Witam.
Od jakoś miesiąca przymierzam się do zakupu pierwszej gitary basowej, od 2ch
lat gram na kontrabasie w szkole jeszcze, ale to nie ważne.
Do dziś miałem w planie kupić ibaneza btb 400, ale uznałem niedawno że
chyba lepiej będzie jak kupie jakiś 5cio strunowy bas (stąd btb 555), bo
większa skala, i jakoś bardziej mi się to uśmiecha.
Wszystko było ok, do czasu aż nie wyczytałem w jakiejś recenzji że btb 400
jest ostra, bardziej do metalu, i do jazzu bluesa się nie nada, a ja właśnie
w tych gatunkach chciałem grać, choć w tym naszym szkolnym zespole nigdy nie
wiadomo.
no i teraz już sam nie wiem czy brać któryś z tych modeli czy nie…
Generalnie będę dysponować max 3 tysiącami, w których ma się zmieścić
basik, i piec na próby, koncerty – jakieś 70w.
Jeśli ktoś zechce poświęcić mi czasu, czekam na jakieś rady…
A, jeszcze zaznacze że bas kupuje we wrześniu dopiero, bo ojciec odwleka to
jak się da.
Ale strasznie się jaram, dlatego chce już jak najszybciej wybrać sobie jakiś
sprzęt i śnić o nim przez najbliższy miesiąc 😀
Jakie są wasze opinie na temat gitar basowych Ibanez BTB 400 i BTB 555?
Czy myślicie, że lepiej kupić 5-strunowy bas zamiast BTB 400 na jazz i blues?
Który z tych modeli gitar basowych byłby lepszy do grania jazzu i bluesa?
Jakie są wasze doświadczenia z graniem na gitarze basowej BTB 400?
Czy uważacie, że warto zainwestować w droższy instrument, jeśli chodzi o grę na gitarze basowej?
Czy możecie polecić jakiś inny model gitary basowej do grania jazzu i bluesa?
Czy jest możliwe, aby znaleźć dobry instrument za mniej niż 3000 złotych?
Jaki rodzaj wzmacniacza polecacie do grania koncertów z basem?
Jakie komponenty są ważne przy wyborze gitary basowej?
Ile czasu na grę na gitarze basowej potrzeba, aby stać się dobrym muzykiem?
Te Ibanezy to dobre basy, ale faktycznie są stosunkowo ostre w brzmieniu
(mimo, że można ukręcić wiele różnych brzmień z elektroniki). Swoją
drogą btb400 ma swoją wersję 5 i 6 strunową, podobnież jak 555 ma 4
stunkę. (ostatnia cyfra w numerku to ilość strun)
Do bluesa/jazzu będziesz potrzebował raczej czegoś bardziej tradycyjnego a
szczerze, jedyne co mi przychodzi do głowy to Fender 🙂
Również polecam coś bardziej tradycyjnego. Znajomy ma BTB, gra bluesa i …
już planuje go zmienić. Chociaż tak naprawdę to wszystko kwestia upodobań
i umiejętności – musisz sprawdzić czy Ci się spodoba. Wyglądać bluesowo
czy jazzowo ten bas nigdy nie będzie, natomiast to, czy zabrzmi to już trzeba
samemu sprawdzić …
To takie głupie gadanie. Ibanez BTB definitywnie nie
jest klasyczną basówką (tak jak Jazzbass czy Precision), ale model
czy marka gitary nie mają absolutnie żadnego wpływu na rodzaj muzyki,
którą można wykonywać.
Fender mówicie…
Szczerze mówiąc fendery w o g ó l e mi się nie podobają z wyglądu… wiem
że to marny argument, ale jednak wolałbym gitarkę która by mi się podobała
=/
A może EDB? Z wyglądu super, bo jest dostępna wersja z blatem drewnianym
brązowym, a właśnie taki sobie wymarzyłem 🙂
ograj yamahe bb614/615, brzmi kozacko, a i do tego co chcesz grac ma dobre
brzmienie
Warwicka może? :d Jest naprawdę dużo gitar, na których można grać taką
muzykę. Jeżeli pasują Ci Ibanezy, no to kup Ibaneza.
ok,
A wiecie coś o serii EDB ?
Bo o BTB się dużo dobrego naczytałem, a o EDB nic nie znalazłem.
Bo u nas to bardzo mało popularny bas.
Ibanez Roadstar będzie odpowiedni do bluesa 😀 Jeśli nie masz nic przeciwko
używanym gitarom (jeśli masz to przestań mieć :P) to poszukaj na necie
firmy hr guitars – mają jeszcze w ofercie basy które nie wyglądają jakby
ktoś na nich testował szlifierkę, a niektóre wyglądają nawet dość
nowocześnie jak na 80 lata w których powstały. I taki bas przypasuje ci do
wszystkiego 🙂 Oczywiście Kapral ma rację, chociaż to nie tyle jest kwestia
jego racji co ogólnej zasady (a raczej braku zasady) że wiosło to wiosło i
jakby było napisane na nim Bass Tylko Do Metalu to może wizualnie by to nie
pasowało na koncercie bluesowym, ale przecież jak zagrasz country czy disco
polo to ci rąk nie pourywa tylko będzie to linia basowa w innym stylu. Nie
każdy bluesband musi mieć Precla w tle, to jest kwestia twoich słuchowych
preferencji i komfortu
Celowałbym w bas pasywny na 2 singlach lub p+j
Jezeli tak nie cierpisz fenderowskich basów to wybor i tak jest spory…
Np Yamaha BB 404, Cort GB99…
A, i nie bierz drewna egzotycznego jak np. ovangkol który sypie środkiem aż
miło i w bluesie się w ogóle nie sprawdzi
Mam btb 555 , gram na nim metal, blues(w 2 kapelach) i jeszcze inne
nieokreślone gatunki(samemu), i stwierdzam, że pasuje mi do wszystkiego. Mi
bardzo leży mi ten bas, aczkolwiek nie wygląda bluesowo, to fakt, ale jak Ci
się spodoba jak go ograsz to bierz śmiało 😉
Przede wszystkim pamiętaj,ze brzmienie siedzi w twojej głowie i w paluchach
😉 wiosło to tylko dopełnienie. Gram na btb 405 qm :Funky, rock, jazz i poki
co daje rade
pozdrawiam bracia bejsmeny.
polecam ci to
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=149&cat_id=3&prod_id=2632
ogrywalem ostatnio i mowie ci pieknie brzmi tak mruczy dobrze wykonana kosztuje
kolo 1600zł i ci więcej na piecucha zostanie
sex alkohol and metal
Ja osobiście grająć blues nie rzyciłbym się na BTB, wiele innych wioseł
ale ni BTB. Tak jak kolega wyżej proponował Roadstar może być ciekawym
wyjściem.
Co by nie powiedzieć , z preampem BTB trzeba się obyć znaleźć swoje
brzmienie.
Z regulacją na zero brzmi jak telefon.
Poza tym , na basach z preampem jedno brzmienie jest nie do uzyskania
( w stosunku do pasywnych układów ) ,
czyli charakterystyczny rezonans pickupa z potencjometrem Tone
w pozycji najciemniejszego brzmienia , czyli z elektrycznego punktu
widzenia
typowy układ rezonansowy , czyli dławik i równolegle podłączonym
kondensatorem.
Tego brzmienia bardzo mi brakuje w moim BTB
Hmm… te się zastanawiam nad tym EDB 555… miał ktoś z was z tym stycznosc?