Witam, mam okazje kupić od znajomego za 1000zł Gitarę basówą pięciostrunową Ibanez Ergodyne bodajże model EDA 905 i chciałem spytać czy warto? czy ktoś miał styczność z tym modelem?
Za tysiać złotych warto. Nie miałem z nią styczynności ale czytałem dobre opinie.
Bierz! Też w sumie nie grałem, ale chodziły swego czasu po ~2kzł. Dość egzotyczny model, może z czasem tylko nabierać wartości 😉
Nie wiem, czy ma to dla Ciebie znaczenie – dla niektórych może mieć – ta gitara nie jest zrobiona z drewna.
Świetny i mega wygodny bas. Cena ok sam tyle swego czasu dałem. Jak z Dębicy to „mój”
Serio?
Jeżeli „Serio?” to pytanie do mnie, to tak, serio – jest zrobiona z „luthite”, tego lutniczego kompozytu, z którym eksperymentowali różni producenci, chociaż pewnie była to jedna fabryka (bo te, które pamiętam to właśnie Ibanez oraz Cort, model „Curbow”) – eksperymenty raczej nieudane, bo już nigdzie takich gitar nie ma.
Za tysiać złotych warto. Nie miałem z nią styczynności ale czytałem dobre
opinie.
Bierz! Też w sumie nie grałem, ale chodziły swego czasu po ~2kzł. Dość
egzotyczny model, może z czasem tylko nabierać wartości 😉
Nie wiem, czy ma to dla Ciebie znaczenie – dla niektórych może mieć – ta
gitara nie jest zrobiona z drewna.
Świetny i mega wygodny bas. Cena ok sam tyle swego czasu dałem. Jak z Dębicy
to „mój”
Serio?
Jeżeli „Serio?” to pytanie do mnie, to tak, serio – jest zrobiona z „luthite”,
tego lutniczego kompozytu, z którym eksperymentowali różni producenci,
chociaż pewnie była to jedna fabryka (bo te, które pamiętam to właśnie
Ibanez oraz Cort, model „Curbow”) – eksperymenty raczej nieudane, bo już
nigdzie takich gitar nie ma.