Gram od jakiegoś czasu na btb305, w momencie kiedy go dostałem struny wręcz
leżały na gryfie, ale podniosłem je trochę na mostku i było wszystko okej.
Z tym że problem zaczyna się powtażać, co jakiś czas struny się kładą,
i nie wiem czy to gryf się zaczyna wypaczać, czy już wszystko się tak już
rozregulowywuje.
jakieś pomysły co to może być?
Czy mam Ibanez btb305 i mam mały problem z położeniem strun, co powinienem zrobić?
Co można zrobić z moim Ibanez btb305, który ma problemy z położeniem strun?
Czy ktoś miał już podobny problem z Ibanez btb305 i może mi pomóc?
Jakie rozwiązania istnieją, jeśli mam problem z położeniem strun na moim Ibanez btb305?
Co mogę zrobić, aby naprawić problem z położeniem strun na moim Ibanez btb305?
Czy jest jakaś specyficzna metoda, aby zapobiec problemom z położeniem strun na moim Ibanez btb305?
Jaki jest najlepszy sposób na rozwiązanie problemu z położeniem strun na moim Ibanez btb305?
Czy potrzebuję pomocy przy problemie z położeniem strun na moim Ibanez btb305?
Czy ktoś miał podobny problem z położeniem strun na swoim Ibanez btb305 i mógłby mi doradzić?
Czy są jakieś wskazówki, jak zapobiec powtarzającym się problemom z położeniem strun na moim Ibanez btb305?
A jak z trzymaniem stroju? Szybko przestaje stroić? Jeśli miałby to być
słaby pręt to powinna akcja się podnosić…
Właśnie strój trzyma wyjątkowo dobrze, jak na tej klasy sprzęt.
A jaki miałby mieć wpływ strojenia na obnizanie się strun? oczywiście one
same opadają rozstrajając się, ale jak je podciągne na kluczach, to
wracają do swojego pierwotnego położenia.
Jeśli by bardzo szybko opadał strój (i to znacznie) to można by obwiniać
„miękkie” klucze. Skoro trzyma przyzwoicie to chwilowo nie mam pomysłu.
no tak, tylko że jak strój opada to się słyszy od razu
Nie wiem, może same struny się rozciągają tak, pękł rdzeń w środku czy
coś w tym stylu, pewnie będę musiał wymienić, chociaż miałem elixiry ale
też już swoje przeszły.
Pęknięcie rdzenia odpada – nie dałoby się ich potem nastroić w ogóle.
Struny ze sprawnym rdzeniem z kolei znowu fizycznie nie są w stanie tak się
rozciągać. Warto sprawdzić mimo wszystko inne struny.
Hej. Podłączę się do tematu.
Otóż ostatnio gryf mojego Corta gb94 zaczął się odkształcać. Mianowicie
po każdej regulacji akcji strun, by były w miarę nisko, na drugi dzień się
podnoszą. Nie jest to bardzo duza różnica, ale na tyle odczuwalna, iż
strasznie mnie to irytuje. Strój trzymają bardzo dobrze. Ktoś się spotkał
z czymś takim? Czy to może być za slaby pręt?
pozdr.
Burza: jakiej grubości masz struny i jak się stroisz? Być może w tym leży
przyczyna ciągłego odkształcania się gryfu.
Struny daddario 105-45 stalowe, stroję się standardowo eadg.
Drewno gryfu po regulacji układa się nawet koło 24 godzin, więc sytuacja
którą opisujesz wydaje się być… Normalna? Chyba, że źle coś
zrozumiałem i po regulacji na 2 dzień bas wraca do stanu pierwotnego i tak po
792634 zabiegach z kolei, wtedy zwracam honor.