Zapewne taki temat już istnieje (a jakze 😮 ) ale ja mimo to zapytam bo nie
chce mi się wertowac wszystkich pozostalych 😀 . Jakie sa roznice pomiedzy 4 a
5 stronowkami a nawet 6??? Jakie można dzięki nim otrzymac dźwięki?? Czy
zmienia się tez technika gry? Z góry dziekuje za odpowiedzi
Ile strun jest w basie?
Jakie są różnice między basami 4-strunowymi a 5-strunowymi?
Czym różnią się 6-strunowe bazy od 4-strunowych i 5-strunowych?
Jaki dźwięk można uzyskać grając na basach o różnej ilości strun?
Czy gra na basie z większą ilością strun wymaga innej techniki gry?
Czy można uzyskać różne style i brzmienia na basie 4-strunowym w porównaniu z basem 5-strunowym?
Na jakiej zasadzie działa wibracja strun na basie?
Czy istnieją inne instrumenty o różnej ilości strun, podobne do basu?
Czy bas z większą ilością strun jest bardziej skomplikowany w obsłudze?
Czy nauka gry na basie z większą ilością strun zajmuje więcej czasu?
Masz więcej oktaw na gryfie i latwiej jest pewne dźwięki wydobyc w basach z
wieksza iloscia strun, ale jeżeli chodzi o mnie to 4, 4 i jeszcze raz 4 struny
w basie. Moze konserwatyzmem zawialo ale uwazam ze basy 4 strunowe więcej od
basisty wymagaja i poza tym maja wygodniejsze gryfy. Ja mam 4 i teraz zapatruje
się za nastepna tylko jako 3 gitarę kupie sobie 5 BTB 555 bo mi się cholernie
podoba ta gitara a przy 4 strunach jakoś tak wyglada jak by jej czegoś
brakowalo 😛 (nie ma to jak kupowac bas 5 strunowy dla wygladu 😛 )
4 stuny. wtedy jest prawdziwy bas. można i grac na 12 strunowym basie bez
dublowanych strun tylko po co. pierwszy bas miał 4 stuny, tak jak kontrabas i
to jest to. bas powinien być bardziej zblixony do kontrabasu właśnie a nie do
gitary. kupuj 4 struny i już. bez gadania. pamietaj -roots 🙂
Taaaa? kontrabas?
Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale kontrabasy istnieją również
pięciostrunowe.
Powiem więcej! Przodek (obecnie także używany przez muzyków) kontrabasu,
czyli viola da gamba, miewa 7 strun 🙂
Kategorycznie nie zgadzam się z jakimikolwiek osądami, ile
strun czy który instrument jest łatwiejszy. Na pewnym etapie każdy
instrument jest równie trudny. Co do ilości strun zaś, jest to kwestia
wysoce indywidualna – nie uwarunkowana nawet rodzajem granej muzyki – tylko tym
JAK i do czego basista ów potencjał (4, 5, 6 czy 20 😛 strun) wykorzysta.
Wszelkie spory o przewagę gwiazdki nad wielkanocą są lekko dziecinne 😉
no ale rozstaw strun w niektorych piatkach to nee bardzo;/ ,owszem mzona się
przyzwyczaic ale do klangu wg. 4 lezy najlepiej , choc w piatkach można z kolei
fajniej i nizej grac:D
Ja się z Djatri zgodzę w 100%. Takie opowieści o kontrabasach widzianych w
telewizji sobie daujcie.
Sorry jak kogoś uraziłem.
Na 5 czy szóstce można po prostu więcej zagrać bo na jednej pozycji masz 2
oktawy, chociaż trudno się trochę przyzwyczaić.
A więc pole do popisu większe, lecz nikt nie mówi że na czwórce nie można
wymiatać.
A ja wam powiem tak – Kupić 4kę i założyć set strun od 5tki [4 najgrubsze
struny] 😈 wtedy i jest masa niskich tonów [oczywiście kosztem
wysokich – ale dla wszystkich metalowych kapel to całkiem niezłe
rozwiązanie] i ma się te odstępy między strunami ok 19mm i gra się
wygodnie 😈
kiedyś sopbie kupie szostke;D kocham solowki na basie
Ale to zależy w jakiej piątce! Musicmany mi nie leżą tragicznie – za wąsko
i w ogóle miękkie jakieś takie ;P Natomiast w moich obu piątkach mam
rozstaw idealny – taki sam jak w moim precisionie (choć i tak węższy niż w
basie Kaprala, ale to jakaś machina dla klangowników chyba ;))).
ale czworki i tak z reguly mają wiekszy rozstaw;D a ty masz bas za 2 k euro
wiec wszystko musi w nim grac;D
W zasadzie masz rację, ale to nie znaczy, że piątek o szerokim rozstawie
jest mało.
GMRy na przykład 🙂 W moim bezprogowym mam rozstaw taki jak w czwórce (chyba
17? w każdym razie nie ten najszerszy, jak i nie ten wąski :)) i jest w sam
raz dla mnie.