczka gra Ci melodie na
fortepianie ( i to nie ejst jakieś pam para pam para rara tylko dość długa
i nie wpadająca w ucho melodia) a ty masz tą melodie odśpiewać:D Ja nie
potrafie śpiewać w ogóle i nie ćwiczyłem zapamiętywania długich melodii
( co jest w zakresie nauczania w szkole muzycznej). Poszło mi słabo, ale
jakoś się dostałem na egzamin pisemny. Który był jeszcze bardziej
żenujący IMO.
Rozpoznawanie dźwięku wyższy – niższy, cichy – głośny kierunek melodi,
akordy itp, rozpoznawanie instrumentów – spoko to miało sens – ale to tylko
jakieś 20-30% puntów. Kolejna część to rozpoznawanie utworów i tu też
było w miarę spoko miałeś rozsypanych wykonawcóĻw i numerki (jak ja byłem
to był bob marley, doorsi, parę utworów symfonicznych itp)
Byłem przygotowany, że mogą puścić jakąś absolutną klasykę, której
wstyd nie znać (Bacha, Straussa, Czajkowskiego, Mozarta itp.) więc miesiąc
przed egzaminem słuchałem w koło klasyki i znałem się co nieco.
Niestety ostatnia część egzaminu, która zawierała większosć punktów
Polegala na tym, że puśszczali chyba 3 utwory i miałem napisać jaki to
album, rok, wydania, producenta, wykonawce, członków zespołu, wszystko co o
tym wiedziałem. Puścili jakieś 2 wspołczesne wykony symfoniczne i chyba eye
of a tiger – no i poległem;dd
Dzieciaki po szkole muzycznej są na bierząco we wspołczensej muzyce
orkiestralnej, mają z tym kontakt itp. Ja nie miałem żadnych szans. Trzeba
było mieć po prostu szczęśćie. Dostałem z egzaminu chyba z 60-70% już
nie pamiętam teraz.
Zależało mi na tym, żeby studiować w Poznaniu, bop było mi to na ręke
więc poszedłem na ROE na asystenta operatora dźwięku – szkoła do d*py –
straciłem na tym dwa lata. Beznadziejna szkoła. Ale zawód mam hehee
Jeżeli nie masz za sobą szkoły muzycznej to na dzienne do Wawy nie masz
szans się dostać. Wyrzucisz tylko kasę w błoto.
A w Gdańsku jest reżyseria dźwięku? Chyba inżynieria na Polibudzie. Tu
kolegę ostrzegam – 90% kierunków specjalistycznych na PG to kierunek
macierzysty z dosłownie kilkoma przedmiotami tematycznymi. Może na
inżyniera/magisterkę Ci pozwolą robić coś w temacie.
Kolega aktualnie kończy ID na PG i wygląda to tak: sprzętu jak na lekarstwo
(mieli coś uzupełniać w tym roku w wakacje, także mogło coś się
zmienić) i na ten sprzęt ciągle jest obłożenie. Zajęcia specjalistyczne
dopiero od 3 roku, wcześniej caaaaaaaaaaaaaaaały czas podstawka elektronika.
Mojemu znajomemu się udało teraz pracę w radiu dostać, ale to raczej
dlatego, że ktoś go gdzieś kiedyś wyhaczył, niż dzięki studiom.
Niestety jak pisze Mroku wyżej te uczelnie często dają Ci tylko papier, a
fachu i tak się uczysz później sam, wyjątki typu Wawa, ale tam dostać
się… fiu. Szkoda nerwów 🙂
Miałem u siebie w ośrodku praktykanta po tej poznańskiej szkole – mówił,
ze u mnie w miesiąc (był tak na prawdę w sumie ze sześć razy pomagać przy
sztukach) się więcej nauczył niż tam przez dwa lata.
no dokladnie, robilem w studio w ciechocinku przez rok (2x w tygodniu) i tam
się nauczylem dużo więcej niż tam. niestety musialem wybrac cokolwiek w
poznaniu żeby widziec się z dziewucha i zalatwic parę spraw:d
ponad polowa sluchaczy tam to DJe, weselni grajkowie i komputerowi kompozytorzy
nie znajacy podstaw muzyki, wiekszosc odpadla przy teori muzyki, ale zdac na 3
mogl tam każdy debil bo to wykladowcom zalezalo na tym żeby mieć z czego
zarobic no nie:d
Moim zdaniem – jedyna sensowna szkola z rezyseria dźwięku – to Akademia
Muzyczna w Warszawie (teraz to chyba nazywa się Uniwersytet Chopina. Ale trzeba
mieć wiedze i umiejetnosci z zakresu Szkoly Muzycznej II stopnia.
Z praca w studiach nagran jest slabo (szczegolnie poza Warszawa) – bo ile w
skali kraju potrzeba rezyserow dźwięku??? Polecam zrobienie studiow
technicznych np. na polibudzie gdanskiej – i specjalizacji na ostatnim roku.
Zawsze się będzie mialo bardziej poszukiwany zawod jakby co… A jak będziesz
bardzo chcial i miał trochę talentu – to spokojnie nauczysz się robic dobre
nagrania bez szkol, , które sa dzis nastawione glownie na wydarcie kasy…