Ibanez SR 505 – brać czy szukać czegoś innego

Wybrałem się do sklepu i ograłem 3 wiosła:

[*]Fender Standard Precision Bas

[*]Yamaha (nie pamiętam modelu) za 4 tys.

[*]Ibanez SR 505

Fender nie leżał mi w ręce.

Yamaha zabrzmiała rewelacyjnie, ale był to instrument przeznaczony dla kogoś
kto znalazł w niej brzmienie jakiego szukał. Ja potrzebuję instrumentu o
szerszym zastosowaniu. Właśnie Ibanez SR 505 przypadł mi do gustu z tego
względu, że elektronika daje dużą możliwość zmian barw dźwięku. Po za
tym leży mi w ręce, choć ta Yamaha leżała chyba trochę wygodniej, ale
była to „czwórka”, gdyby zamienić ja na piątkę to pewnie komfort by się
zmniejszył.

Pytanie jest następujące. Czy ma ktoś jakieś uwagi do Ibaneza SR 505,
które mogą spowodować że pochylę się jeszcze nad innym wiosłem?

Zastosowanie:

– Kapela 1: Covery Kenny Wayne Shepherd, Thin Lizzy, Bonamassa itp

– Kapela 2: Chałtury

– Kapela 3: Muza trochę cięższa:
www.myspace.com/newmadageband

Ta 3 kapela na razie zawiesiła działalność, ale możliwe że ja zakiś czas
się poskłada.

Czy mam rozważać zakup Ibanez SR 505 czy szukać czegoś innego?
Czy grałem na Ibanez SR 505 i co o nim myślę?
Jakie są moje uwagi odnośnie Ibaneza SR 505?
Czy mam wybrać Ibanez SR 505 czy Yamaha?
Opinia o Fender Standard Precision Bass w porównaniu do Ibaneza SR 50
Czy potrzebuję instrumentu z szerszym zastosowaniem niż Yamaha?
Czy Ibanez SR 505 leży mi dobrze w ręce?
Czy elektronika Ibaneza SR 505 umożliwia zmianę barw dźwięku?
Czy Ibanez SR 505 jest odpowiedni dla mojej kapeli grającej covery?
Czy powinienem szukać innego wiosła dla mojego zespołu grającego muzykę cięższą?

9 komentarzy

  1. Jagdpanther

    Czołgiem. SR-ki polecam zawsze i każdemu;-), choć akurat 505 w rękach nie
    miałem. Ale trudno mi sobie wyobrazić, by była gorsza od innych. Z
    pewnością niejedno da się na niej ukręcić. Ma bardzo podobną
    charakterystykę zarówno budowy, jak i elektrowni do modelu, na którym sam
    gram na co dzień. Ibanez twierdzi jedynie, że 505 jedzie mocniej dołem;-)
    Sama seria SR jako całość z pewnością zasługuje na polecenie.

    Na temat jej konfrontacji z Yamahą trudno mi się wypowiedzieć, skoro nie
    bardzo wiadomo, jaka to Yamaha. 4 tys.? Dawno takiej nie widziałem, czyżby
    Nathan East? Bo raczej nie RBX;-)

  2. kiewball

    To była chyba Yamaha BB-1024 X TBS

  3. Jagdpanther

    Obejrzałem tę Yamahę na stronie producenta. Na papierze Ibanez ma dwie
    ważne przewagi: 24 progi (skoro ma być wszechstronnie, to się przydadzą
    bardziej niż 21 w BB) i większe, jak mi się wydaje, spektrum brzmienia. Z
    serią BB mam dużo do czynienia, choć chodzi o wiosła sprzed 10 lat, kiedy
    to nawet kształt korpusu był inny. Tak czy inaczej fajnie to gada, ale gdy
    się szuka np. agresywnej, brutalnej górki, to ciężko ją odnaleźć:-).
    Ogólnie BB wydaje mi się najlepsze do dość spokojnej muzyki. Mam istotne
    wątpliwości, czy jest to dobry wybór do np. metalowej kapeli.

    To moja subiektywna opinia, zachęcam innych.

  4. kiewball

    Dzięki Jagdpanther. Mam małe doświadczenie, ale moje odczucia w 100%
    pokrywają się z Twoją opiniią. Nie zwróciłem tylko uwagi na ilość
    progów. Dzięki za podpowiedź.

  5. Kapral

    Wydaje mi się, że tematów o Ibanezach SR było już sporo…

  6. masterguliver

    Ja mam Ibaneza SR520 i również polecam modele z serii SR 500/505. Myślę,
    że spokojnie brzmieniowo te wiosła wpasują się w klimat Kapeli 1 jak i
    chałturowej. Co do ostatniego składu mocnej muzy to już kwestia gustu, ale
    pewnie też da radę. Ja gram zarówno spokojne bluesiki jak i rytmy funky i
    jestem bardzo zadowolony z brzmienia Ibaneza.

  7. kiewball

    @Kapral: Wydaje mi się, że tematów o Ibanezach SR było już sporo…

    Zgadza się. Czytałem, ale co jakiś czas pojawiają się nowe modele na
    rynku. Użytkowników też przybywa.

  8. Kapral

    To mogłeś się dopisać do któregoś z istniejących.

  9. kiewball

    Temat można zamknąć.

    Ibanez zamówiony – 2000 za nówkę :). Przecena z powodu zastrzeżeń co do
    jakość wykończenia. Podobno jakieś małe zarysowanie lub coś w tym stylu.
    Dzisiaj wysyłają z Niemiec. Jak dojedzie do sklepu zobaczymy co to za
    uszczerbek. Mam nadzieję że nie będę żałować.

    P.S. Następnym razem postaram się dopisać do innego postu. Nie chciałem
    tworzyć ciągnących się w nieskończoność tematów.

Inni czytali również